Spis treści
Kalenji to marka kojarzona głównie z budżetowymi propozycjami dla biegaczy, w szczególności początkujących miłośników biegania. Czy jednak słusznie? Niekoniecznie. Asortyment odzieży, obuwia oraz rozmaitych biegowych gadżetów pozytywnie zaskakuje. Swiadczy o tym fakt, że grono sympatyków tej marki stale się powiększa. Co więcej – coraz częściej po asortyment z sieci Decathlon bardziej doświadczeni biegacze. Warto zatem zapoznać się bliżej z biegową ofertą tej sieci, w której praktycznie każdy biegacz – niezależnie od stażu – może znaleźć coś dla siebie. Obok wielu modeli butów do biegania po drogach i bezdrożach, odnajdziemy tu nawet kolce lekkoatletyczne. Buty na twarde nawierzchnie zaskakują z kolei trwałością i innowacyjnością – przyjrzyjmy się więc bliżej dwóm ciekawym modelom: Kalenji Kiprun LD i Kalenji Kiprun SD.
Dobór idealnego obuwia biegowego nie jest prosty. Biegacze często nie są świadomi szczegółów, na które warto zwrócić uwagę przy wyborze butów biegowych. A przecież mamy z czego wybierać. Przeglądając sklepowe półki można nawet się poczuć delikatnie przytłoczonym. Dlatego producenci obuwia starają się pozycjonować swoje produkty, aby jak najlepiej dopasować je do właściwej grupy odbiorców. Decathlon również dba o precyzyjne i czytelne przedstawienie swojej oferty. Testowane przez nas Kalenji Kiprun SD oraz Kalenji Kiprun LD to jedne z topowych modeli w ofercie Kalenji – najbardziej zaawansowane buty do biegania po utwardzonych nawierzchniach w całej ofercie firmy. Oba modele dostępne są zarówno w męskiej jak i damskiej wersji.
Doskonale wpasowane w Twój trening – idalne na długi i średni dystans
Według zaleceń producenta oba modele przeznaczone są na treningi oraz starty na wszystkich klasycznych dystansach: począwszy od 5 km, a kończąc na maratonie. Ich charakter jednak różni się znacznie. Rozwinięcie enigmatycznych skrótów nazw modeli wyraźnie wskazuje zastosowanie obu modeli: SD to krótki dystans (Short Distance), LD – długi dystans (Long Distance). Modelowi LD znacznie bliżej do maratonów, a SD lepiej sprawdzi się na dystansach 5-10 km.
Istotnym kryterium w doborze butów biegowych, niejednokrotnie też kluczowym, jest waga biegacza. Dla modelu SD producent wyznaczył limit wagowy 85 kg, a dla modelu LD 95 kg. To rozróżnienie bierze się z ilości amortyzacji jaką dany model oferuje biegaczowi. Model LD jest „miękki”, posiada grubszą warstwę amortyzacyjną. Bieganie w tych butach będzie bardziej komfortowe. Są bezpieczniejsze dla stawów. To ważna kwestia dla biegaczy cięższych, którzy szczególnie powinni zadbać o bezpieczeństwo stawów.
Oczywiście każdy medal ma dwie strony. Za zwiększeniem amortyzacji buta w parze idzie stopniowe zmniejszenie jego dynamiki. Kolejne warstwy pianki pochłaniają energię, którą generujemy w czasie biegu. Ma to szczególne znaczenie przy szybkim bieganiu, tracimy część energii, którą powinniśmy poświęcić na mocniejsze, dynamiczne wybicie. W butach mocno amortyzowanych może nam również brakować dobrego czucia podłoża. W modelu LD nie odniesiesz zatem wrażenia szybkości, ale za to poda Ci bardzo dobrą amortyzację w każdym biegowym kroku. SD to z kolei szybszy, bardziej dynamiczny model, skierowany zdecydowanie do biegaczy bez problemów z nadwagą. Posiada jednak wystarczającą dawkę amortyzacji by zapewnić komfort podczas nawet dłuższych treningów. Dzięki swojej dynamice, sprawdzi się również na zawodach.
