fbpx
Fizjologia

Zrozumieć ciało biegacza – cz. 2

Zrozumieć ciało biegacza - część druga.
cialo biegacza cz2

Energetyka skurczu mięśni

Abyśmy mogli swobodnie biegać, czy w ogóle się poruszać, mięśniom potrzebne jest paliwo, które wytwarzane jest przede wszystkim wewnątrz komórek, w tzw. mitochondriach. Bezpośrednim źródłem energii, niezbędnej do skurczu mięśni szkieletowych jest zatem ATP (adenozynotrifosforan). W czasie skurczu rozkłada się on do ADP (adenozynodifosforanu) i fosforanu, ale jednocześnie wytwarza energię. Jednakże ilość ATP jest ograniczona (jest jej ok. 80-100 g) i starcza zaledwie na kilka-kilkanaście skurczów maksymalnych (np. bieg na 80-100 m). Co ciekawe szacuje się, że przeciętna osoba każdego dnia na funkcjonowanie zużywa ATP w ilości równej 75% masy swojego ciała, zaś sportowcy znacznie więcej, np. w czasie biegu maratońskiego trwającego ok. 3-4 godziny zużycie ATP może sięgać u niektórych nawet 80 kg. Jak zatem jest to możliwe?

Otóż ATP ulega resyntezie (stałej odbudowie), dzięki czemu na bieżąco jest ono wytwarzane przez organizm. By resynteza ATP mogła nastąpić, konieczny jest proces spalania składników odżywczych. Jednak najwięcej energii do resyntezy ATP dostarczane jest podczas rozpadu podstawowego składnika odżywczego – glukozy. Dlatego niezwykle ważny dla biegacza jest glikogen, czyli zmagazynowany w wątrobie i przede wszystkim mięśniach substrat energetyczny, który ulega rozpadowi do glukozy (proces glikogenolizy), dzięki czemu mamy energię do pracy. Jest on głównym składnikiem energetycznym w wysiłkach trwających dłużej niż kilka minut, tj. bieg na 3000, 5000, 10000 m czy półmaraton. Innym, znacznie bardziej wydajnym składnikiem energetycznym jest tłuszcz, który staje się głównym paliwem dla naszych mięśni, albo gdy bieg trwa znacznie dłużej niż 30 minut, a jego intensywność umiarkowana (np. maraton), albo gdy zasoby glikogenu zostaną wyczerpane, a bieg kontynuować trzeba (też maraton). Jednakże tłuszcz można nazwać „paliwem gorszej jakości”, wszak zdolności wysiłkowe „na tym paliwie” będą mniejsze, bowiem wytworzenie cząsteczki ATP trwać będzie znacznie dłużej niż jest to w przypadku glukozy. Mimo że w wyniku rozpadu 1 cząsteczki tłuszczu powstaje aż 457 cząsteczek ATP, podczas gdy z 1 cząsteczki glukozy tylko 36 cząsteczek, moc generowana w wyniku rozpadu tłuszczów jest o połowę mniejsza, niż w wypadku węglowodanów. Krótko mówiąc, im więcej glikogenu zgromadzonego w mięśniach posiadamy, tym dłużej utrzymamy szybkie tempo biegu. W momencie, gdy glikogen się wyczerpie, a metabolizm zmieni się na tlenowy, wysiłek będziemy mogli kontynuować, ale tempo biegu, szczególnie u osób niewytrenowanych bezlitośnie spadnie.

Warto też wiedzieć, że nie cała energia wykorzystywana jest na pracę mechaniczną, czyli bieg. Aż 75-80% energii wytworzonej w procesie glikolizy tlenowej ze spalania glukozy zamieniane jest na energię cieplną. Odczuwamy to poprzez podniesienie temperatury ciała i wzmożone pocenie podczas biegu. Na energię mechaniczną zaś, czyli tę związaną np. z możliwością biegu, wykorzystywane jest tylko 20-25% energii spalania. Mamy zatem do czynienia z procesem bardzo mało wydajnym. Dla porównania – poziom wydajności mechanizmu roweru jest rzędu 98%.

energetyka

Przebieg metabolizmu trzech systemów energetyki mięśnia.

