O drzemce, czyli jednej z najbardziej efektywnych form regeneracji po treningu opowiadają czołowi biegacze w Polsce – Artur Kern i Łukasz Oślizło.
Artur Kern, rekordzista Polski na 5000m w hali, najszybszy z Polaków na niedawno zakończonym maratonie w Poznaniu:
Bardzo cenię sobie drzemkę po treningu. Niemniej jednak stosuję ją tylko wtedy gdy jestem na prawdę zmęczony. Podczas moich przygotowań do maratonu było to średnio 3-4 razy w tygodniu. Przy treningu pod biegi na 5-10km jest stosunkowo mniej spania pomiędzy treningami, a to głównie z tego powodu, że wtedy rzadko trenuję 2 razy dziennie. Podczas treningu do maratonu poznańskiego nie biegałem wielu kilometrów, bo tylko 175km tygodniowo, tak więc i zmęczenie było zdecydowanie mniejsze. Mimo tego co drugi dzień spałem po 30-60min. Czasem ciężko jest zasnąć. Wydaje się to dziwne, ale po niektórych treningach człowiek jest tak zmęczony, że ciężko usnąć… Najgorsze jest jednak wstawanie, ponieważ przez pierwsze 2 minuty czuję się jakby ktoś mi zrzucił kowadło na głowę. Dopiero po około 5 minutach przychodzi błogie uczucie kompletnego relaksu. Gdy jestem zmęczony takie krótkie drzemki niebywale mnie odprężają i sprawiają, że mam lepsze samopoczucie przed drugim treningiem.
Artur Kern (pierwszy z prawej) przez wiele sezonów trenował i studiował w Stanach Zjednoczonych, trenując wspólnie z najlepszymi biegaczami na świecie. Obecnie swoim piekielnym finiszem miażdży rywali na arenie krajowej, co i rusz zajmując czołowe miejsca w biegach ulicznych.
Łukasz Oślizło:
Moim zdaniem drzemka potreningowa jest bardzo ważnym czynnikiem który wpływa na szybszą regenerację naszego ciała bezpośrednio po wykonanym wysiłku fizycznym. Najczęściej zdarza mi się to zaobserwować (nie tylko na moim przypadku, lecz także na partnerach treningowych gdy jesteśmy na obozach), gdzie wykonuje tzw. „podwójną prace” wówczas mój organizm wręcz domaga się snu. Często bywa tak, że mój dzień na obozie wygląda tak:
- 7:30 śniadanie,
- 8:15 sen do godz 10,
- 10:30 wyjście na 1 trening,
- 13:00 obiad,
- 13:30 leżenie w łóżku (książka),
- 16:30 wyjście na drugi trening,
- 19:00 kolacja,
- 19:30-22:00 czas wolny dla siebie,
- 22:00 sen.
Pomimo odnowy biologicznej, oraz masaży z których korzystam wiem, że mój organizm potrzebuje dodatkowego bodźca, który przyśpieszy moją regenerację po ciężkim treningu. Można by rzec, że właśnie drzemka potreningowa jest złotym środkiem dla mojej szybszej regeneracji, a w zarazem ucieczką przed kontuzjami.
Łukasz Oślizło, jeden z najbardziej utalentowanych biegaczy młodego pokolenia w Polsce. Łukasz jest siedmiokrotnym medalistą Mistrzostw Polski. Na młodzieżowych mistrzostwach Europy w Ostrawie (2011) zajął 10. miejsce. Obecnie zawodnik zawodowej grupy lekkoatletycznej SilesiAthletics. Strona Łukasza: http://lukaszoslizlo.pl/
Drzemka w treningu biegacza:
- Cześć pierwsza: Dlaczego warto drzemać po bieganiu?
- Część druga: Drzemią Kenijczycy, drzemią Amerykanie – sen kluczem do sukcesu najlepszych biegaczy?
- Część trzecia: Rekordzista i Mistrz Polski w bieganiu o drzemce