Amortyzacja LD dla ceniących komfort, SD na szybkie i dynamiczne wybieganie
Nasze mięśnie, ścięgna, stawy czy kształt stopy powinny pozwalać nam na naturalną amortyzację w czasie biegu. Powinny, bo współcześnie w czasie dominacji siedzącego trybu życia, łatwo zaniedbać swoje ciało i stopniowo zatracać zdolność radzenia sobie z przeciążeniami w trakcie biegu. Asfalt czy beton są niestety dalekie od naturalnych nawierzchni jak przykładowo leśne czy polne ścieżki. Dlatego producenci obuwia biegowego proponują nam amortyzowane buty. Niezależnie od wyboru obuwia warto poświęcić trochę czasu na pracę nad naszym aparatem ruchu, zadbać o wzmocnienie stóp, mięśni wykorzystywanych w trakcie biegu. To ważne dla naszej ogólnej sprawności.
Buty z mniejszą amortyzacją są również wyraźnie lżejsze. Na przykładzie testowanych modeli dobrze widać różnicę. Kiprun LD jest cięższy o około 40-50 gramów od modelu SD. Z pozoru to może bez znaczenia. Jednak jest to ciężar, który dodatkowo przenosimy podczas każdego kroku. A kroków podczas każdego dłuższego biegu wykonujemy tysiące. Jeśli jesteś biegaczem o wyższej masie, zapewne nie zrobi Ci to specjalnej różnicy. Lżejsi i drobni biegacze, poczują ją na pewno.
Jak ze stabilizacją?
Współczesne buty biegowe oferują nam wsparcie nie tylko w postaci amortyzacji. Posiadają również zaawansowane systemy stabilizacyjne. To szczególnie domena butów właśnie na twarde nawierzchnie – takie jak droga asfaltowa czy betonowa kostka, z którymi najczęściej mierzymy się w mieście. Trudno stworzyć buty idealne dla każdego biegacza. Nasze stopy różnią się znacznie między sobą.
Ruch, który wykonujesz może także wymagać pewnej korekty poprzez systemy stabilizacyjne w podeszwie. Wychodząc z takiego założenia producenci biegowego obuwia proponują podział obuwia na odpowiednie dla stopy pronującej (stopa idzie do wewnątrz w trakcie ruchu), neutralnej bądź supinującej (stopa idzie na zewnątrz w trakcie ruchu).
Ocenienie czy stopa nadmierne pronuje czy supinuje, niestety nie jest prosta. Istnieją oczywiście domowe sposoby jak na przykład popularny test mokrej stopy, czy sprawdzanie stopnia zużycia bieżnika starych butów. Jednak tu wyniki mogą być mylne. W praktyce nasze ciało to złożony system i w trakcie biegu stopa może zachowywać się odmiennie niż przypuszczamy. Nie jesteśmy przecież idealnie symetryczni. Nierzadko lewa stopa różni się od prawej. Aby dokonać właściwej oceny warto skorzystać z pomocy eksperta np. doświadczonego fizjoterapeuty.
W obu testowanych modelach marka Kalenji odchodzi od tej standardowej klasyfikacji obuwia biegowego. Oba modele są bowiem przeznaczone dla każdego biegacza, czyli niezależnie od rodzaju stopy. Taką uniwersalność ma zagwarantować opatentowany i pieczołowicie przetestowany przez producenta system K-only, który zresztą sprawdził się w ubiegłorocznym wcieleniu obu modeli. To wykonany ze sztucznego materiału, element umiejscowiony w podeszwie buta, zapewniający wzmocnioną stabilizację. Dodatkowo pianka w okolicach śródstopia od wewnętrznej strony buta jest wyraźnie twardsza.