Wysiłki do 10 sekund

Podczas wysiłków trwających do 10 sekund  energia jest czerpana głównie z przemian beztlenowych niekwasomlekowych, tj. z ATP i fosfokreatyny (zwanych razem fosfagenami) zgromadzonych w mięśniach. Podczas biegu sprinterskiego wydatkowanie energetyczne może wzrosnąć nawet ponad 100-krotnie w porównaniu ze spoczynkowym. Natomiast szybkość, z jaką możliwe jest uzyskiwanie energii z fosfagenów jest od 3,5 do 8 razy większa niż maksymalna szybkość wyzwalania energii w reakcjach metabolizmu tlenowego, czyli np. w biegach maratońskich z kwasów tłuszczowych. Reasumując – tu energię czerpiemy z ATP i fosfokreatyny, a kwas mlekowy podczas tego typu wysiłków nie wytwarza się.

Wysiłki do 2 minut

W wysiłkach trwających do 2 min. takich jak np. bieg na 400, czy 800 metrów energia pochodzi głównie z przemian beztlenowych i mleczanowych.  Podczas tego typu wysiłków znaczna cześć glikogenu mięśniowego zostaje przekształcona do mleczanu z jednoczesnym wytworzeniem ATP (glikoliza). Mechanizm glikolizy beztlenowej jest szybkim źródłem energii, jednak o połowę wolniejszym niż ten wykorzystywany w sprintach (fosfagenowy).

Podczas bardzo intensywnego wysiłku zwiększa się znaczenie glikolizy, która po 20 sek. może osiągnąć szybkość maksymalną. Glikoliza beztlenowa odgrywa decydującą rolę wówczas, gdy wyczerpane są już zasoby fosfagenów (czyli po kilkunastu sekundach). W wysiłkach trwających 30 sek. praca jest w 75% wykonywana dzięki energii czerpanej z procesów beztlenowych (ATP, fosfokreatyna i glikoliza). Podczas wysiłków trwających 90 sek. zaczynają się powoli włączać procesy tlenowe.

Reasumując – w tych biegach  najpierw czerpiemy energię z ATP i fosfokreatyny, ale gdy te wyczerpią się po kilkunastu sekundach, organizm energię uzyskuje ze spalania glukozy zgromadzonej we krwi i w mięśniach.

Wysiłki do 15 minut

W wysiłkach trwających do 15 minut, np. w biegach na 3000, czy 5000 metrów organizm przechodzi powoli na procesy tlenowe, które polegają na utlenianiu („spalaniu”) składników pokarmowych w mitochondriach komórek mięśniowych, abyśmy mogli kontynuować bieg. Glukoza, kwasy tłuszczowe i aminokwasy łączą się z tlenem, aby uwolnić ogromne ilości energii użytej do tworzenia ATP. Po upływie ok. 2-3 min. procesy tlenowe zaczynają dominować w pracujących mięśniach, dzięki czemu w kolejnych minutach wysiłku o umiarkowanej intensywności zmniejsza się gromadzenie mleczanu w mięśniach, ponieważ jest on jakby na bieżąco „spalany” przez mięśnie.

Ciało biegacza – podsumowanie

Reasumując – gdy biegniesz na 3000 czy 5000 metrów, zgromadzone w mięśniach fosfageny zużyjesz w kilkanaście sekund, potem „spalasz” glukozę z krwi i mięśni, ale także pirogronian i kwas mlekowy, które wytwarzają się podczas spalania glukozy. Powoli zaczynasz przechodzić na metabolizm tlenowy, czyli czerpanie energii z tłuszczu.

W kolejnej części: półmaraton i maraton.

Tekst pochodzi z magazynu Bieganie/2010 i został opublikowany za zgodą autora.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

(1) Napisz komentarz

  1. Kiedyś nienawidziłem biegania, ale raz drugi , trzeci w tamtym roku przy postanowieniu noworocznym i teraz nie wyobrażam sobie nie biegać 3 razy w tygodniu. Jednak trzeba dbać o te mięśnie i o sebie całego, u mnie vita-min multiple sport bardzo fajnie się spisuje, fajny kompleks witamin, które dobrze wpływają na prace mięśni i na całe zdrowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Przeskoczyć maraton, czyli jak dotknąć dystansu ultra
Następny wpis
Słońce na dzień dobry - kasza jaglana

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu