Starania Marcina Lewandowskiego o minimum kwalifikujące na Mistrzostwa Świata w Londynie zakończyły się sukcesem! Co ciekawsze, przepustkę na imprezę mistrzowską zapewnił mu rekord życiowy na dystansie… 1500 metrów! Ten fenomenalny rezultat padł podczas mityngu Diamentowej Ligi w Oslo, który odbył się 15 czerwca 2017.
Marcin Lewandowski znany jest z tego, że wraz z Adamem Kszczotem nie daje rywalom żadnych szans w biegach na 800m. Ostatnie zwycięstwo w swojej koronnej konkurencji odniósł w sobotę 10 czerwca 2017 r. podczas 63. Memoriału Janusza Kusocińskiego w Szczecinie. Występ ten nie dał mu jednak kwalifikacji na tegoroczne Mistrzostwa Świata w Londynie. Udało się to dopiero w Oslo podczas Diamentowej Ligi i, co ciekawsze, nie na dystansie 800m, lecz 1500m! Czyżby był to początek nowej ścieżki w karierze naszego reprezentanta? Mieliśmy już taki sygnał, kiedy podczas Halowych Mistrzostw Europy w Belgradzie (2017) wywalczył złoty medal. Lewandowski od dawna łączy bieganie na obu dystansach, jednak w ostatnich latach dał się poznać przede wszystkim jako specjalista na 800m. Można się spodziewać, że teraz częściej będzie pojawiał się na starcie biegów na 1500m, zwłaszcza że osiągnięty rezultat – 3:34.60 – jest jego rekordem życiowym i… drugim wynikiem w tej konkurencji w historii polskiego sportu!
Podczas Oslo Bislett Games nasz reprezentant zajął trzecie miejsce. Wyprzedził go jedynie Elijah Motonei Manangoi z Kenii (3:34.30) oraz Jake Wightman z Wielkiej Brytanii (3:34.17). Można zaobserwować, że Lewandowski robi na tym dystansie znacznie większe postępy niż na w biegach na 800m. W Norwegii był jednym z najstarszych zawodników w czołowej stawce, jednak doświadczenie podziałało na jego korzyść.
Minimum kwalifikacyjne na Mistrzostwa Świata w Londynie określone przez PZLA wynosiło 3:36:00. Był to wynik lepszy od dotychczasowej życiówki Marcina Lewandowskiego. Mówiło się, że miał to być bieg „na przetarcie” – zawodnik SL WKS Zawisza Bydgoszcz rozpoczął rywalizację w środku stawki, aby na ostatnim okrążeniu znacznie przyspieszyć i zakończyć bieg na trzeciej pozycji. Podobną taktykę biegu możemy zaobserwować między innymi u Adama Kszczota. Bieg w Oslo również okazał się „profesorski” – zakończył się nie tylko upragnioną kwalifikacją, ale także rekordem życiowym poprawionym aż o 3 sekundy. Przez chwilę zapachniało nawet rekordem Polski – rezultat Lewandowskiego jest zaledwie o 0,15 sekundy gorszy od rekordu Artura Ostrowskiego ustanowionego w 2011 roku w Zagrzebiu! Przy tym tempie progresji możemy się spodziewać, że wkrótce nastąpią zmiany w tabelach rekordów Polski.
Przypomnijmy, że Marcin Lewandowski rozpoczął swoją karierę sportową w 2002 roku jako zawodnik niezrzeszony i przez pierwsze lata był trenowany przez swojego brata Tomasza Lewandowskiego. Jako jeden z wielu polskich lekkoatletów jest żołnierzem Sił Zbrojnych RP. W jego dorobku medalowym znajdziemy między innymi: złoto w biegu na 800m (Mistrzostwa Europy, Barcelona 2010), srebro w tej samej konkurencji (Mistrzostwa Europy, Amsterdam 2016), złote medale halowych Mistrzostw Europy w Pradze (2015) i Belgradzie (2017), a także srebro i brąz w sztafetach z cyklu IAAF World Relays. W tabeli jego wyników przeważają starty na dystansie 800 m, jednak rezultaty osiągane na dystansie 1500m zawsze były obiecujące.