Decathlon zwalnia nas z wcale niełatwego obowiązku zweryfikowania w jaki sposób pracuje nasza stopa. Daje nam buty uniwersalne. To interesująca i nowatorska koncepcja. Znacząco ułatwia proces wyboru biegowego buta, zwłaszcza początkującym adeptom biegania. Wydaje się, że może dobrze sprawdzić się u większości biegaczy.
Komfort i wizerunek – czy mogą iść w parze? Teoria a praktyka
Kipruny prezentują się wizualnie bardzo przyjemnie. Już przy pierwszym spojrzeniu widać, że to buty z wyższej półki. Cholewka ma sporo bezszwowych wykończeń, co dodaje butom szyku. Wnętrze buta jest wyścielone przyjemnym materiałem z miłą dla oka fakturą. Oba modele występują w dwóch wersjach kolorystycznych. Mamy więc dodatkową możliwość wyboru. Kolorystyka jest atrakcyjna i dobrze współgra z charakterem obuwia. W modelu SD jest dynamiczniejsza. Kiprun LD wydaje się być bardziej stonowany, zwłaszcza w męskiej wersji. Warto zwrócić uwagę także na kolekcję odzieży biegowej Kalenji – jest coraz bogatsza i dobrze skomponowana. Dobrej jakości tkaniny, zastosowanie wysokiej wartości materiałów i naprawdę dobrze skrojona odzież – to tylko nieliczne z walorów odzieży tej marki. Biegowi esteci czy styliści bez trudu dopasują strój do butów.
Wróćmy jednak do butów – jak wypadają w praktyce? Cholewka w obu opisywanych modelach – Kiprun LD i SD, nie jest sztywna. Co ważne, zastosowano tu dość grubą siateczkę, co powinno mieć pozytywny wpływ na trwałość buta. To istotne, bo to jeden z elementów, na którym szybko widać skutki zużycia buta. Kiprun SD jest bardziej przewiewny, w modelu LD w wysokich temperaturach może być nam zbyt ciepło – ścianki tego buta są wyraźnie grubsze. Wszystko to jednak zależy głównie od predyspozycji Twoich stóp, intensywności pocenia czy biegowych potrzeb. W środku obu modeli – jest wygodnie. Nic nie obciera, troszkę więcej miejsca na palce zapewnia nam model SD.
Różnice między modelami najwyraźniej widać w budowie zapiętka. LD ma dodatkowy element z tyłu buta, który stanowi usztywnienie zapiętka, jednak nie jest ono zbyt wysokie. Co ciekawe, w bardziej dynamicznym modelu SD zapiętek jest znacznie wyższy i wyraźnie sztywniejszy. Mamy również dość grubą (około 5 mm) i miękką wkładkę. Jest identyczna w obu modelach i bardzo dobrze wyprofilowana, dopasowana do kształtu stopy. Grubsza wkładka daje nam także dodatkowe możliwości manewru gdy nie trafimy idealnie z rozmiarem i buty okażą się ciut małe – próba zmiany wkładki na cieńszą może okazać się naprawdę pomocna. Warto wspomnieć, że modele marki Kalenji dostępne są jedynie w pełnych rozmiarach, nie uświadczymy tu “połówek” rozmiaru.
Kiprun LD ma sztywną podeszwę – to charakterystyczne dla mocniej amortyzowanych modeli. Kiprun SD jest bardziej elastyczny. W podeszwie w pierwszej chwili rzuca się w oczy plastikowy element, to wspomniany wcześniej system K-only. W modelu LD oplata on dodatkowo tył buta, co z pewnością ma wpływ na większą sztywność podeszwy. Bieżnik sprawia solidne wrażenie, w modelu LD jest nawet nieznacznie podniesiony. To jasny sygnał, że powinno nam go wystarczyć na dłużej.
Kiprun LD dobrze sprawdza się w trakcie spokojnego i dłuższego wybiegania. Po pierwszych treningach czuć, że możemy przemierzać długie trasy nie odczuwając zmęczenia stóp. Jest miło i przyjemnie dopóki biegamy spokojnie. Co mam na myśli? Nie oczekujmy od tego modelu dynamiki. Przy próbie przyśpieszenia możesz odnieść wrażenie, że lekko zostajesz w tyle. W tych butach niemal zawsze ląduje się na pięcie, trudno uzyskać odpowiednią dynamikę przy próbie szybszego pokonania kolejnego odcinka. To jednak ważny sygnał dla tych, którym daleko do prawidłowej techniki (lądowanie na śródstopiu), czy też biegaczy, którzy po prostu nie potrzebują bądź nie “walczą” ze swoją naturalną techniką ruchu (biegu). Blisko 70-80% z nas ląduje na pięcie – może się zatem okazać, że Kalenji Kiprun LD będzie dla Ciebie dobrym wyborem. Jednym z przykazań tego modelu, jest zapewnienie dobrej amortyzacji na całej długości stopy, w tym pięty. A ta część stopy, jest w tym modelu, szczególnie chroniona. Coś zatem za coś – jeśl nie stawiasz na szybkość, czy też lubisz długie, swobodne wybiegania, a przy tym istotne staje się dla Ciebie bezpieczeństwo treningu – warto sprawdzić, czy LD nie wpisuje się właśnie w Twój wybór.
Paleta zastosowań modelu SD jest bardziej szeroka. Choć przy próbie zgięcia buta oba modele mogą wydawać się dość sztywne, to w trakcie biegu wyraźnie odczujemy większą elastyczność modelu SD. Te stosunkowo lekkie buty, zapewniają właściwy balans między amortyzacją a dynamiką. Sprawdzają się w trakcie spokojnych treningów. Gdy przyśpieszamy, czujemy wyraźną lekkość tego buta – jego dynamikę i sprężystość.
Czy tylko buty? O tym, dlaczego warto sięgnąć po odzież Kalenji
Era szarych dresów i bluz z kapturem, w których zwykli robić biegowe treningi bohaterowie amerykańskich filmów, na szczęście już dawno za nami. Doceniajmy to, co jest na polskim rynku. Tak naprawdę nie potrzeba specjalnie dużych nakładów, by zapewnić sobie dobry komfort biegania.
Kompresja, a do tego naprawdę wysoka trwałość użytkowa – to jedne z nielicznych atutów, jakie prezentuje marka. Nic dziwnego, że ten segment docenia nie tylko coraz większa grupa pasjonatów biegania, ale i innych aktywności sportowych.
Oddychalne tkaniny, fajnie skrojone rzeczy, ale też i bardzo szeroki wybór. Tak szerokiej i bogatej technicznie gamy odzieży do biegania w połączeniu z bardzo rozsądną ceną, jeszcze nie było. Coraz wyższa jakość, technicznie porównywalne ciuchy z tymi z wysokich, markowch półek – to na pewno duży plus dla serii biegowej kolekcji z linii Kalenji.
W linii Kalenji nie zabrakło również letnich, biegowych akcesoriów. I choć wprawdzie słońce nie rozpieszczało nas ostatnio nadto, warto rozejrzeć się wśród okularów, które spełniają nie tylko rolę ochronną przed wiatrem, ale i ważną rolę w ochronie wzroku przed promieniowaniem słonecznym. A jest w czym wybierać, także panie odnajdą się w tym dodatkowym asorytmencie.
Podsumujmy
Oba modele testowane były zbyt krótko aby dobrze ocenić ich trwałość. Jednakże wszystko wskazuje na dużą żywotność tych butów. Solidne wykonanie, brak wystających szwów, podwójna siateczka z przodu cholewki, w modelu LD nawet wyższy bieżnik. Powinny służyć nam wiernie przez wiele kilometrów. Szczególnie wyróżnia się tu właśnie model LD. To dość ciężki but, ale na pewno odwdzięczy się wysokim komfortem i trwałością użytkowania.
Dobór butów to kwestia bardzo istotna i mocno indywidualna. Warto poszukać obuwia pasującego do naszych parametrów fizycznych, predyspozycji, ambicji, stylu biegania. Testowane modele plasowałbym w kategorii komfortowych butów treningowych. Zapewniają wsparcie i komfort przydatne podczas długich, spokojnych wybiegań. W tej roli sprawdzą się najlepiej. Podczas szybkich treningów, model Kalenji Kiprun LD zosaje sporo z tyłu za swoim bratem z linii Kiprun – Kalenji SD. Możemy poczuć, że nie pozwali nam w pełni rozwinąć skrzydeł. W tym aspekcie na pewno korzystniej wypada bardziej dynamiczny Kiprun SD, który śmiało możemy zabrać również na zawody. Pamiętajmy jednak, że w klasycznym treningu biegacza długodystansowego więcej kilometrów przemierzamy w trakcie spokojnego biegania, a nie energicznych sprintów.
Z pewnością nie zainteresują one wielbicieli biegania minimalistycznego. But, który zapewnia biegaczowi spore wsparcie jednocześnie utrudnia czucie podłoża. Jestem dość lekkim i szybkim biegaczem, i choć lubię mieć pewną warstwę amortyzacji to mam poczucie, że model LD mnie ogranicza. Stąd Kalenji Kiprun LD zdecydowanie poleciłbym go biegaczom lub biegaczkom o nieco wyższej wadze czy masywniejszej posturze. Za to lżejszy i bardziej uniwersalny Kiprun SD – to dla mnie ciekawy, wygodny towarzysz codziennych treningów.
W modelu SD wykonywałam głównie treningi interwałowe oraz dłuższe biegi. Buty spisały się wręcz wzorowo. Ma się wrażenie jakby nie czuło się ich na stopach, są bardzo lekkie. Co ważne – nie uciskają. Jestem lekką, filigranowej postury biegaczką. Stąd nie do końca wpasowałam się w Kalenji Kiprun LD – jak dla mnie są zbyt masywne, ciężkie. Miałam wrażenie poczucia ciężkości, lekkiego obciążenia łydek. To zapewne spowodowane jest moją wagą – 50 kg. But miękki, dobrze amortyzowany – zdecydowanie rekomendowałabym ten model biegaczkom i biegaczom o nieco cięższej posturze. – Karolina, testerka modelu Kalenji Kiprun SD i Kalenji Kiprun LD
Oba recenzowane modele stanowią niewątpliwie interesującą propozycję dla początkujących biegaczy. Gdy zaczynamy biegową przygodę i szukamy butów na pierwsze asfaltowe treningi często musimy odpowiedzieć na pytanie czy mamy stopę pronującą, neutralną czy supinającą. To bywa trudne do określenia nawet dla bardziej zaawansowanych biegaczy. Uniwersalność testowanych modeli sprawia, że nie musimy się borykać z tą kwestią i będą one dla nas bezpiecznym wyborem.
Z uwagi na znaczną amortyzację rekomendowałbym je również dla biegaczy cięższych oraz amatorów dłuższych dystansów. Biegacze z nadwagą powinni się szczególnie przyjrzeć modelowi LD, to solidny but ze sporą dawką amortyzacji, która powinna im zapewnić bezpiecznie bieganie. Oba modele dobrze się uzupełniają. Kiprun LD będzie trwałym butem, który powinien wiernie nam służyć przez wiele spokojnych kilometrów. Gdy jednak chcemy poczuć wiatr we włosach warto go zamienić na model SD. Jego elastyczność i dynamikę docenimy w trakcie szybkościowych czy interwałowych treningów, dobrze sprawdzi się również w trakcie zawodów.
Recenzowane modele butów i odzież marki Kalenji znajdziesz w szerokiej gamie pod tym linkiem na stronie sieci Decathlon.