Ponad 800 amatorów górskiego biegania postanowiło w ostatni weekend maja wziąć udział w piątym już Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy. Zawody zostały rozegrane w piątek i sobotę, a rywalizowano na czterech różnych dystansach. Od najkrótszego 2,5 kilometrowego Chojnik Vertical, poprzez Półmaraton z górką (28 km), Chojnik Maraton na dystansie 46 km oraz Ultra Chojnik, czyli 102 km po górach!
Festiwal rozpoczął się w piątek startem w Chojnik Vertical. Jest to intensywny 2,5 kilometrowy podbieg po skałach i kamieniach, którego meta umiejscowiona jest na Zamku Chojnik. Prolog przed prawdziwym ściganiem wygrali jeleniogórzanie, wśród Pań najlepsza była Paulina Janik (14. w OPEN – przyp.), zaś klasyfikację mężczyzn wygrał Krzysztof Tschirch.
W nocy z piątku na sobotę, równo o 1:00 wyruszył Ultra Chojnik, 8 godzin później na trasę wybiegli maratończycy, a jeszcze chwilę potem zawodnicy startujący w „połówce”. Najszybciej na mecie pojawił się zwycięzca półmaratonu (28 km – przyp.) Czech Milan Janata, który nie miał sobie równych i wygrał z czasem 02:18:43! Następny zawodnik dobiegł do mety dopiero po… 20 minutach. Najszybszą z kobiet, tak jak w Verticalu była Paulina Janik. Czas 3 godziny 2 minuty i 34 sekundy pozwolił jej zająć 16. pozycję w kategorii OPEN.
Największa ilość zawodników rywalizowała na dystansie 46 kilometrów, bo blisko 400. Zwycięzcą okazał się Paweł Czerniak, który wyprzedził Tomasza Baranowa oraz Piotra Książkiewicza. Czas najszybszego maratończyka to 04:29:33. Pierwsza kobieta dobiegła do mety na 39. pozycji w kategorii OPEN z czasem nieco powyżej 5 godzin i 30 minut. Była nią Jolanta Miśtak z Oławy, która wyprzedziła Rosjankę Ekaterinę Zanozinę o 10 minut, a ta była zaś lepsza od Anny Bienieckiej o… 10 minut.
Bardzo ciekawa walka toczyła się w Ultra Chojnik na dystansie 102 km, gdzie suma przewyższeń wynosiła 5 025 m! Można by rzec, że prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Działo się niemal od samego początku, bowiem do trzeciego punktu pomiaru czasu nie dotarł prowadzący po 36 km – Maciej Kucharczyk. Na półmetku prowadził już Witold Juda, na 68. – Sebastian Borowczyk, na 81. – Błażej Łyjak, który na prowadzeniu utrzymywał się jeszcze 9 km przed metą. Ostatecznie zwyciężył Borowczyk z czasem 13:22:03, a do samego końca walczył z nim Łyjak, który ostatecznie na mecie stracił 2 minuty i 40 sekund. Podium zamknął Witold Juda ze stratą 26 minut i 1 sekundy. Najdzielniejszą i zarazem najszybszą kobietą została Anna Karolak, która wpadła na metę dokładnie po 16 godzinach, 24 minutach i 50 sekundach! Druga była Wioletta Dessauer, a trzecia Kinga Kwiatkowska.
Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy numer 5 przeszedł do historii. Kolejni dzielni biegacze pokonywali niełatwe karkonoskie ścieżki, przełamując swoje słabości. Zachęcam do udziału w kolejnych edycjach, bo na biegaczy czekają trasy prowadzone przez piękne, ciekawe i mniej znane turystyczne szlaki. Poza tym pod Chojnik można przyjeżdżać całymi rodzinami, bo organizatorzy szykują rokrocznie wiele atrakcji, w tym roku były Food Trucki, muzyka na żywo, czy warsztaty artystyczne i sportowe dla tych najmłodszych.