Nazywano ją „Zaklęta Krwawa Pętla”, bo tylko kilka zespołów w historii ukończyło te zawody w limicie czasu. W tym roku udało się to ekipie Nike Trail Friends, która jako pierwsza w historii, zdołał pokonać 250-kilometrową trasę zgodnie z ruchem wskazówek zegara!
Krwawa Pętla – znana także i opisana przez PTTK jako Warszawska Obwodnica Turystyczna – to szlak biegnący dookoła stolicy. Ma długość około 250 km i wiedzie przez Mazowiecki, Chojnowski oraz Kampinoski Park Narodowy, Lasy Legionowskie i Chotomowskie.
Historia Krwawej Pętli jest zagadkowa i sięga początków 2008 r. Tajemniczy jest również twórca nazwy ukrywający się pod pseudonimem zerozeroseven. Od tego momentu trasa stała się wyzwaniem dla rowerzystów. Pokonywano ją indywidualnie, ale dopiero w 2012 roku rywalizacja przybrała bardziej konkretny kształt, kiedy Fundacja „Maraton Warszawski” zorganizowała zawody o niestandardowej formule – oczywiście, włączając w nie biegaczy!
Impreza ma formułę Bike and Run – czteroosobowy zespół ma do dyspozycji tylko 3 rowery, więc zawsze jeden z uczestników wyścigu musi biec. Umiejętności biegowe są tu bardzo ważne, o ile nie kluczowe – od możliwości biegacza zależy, jak szybko mogą przemieszczać się rowerzyści! Do pokonania jest aż 250 kilometrów po trudnej, trailowej trasie, na której można by rozgrywać również biegi na orientację. Zespoły same obierają strategię i ustalają zmiany. Ważne, żeby wszyscy poruszali się razem i zdołali zmieścić się w czasie 24 godzin.
Bez wątpienia są to elitarne zawody. 18 czerwca 2017 roku na starcie Krwawej Pętli stawiła się tylko jedna ekipa Nike Trail Friends w składzie: Aleksander Tittenbrun, Jan Kaseja, Piotr Kłosowicz, Arek Recław. Panowie pokonali trasę w czasie 21 h 25 min. Rekord wynosi 20 h i 46 min, i został ustanowiony w 2014 roku przez ten sam zespół pod szyldem Ergo Vege Niezła Korba. W tym roku rekordziści chcieli przekonać się, czy możliwe jest pokonania trasy zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Udało się! Zwycięzcom nie przeszkodził nawet brak supportu, który jest od kilku lat zakazany przez regulamin.
Na czym polega specyfika tych zawodów? Jeden z rekordowej czwórki, Arkadiusz Recław tak opisuje ją na swoim facebookowym profilu:
Krwawa Pętla to specyficzne impreza, nie wiadomo, gdzie leży patent na ukończenie w limicie. Na pewno ważne jest zgranie. Dobrze gdy team myśli podobnie. Na szlaku są setki podstępnych zakrętów. Łatwo się rozdzielić i pogubić. Szlak wybiera wąskie, trudne, ciekawe ścieżki. Na zdjęciach tego nie widać, zdjęcia można zrobić, gdy jest spokojnie, łatwo, szeroko.
Do tej pory w wyścigu odważyły się startować tylko 22 zespoły i jedynie 7 z nich zmieściło się w limicie. Począwszy od 2012 roku w imprezie wzięły udział tylko 3 kobiety.