fbpx
Informacje prasowe

Katarzyna Wilk dołącza do Teamu Salomona!

Jeszcze niedawno zupełnie anonimowa, dzisiaj w absolutnym topie polskich biegaczek górskich. Katarzyna Wilk dołącza do Teamu Salomona i…
Kasia Wilk w Teamie Salomona.

Jeszcze niedawno zupełnie anonimowa, dzisiaj w absolutnym topie polskich biegaczek górskich. Katarzyna Wilk dołącza do Teamu Salomona i zapowiada, że w tym roku zamierza rywalizować z europejską czołówką! 

Była najszybszą Polką podczas rozgrywanych w listopadzie w Tajlandii Mistrzostw Świata w Biegach Górskich i Trailowych. Zeszły rok zakończyła na znakomitym drugim miejscu najwyżej punktowanych Polek w międzynarodowej klasyfikacji ITRA. W sezonie 2023 dołącza do ambasadorskiego Teamu Salomona i chce powalczyć jeszcze mocniej.

Zacznijmy od konkretów. Jakie są Twoje tegoroczne cele startowe?

K.W.: Oczywiście są ambitne! I rozległe, bo zamierzam dużo startować w Europie, ale nie zdradzę jeszcze wszystkich szczegółów, bo kalendarz biegów europejskich nie jest jeszcze do końca znany. Na pewno będę też mocno skupiała się na przygotowaniach do Mistrzostw Świata w Biegach Górskich. Mam nadzieję, że mój portfel to wytrzyma ;).

Jeszcze dwa lata temu byłaś raczej „underdogiem” w stawce biegaczy górskich. Dziś jesteś  stawiana w roli faworytki. Która rola bardziej Ci odpowiada?

K.W.: Zdecydowanie ta pierwsza – kiedy goniłam, a nie byłam goniona. Wolałam robić swoje i z zaskoczenia – czasami również dla samej siebie – wygrywać. Moje początki w środowisku biegowym były dość nietypowe. Zaczęłam biegać i startować bardzo późno. Niektórzy podchodzili do mnie z pewną rezerwą, bo przyszłam „znikąd” i byłam takim typowym „narwanym” nowicjuszem, startującym bardzo często, trochę chaotycznie. Z czasem nabrali do mnie respektu.  A pochodną respektu jest presja i  pewna odpowiedzialność.

Wcześniej trenowałam piłkę ręczną. Kiedy jesteś częścią zespołu, stres odczuwasz zupełnie inaczej, niż kiedy rywalizujesz indywidualnie. W grupie jest dużo łatwiej studzić swoje emocje. To wymaga ode mnie dużo pracy, by radzić sobie z presją. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nic nie jest dane raz na zawsze.

Skoro wspomniałaś o środowisku biegowym: jak porównujesz te dwa światy – piłkarski i biegowy?

K.W.: Środowisko biegaczy ultra jest dużo grzeczniejsze [śmiech]. Mniej rozrywkowe, bardziej zdyscyplinowane. Zawodnicy są bardziej skupieni na sobie, na treningu i odpowiedniej regeneracji. Imponuje mi ten profesjonalizm! A przy tym wszystkim to bardzo życzliwi ludzie. Dobrze mnie przyjęli.

Dołączasz do mocnej „watahy” – Teamu Salomona. Co to dla Ciebie oznacza? Jakie wiążesz nadzieje z tą zmianą?

K.W.: Przyznam, że to nie była dla mnie łatwa decyzja, bo lubię być niezależnym, „samotnym wilkiem”, ale cieszę się ogromnie z tej współpracy! Salomon zawsze kojarzył mi się z prekursorem biegania trailowego i górskiego. Pierwszy sprzęt trailowy w Polsce był właśnie tej marki.  Przecież „bieganie w Salomonie” było kiedyś marzeniem każdego biegacza!

Dziś ja dołączam do Teamu Salomona i już nie mogę się doczekać aż poznam całą ekipę zawodników i ludzi, którzy stoją za sukcesami tej drużyny. Liczę, że nawzajem będziemy dzielić się doświadczeniem i napędzać dobrą energią.

W produktach Salomona biegałam już wcześniej. Bardzo sobie cenię ich buty i plecaki biegowe. Ale Salomon to nie tylko ubrania i buty do biegania. To także świetny sprzęt sportowy – narty biegowe, zjazdowe i skitourowe. To wszystko sporty, które uprawiam.

Mam też swoją osobistą misję związaną tą współpracą. Chciałabym w swoim lokalnym środowisku rozwijać bieganie terenowe wśród dzieci i młodzieży i móc wspomóc ich również sprzętowo.

Zanim na poważnie zajęłaś się bieganiem, czyli jeszcze całkiem niedawno, zawodowo zajmowałaś się modą. Jak oceniasz naszą polską modę biegową? 

K.W.: Ten rynek niezwykle się rozwija. Cieszę się, że dostępność produktów jest w Polsce coraz większa, a polscy biegacze – dotychczas dość konserwatywni – są coraz bardziej odważni, jeśli chodzi o styl ubierania się. Niektóre ciuchy sportowe są naprawdę „odjechane”, a takie lubię najbardziej! 

Śledź sukcesy Kasi na jej profilu na Instagramie  >>

Sprawdź odzież, obuwie i akcesoria na Salomon.com

Kasia Wilk w Teamie Salomona.
Katarzyna Wilk dołącza do Teamu Salomona! 9

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Trasa Igrzyskowego Biegu Nocnego na 10 km: magiczny Kraków po zmierzchu
Następny wpis
TEST: Merrell MTL Long Sky 2

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu