fbpx
Informacje prasowe

Portal TreningBiegacza.pl patronem filmu Biegacze

240 kilometrów, 1200 metrów wspinaczki i 52 godziny. Tylko tyle na pokonanie morderczej trasy mają uczestnicy Biegu 7 Szczytów. Nie zważając na uporczywy deszcz czy doskwierający upał niestrudzenie zmierzają do mety. Wszystko po to, by przez ten jeden moment poczuć spełnienie i euforię.
portal treningbiegacza pl patronem filmu biegacze 04

240 kilometrów, 1200 metrów wspinaczki i 52 godziny. Tylko tyle na pokonanie morderczej trasy mają uczestnicy Biegu 7 Szczytów. Nie zważając na uporczywy deszcz czy doskwierający upał niestrudzenie zmierzają do mety. Wszystko po to, by przez ten jeden moment poczuć spełnienie i euforię. Trójka bohaterów. Agata – matka trójki dzieci, Michał – sportowiec i podróżnik oraz Wiesław – menadżer w dużym banku podejmują próbę ukończenia jednego z najtrudniejszych ultramaratonów na świecie.

Dokument jest wnikliwym portretem globalnego fenomenu biegania – posuniętego do ekstremum. To próba odpowiedzi na pytanie, jak wiele możesz z siebie dać, by zagłuszyć cierpienie, poczuć chwilową ulgę i zdobyć pewność, że coś po tobie pozostanie. Biegacze to także spojrzenie w głąb codzienności odnoszącego sukcesy bankowca, mistrzyni Muay Thai wciąż mierzącej się z trudną przeszłością i człowieka, któremu poza bieganiem nie zostało już nic. Obserwujemy z bliska każdy ruch bohaterów – odważny bieg na początku morderczej trasy, momenty zwątpienia i kryzysu, bolesne i upokarzające przekraczanie możliwości własnego ciała. Wszyscy spotykają się na starcie, by w trakcie wykańczającego biegu odnaleźć samych siebie. Biegi ekstremalne to zawody na dystansie przekraczającym 100 kilometrów lub zawody czasowe, trwające powyżej 24 godzin. Wyścigi takie organizowane są na całym świecie, również w Polsce. Biorą w nich udział wspólnie mężczyźni i kobiety. Zawody dzielą się na szosowe i terenowe, organizowane w bardzo trudnym terenie. Aby ukończyć bieg, należy zmieścić się w wymagającym limicie czasu. W zawodach zwykle bierze udział kilkaset osób. Około połowa z nich rezygnuje z powodu kryzysu psychicznego lub wycieńczenia. Lekarze wprost nazywają takie zawody szaleństwem. 

[youtube]umHhOrxcnj0[/youtube]

Główni bohaterowie

Agata

portal-treningbiegacza-pl-patronem-filmu-biegacze-01

Mistrzyni świata w biegu 24-godzinnym na Mistrzostwach Świata w Belfaście w 2017 roku. Była wicemistrzyni Europy w brutalnym sporcie walki Muay Thai. Zasłynęła m.in. ukończeniem walki mimo złamanej już w pierwszej rundzie ręki. Żona i matka trójki dzieci. Mieszka na wsi. Na co dzień pracuje na półtora etatu w sieci fast food. Do pracy codziennie przemierza 7 kilometrów. Biegnąc. Wychowała się w rodzinie naznaczonej alkoholizmem. Agata musiała zacząć wspierać finansowo matkę i ojczyma już w wieku 11 lat. Pracowała w osiedlowym warzywniaku, z którego w tajemnicy przed rodziną uciekała na treningi. W trasach wyścigów niestrudzenie wspiera ją mąż. Akceptuje jej pasję, choć martwi się o jej zdrowie, a czasem i życie. Agata bierze udział w kilkunastu ultramaratonach rocznie. Twierdzi, że kiedy nie biega, to „umiera wewnętrznie”.

Wiesław

portal-treningbiegacza-pl-patronem-filmu-biegacze-02

Wielokrotny uczestnik legendarnego Biegu Rzeźnika w Bieszczadach, a także m.in maratonów w Nowym Jorku, Bostonie i Sydney. Człowiek sukcesu. Menadżer wysokiego szczebla w jednym z największych banków w Polsce. Codziennie po kilkunastogodzinnym dniu pracy zrzuca idealnie skrojony garnitur i przygotowuje się do kolejnego biegu. Planuje swoje życie w najdrobniejszych detalach. Posługuje się systemem wyzwań dziennych, tygodniowych, miesięcznych i rocznych. Założone cele realizuje w 90 procentach. Do perfekcji poznał fizjologię swojego ciała, dzięki czemu wciąż wydłuża dystanse pokonywanych biegów. Uważa, że prawdziwe bieganie zaczyna się po 100 kilometrach. Twierdzi, że nie ma granicy ludzkich możliwości. Jego marzeniem jest udział w ultramaratonach na wszystkich kontynentach.

Michał

portal-treningbiegacza-pl-patronem-filmu-biegacze-03

Utytułowany biegacz i podróżnik. Triumfator Biegu 7 Szczytów. W 2017 roku jako pierwszy człowiek w historii przebiegł 1600 kilometrów wzdłuż rzeki Yukon w Kanadzie. Przy temperaturach sięgających -50 stopni Celsjusza. W przeszłości imał się wielu zajęć – był informatykiem, przewodnikiem turystycznym, przedsiębiorcą. Potrzeba odkrywania tego, co nieznane i pokonywania własnych słabości zawsze jednak zwyciężała. Zjeździł Amerykę Południową. Był uczestnikiem legendarnej wyprawy Camel Trophy. Odnosił sukcesy w Adventure Racing – kilkudniowych wyścigach łączących bieganie, kolarstwo, kajakarstwo i wspinaczkę. W końcu postanowił postawić wszystko na bieganie. Obecnie jest bezrobotny. Od kilku lat zmaga się z poważną kontuzją kolana, która może przekreślić jego dalszą karierę. Mimo tego aktualnie przygotowuje się do wyprawy życia. Planuje pieszo pokonać Antarktydę w poprzek, czego nie dokonał jeszcze żaden człowiek. Będzie miał na to tylko 100 dni – po tym czasie temperatury spadają tam do -90 stopni Celsjusza. 

Rozmowa z Łukaszem Borowskim – reżyserem „Biegaczy”

Skąd pomysł na film? Dlaczego właśnie o biegaczach, ultramaratończykach?

Łukasz Borowski: Kiedy pierwszy raz usłyszałem o tym, że ludzie podczas jednego biegu pokonują 240 kilometrów, w mojej głowie natychmiast pojawiło się pytanie: dlaczego? Co sprawia, że ktoś jest gotowy przez dwie doby nie spać, narażać się na skrajne wyczerpanie, ryzykować poważnymi kontuzjami? Skąd bierze się motywacja, która każe im podjąć tak mordercze wyzwanie? Bardzo chciałem się tego dowiedzieć i opowiedzieć o tym w swoim filmie. Od początku wydawało mi się, że ultrabieganie to nie jest tylko sport. To coś więcej. Bieg 7 Szczytów wydaje się zatem idealnym wydarzeniem obrazującym hasło przewodnie filmu – aż do bólu. – Nie ma trudniejszego, bardziej ekstremalnego biegu w Polsce. To jeden z najtrudniejszych ultramaratonów w Europie i na świecie. Bieg 7 Szczytów to doskonała soczewka, przez którą mogłem przypatrywać się wielkim ambicjom, morderczemu wysiłkowi, nadludzkiej determinacji, motywacjom stojącym za udziałem w tak szalonym przedsięwzięciu. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Kotlinę Kłodzką uważam za jeden z najbardziej magicznych rejonów Polski. To idealna sceneria filmowa.

Jak wybrałeś swoich bohaterów?

Ł.B: Podczas poszukiwania bohaterów do filmu poznałem wielu fantastycznych biegaczy. Agata, Wiesław i Michał mieli jednak w sobie coś intrygującego, co mnie do nich przyciągnęło. Jakąś skrywaną tajemnicę, którą bardzo chciałem odkryć. Każdy z nich pochodzi ze skrajnie innego świata. Wiesław jest człowiekiem sukcesu, pracującym na wysokim stanowisku w jednym z banków. Każdy element jego życia jest skrupulatnie zaplanowany. Na co dzień zarządza masą ludzi, wśród których wzbudza zrozumiały respekt. Z drugiej strony jest wrażliwym i ciepłym człowiekiem. W filmie starałem się odpowiedzieć na pytanie, co sprawia, że człowiek po całodziennej intensywnej i stresującej pracy zrzuca garnitur od Armaniego, zakłada buty biegowe i przygotowuje się do morderczej górskiej trasy.

Czym przekonała cię Agata?

Ł.B: Agata to niezwykła kobieta, łącząca w sobie niebywałą siłę i determinację z eterycznym pięknem i subtelnością. Z wyglądu przypomina bohaterki filmów Ingmara Bergmana. Od początku czułem, że jest to niesamowita, pełna skrajności postać. Matka trójki dzieci, szczęśliwa żona, a z drugiej strony wicemistrzyni Europy w brutalnym sporcie walki Muay Thai i utytułowana ultrabiegaczka. Agatę cały czas coś pcha do podejmowania ekstremalnych wyzwań. W Biegu 7 Szczytów wzięła udział kilka tygodni po porodzie. Czułem, że stoi za nią historia, którą muszę poznać. Michał to z kolei typ człowieka, który nie zna granic swojej wytrzymałości. Michał to człowiek – legenda. Utytułowany biegacz i podróżnik, który ma na koncie najbardziej nieprawdopodobne dokonania. Już po zakończeniu zdjęć do filmu samotnie przebiegł 1600 kilometrów wzdłuż rzeki Yukon, nie zważając na zagrożenia ze strony chociażby niedźwiedzi czy temperatur sięgających – 50 stopni Celsjusza. Podczas pokonywania trasy prawie zamarzł, umarł z wyczerpania, ale założony cel zrealizował. Zafascynowała mnie jego bezkompromisowość, potrzeba pozostawienia po sobie śladu. Jak sam mówi: „Jeżeli mnie szlag trafi, ważne będzie to co ja w swoim życiu zrobię”.

Czy jest jakaś wspólna cecha dla całej trójki?

Ł.B: Bohaterowie są na pewno bardzo różni, za każdym z nich stoi inna fascynująca historia, odmienne motywacje i cele. Każdego z nich podziwiam z innych względów. Na pewno jednak fascynującą, wspólną cechą dla całej trójki jest niesamowita determinacja, wytrwałość, zdolność postawienia wszystkiego na jedną kartę, Nadludzka siła woli, z jaką dążą do spełnienia swojego celu, nieodmiennie budzi mój podziw i wręcz szokuje.

Czy praca z Agatą, Michałem i Wiesławem była ciężka? Jaki był Twój sposób na zbliżenie się do nich i skłonienie do opowiedzenia niejednokrotnie bardzo osobistych historii?

Ł.B: Praca nad „Biegaczami” trwała kilka lat. Przez ten czas bardzo się z bohaterami zżyliśmy, przełamywaliśmy kolejne bariery. Agata, Michał i Wiesław to nie tylko bohaterowie mojego filmu, ale także bliscy mi ludzie, od których wiele się nauczyłem i z którymi czuję się związany. Myślę, że bohaterowie zaufali, że opowiem ich historie w sposób uczciwy i pełen szacunku dla ich niejednokrotnie trudnych doświadczeń i emocji. Poza tym podczas realizacji filmu bohaterowie przyzwyczaili się do obecności ekipy. Po pewnym czasie przestali zauważać kamerę. W szczególności w trakcie biegu, kiedy byli już skrajnie wyczerpani, obecność reżysera czy operatora nie miała znaczenia. W takim stanie nie da się czegokolwiek udawać. Bohaterowie byli po prostu sobą.

Jak wyglądało kręcenie ujęć podczas biegów?

Ł.B: Przed zdjęciami wiedzieliśmy, że w każdym momencie biegu może stać się coś unikalnego. Nie da się przewidzieć, kiedy bohaterów może dopaść psychiczny czy fizyczny kryzys, kiedy niesamowitą siłą woli pokonywać będą swoje słabości. Dlatego zdecydowaliśmy, że musimy towarzyszyć bohaterom przez cały czas ultramaratonu, to jest przez dwie doby. Oczywiście było to ogromne wyzwanie, tym bardziej, że bieg odbywa się wśród górskich bezdroży. Poruszaliśmy się samochodami terenowymi, będąc cały czas blisko biegaczy, a kiedy działo się coś wyjątkowego, zaczynaliśmy filmować. Dzięki temu udało nam się zarejestrować naszych bohaterów w momentach największych kryzysów, kolejnych wzlotów i upadków.

Czy podczas kręcenia tego filmu coś cię szczególnie zainspirowało, poruszyło?

Ł.B: Z pewnością wstrząsającym doświadczeniem było obserwowanie z bliska skali determinacji moich bohaterów. Wiele razy w czasie biegu wydawało mi się, że bohaterowie już dalej nie pobiegną, a oni za każdym razem podnosili się i walczyli dalej. Niesłychanie poruszające było to, z jaką wytrwałością i poświęceniem dążyli do obranego celu, który wydaje się być poza zasięgiem ludzkich możliwości. Celu, za którym nie stoją wielkie pieniądze czy sława, ale chęć przekroczenia swoich ograniczeń i poznania samego siebie.

Co chciałbyś przekazać tym filmem? Jaka jest jego główna wymowa?

Ł.B: W filmie przyglądam się globalnemu fenomenowi biegania, w tym przypadku w jego najbardziej ekstremalnym wymiarze. Bardziej niż samo bieganie od początku interesowały mnie przede wszystkim ludzkie motywacje, ambicje, to, co kryje się za decyzją o udziale w tak ekstremalnym przedsięwzięciu, które wykracza chyba poza sam sport, jest czymś więcej. Chciałem dotrzeć do fragmentu uniwersalnej prawdy o człowieku, do tego, co pcha ludzi poza granice ich możliwości, co każe im podejmować najbardziej nieprawdopodobne wyzwania.

Dowiedziałeś się czego Agata, Michał i Wiesław szukają w bieganiu? Dlaczego to robią?

Ł.B: Na pewno bohaterów łączy chęć doświadczenia stanu, nieosiągalnego w codziennym życiu, a którego można doświadczyć tylko podczas długotrwałego, samotnego biegu. Jest to stan, w którym można dotknąć swojej prawdziwej natury, poznać siebie, poczuć, że żyje się naprawdę. Taki stan chciałem ukazać w filmie. Chęć odpowiedzi na to pytanie sprawiła, że postanowiłem zrobić ten film.. Nie chciałbym więcej zdradzać. Odpowiedzi można szukać oglądając film. 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Już tylko miesiąc do AmberExpo Półmaraton Gdańsk – szykuje się rekord frekwencji!
Następny wpis
Czytający biegacz - z pomocą rusza Legimi
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu