Informacje prasowe

Angelika Mach i Szymon Kulka – najszybsi Polacy na mecie 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego

Zapraszamy do rozmowa z najszybszą Polką 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego Angeliką Mach oraz z najszybszym Polakiem 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego Szymonem Kulką.
angelika mach i szymon kulka najszybsi polacy na mecie 11 pzu polmaratonu warszawskiego r 01

Zapraszamy do rozmowa z najszybszą Polką 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego Angeliką Mach oraz z najszybszym Polakiem  11. PZU Półmaratonu Warszawskiego Szymonem Kulką.

Angelika Mach

angelika-mach-i-szymon-kulka-najszybsi-polacy-na-mecie-11-pzu-polmaratonu-warszawskiego-r-03

Angelika, gratulacje za wynik i zajęcie 9. miejsca wśród kobiet podczas 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego. Byłaś także najszybszą Polką. Pierwotnie nie miałaś w planach startu w Warszawie. Co się stało, że jednak zmieniłaś zdanie?

Angelika Mach: Dziękuję bardzo. Faktycznie, na początku nie miałam brać udziału w Półmaratonie Warszawskim, lecz w Mistrzostwach Polski Kobiet w Maratonie w Łodzi. Gdy dowiedziałam się jednak, że w tym samym terminie co maraton są również Akademickie Mistrzostwa Polski w biegach przełajowych, musiałam zmienić plany startowe. Ponieważ jestem studentką, Akademickie Mistrzostwa Polski również są dla mnie ważnym startem, gdyż na zawodach reprezentuję nie tylko klub sportowy, lecz także uczelnię, na której studiuję.

Start w Warszawie wyklucza raczej Twój udział w Mistrzostwach Polski w maratonie w Łodzi. Jaki w takim razie jest Twój start docelowy w tym sezonie?

A.M Moim głównym startem jest teraz Orlen Maraton, który odbędzie się 24 kwietnia w Warszawie.

Jak oceniłabyś trasę tegorocznego 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego? Sprzyjała dobremu bieganiu?

A.M Trasa tegorocznego Półmaratonu Warszawskiego była całkiem dobra. Jedynym utrudnieniem mógł okazać się podbieg na 19. kilometrze, gdzie ciężko było utrzymać szybkie tempo biegu. Jednakże pierwsze kilometry półmaratonu były lekko z górki, więc można było nadrobić cenne sekundy, które później straciło się na podbiegu.

Pokonałaś cały dystans półmaratonu samotnie, czy miałaś możliwość współpracy z innymi zawodnikami?

A.M Większość dystansu pokonałam niestety samotnie, walcząc nie tylko ze swoimi słabościami, lecz przede wszystkim z silnym wiatrem, co z całą pewnością odbiło się na ogólnym rezultacie. Dopiero na 17. kilometrze dogonił mnie jeden z zawodników biegu, podłączyłam się do niego i schowałam przed wiatrem, dzięki czemu moje tempo biegu wzrosło. Żałuję, że nie miałam takiej możliwości przez większość dystansu, uważam, iż wynik byłby wtedy lepszy o co najmniej pół minuty.

Jaka jest Twoja główna motywacja w bieganiu? Chcesz poprawiać czasy, zajmować wyższe miejsca, czy może uwielbiasz atmosferę biegowych imprez?

A.M Największą motywacją w bieganiu dla mnie jest to, że z zawodów na zawody chce być coraz lepsza. Lubię rywalizację i chęć współzawodnictwa z najlepszymi dziewczynami daje mi siłę do coraz to mocniejszych treningów. Marzeniem większości zawodników, jak również i moim jest start na igrzyskach olimpijskich, wierzę, iż jestem w stanie spełnić to marzenie, jeśli będę wystarczająco ciężko trenować. Za każdym razem, gdy poprawiam swoją życiówkę, wiem, że jestem coraz bliżej swojego celu.

Jesteś jeszcze studentką – powiedz, czy obowiązki na uczelni kolidują z intensywnymi treningami i startami w biegach? Czy udaje Ci się to jakoś połączyć?

A.M Tak, jestem studentką filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Można połączyć studia z intensywnymi treningami i startami na zawodach, chociaż wymaga to trochę wysiłku i przede wszystkim dobrej organizacji. Mam często zgrupowania sportowe w ciągu roku akademickiego, co wiąże się z opuszczaniem zajęć. Jednak dzięki dobrej woli i pomocy wykładowców odrabiam nieobecności na indywidualnych konsultacjach.

Twoim trenerem jest Marek Jakubowski. Jak się układa Wasza współpraca?

A.M Z trenerem Markiem Jakubowskim trenuję dopiero od dwóch lat. Jestem bardzo zadowolona ze współpracy, ponieważ cały czas widzę progres. Z roku na rok poprawiam swoje wyniki, nawet w ubiegłym roku, pomimo prawie półrocznej kontuzji, poprawiłam swoje życiówki na wszystkich dystansach od 5000 m do maratonu włącznie i, co dla mnie jest bardzo ważne, również w zeszłym roku zdobyłam brązowy medal na Mistrzostwach Polski Seniorów na dystansie 10 000 m.

Jakie znaczenie ma dla Ciebie dobór odpowiedniego sprzętu do biegania? Na co zwracasz uwagę, dobierając buty?

A.M Dobór odpowiedniego sprzętu ma dla mnie duże znaczenie, a w szczególności obuwia do biegania. Startując na różnych zawodach od mistrzostw Polski po biegi masowe, potrzebuję wygodnych i dynamicznych butów. Półmaraton czy maraton jest bardzo wymagającym startem, gdzie walczy się nie tylko z dystansem, lecz także ze swoimi słabościami. Nie mogę sobie pozwolić, by w walce o dobry wynik przeszkodziło mi niewłaściwie dobrane obuwie. Zawsze przed startem, jeśli mam nowe buty, robię w nich mocny trening, by sprawdzić jak mi się w nich biega. Ponieważ trenuję już długo, miałam okazję wypróbować różne modele butów do biegania. Obecnie najlepiej biega mi się w adizero adio 2, są one lekkie, dynamiczne i posiadają amortyzację, która mi odpowiada.

Szymon Kulka

angelika-mach-i-szymon-kulka-najszybsi-polacy-na-mecie-11-pzu-polmaratonu-warszawskiego-r-02

Szymon, gratuluję wyniku i zajęcia 8. miejsca w 11. PZU Półmaratonie Warszawskim. Byłeś także najszybszym Polakiem i Europejczykiem biegu. Jak oceniasz swój występ? Czy była szansa na poprawę wyniku z półmaratonu w Wiązownej, w którym osiągnąłeś minimum na mistrzostwa Europy w półmaratonie (01:03:39)?

Szymon Kulka: Swój występ podczas 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego oceniam bardzo udanie. Szansa na poprawienie rekordu życiowego była bardzo duża, gdyż biegło mi się komfortowo. Niestety warunki atmosferyczne tego dnia nie sprzyjały szybkiemu bieganiu, co mogą potwierdzić wyniki innych zawodników z czołówki biegu. Dodatkowo biegnąc samotnie, ciężko jest walczyć o wynik w granicy 1:03.

Na metę dobiegłeś samotnie – podobnie było przez większość trasy. Czy sądzisz, że miałbyś szansę na lepszy wynik, gdyby udało się stworzyć grupę wspólnie pracującą na ostateczny rezultat?

Sz.K W grupie zawsze biegnie się lepiej, gdyż zawodnik nie musi kontrolować cały czas tempa biegu, tylko po prostu skupia się na rywalizacji z innymi. W czasie Półmaratonu Warszawskiego czołowa grupa zawodników – kenijskich biegaczy– ruszyła bardzo mocno w tempie około 2’50/km. Trudno było skleić tę grupę, gdyż tempo narzucone przez nich było dla mnie zbyt szybkie. Sądziłem, że czołowi zawodnicy biegną na wynik w granicy 1:01, co dla mnie obecnie jest nieosiągalne. Początkowo biegłem w grupce biegaczy, których tempo okazało się zbyt wolne i od 5. kilometra musiałem oderwać się od nich i samotnie walczyć z dystansem. 

Czy start w Warszawie był dla Ciebie celem samym w sobie, czy traktowałeś ten bieg bardziej jako trening lub sprawdzenie swojej dyspozycji na tym etapie przygotowań?

Sz.K Bieg w Warszawie był dla mnie bardzo ważnym startem. Szykowałem się do tej imprezy, chcąc osiągnąć wartościowy wynik w granicy około 1:03:00. Wiem, że jestem w stanie tyle nabiegać i to tylko kwestia czasu. 

W lipcu wystartujesz w Amsterdamie w Mistrzostwach Europy ‒ czy to jest Twój start docelowy, czy masz inne plany i ważne starty przygotowawcze?

Sz. K Start w Amsterdamie mimo uzyskanego minimum nie jest w 100% pewny. Decyzję o moim występie podejmuje Polski Związek Lekkiej Atletyki, niemniej jednak myślę, że znajdę się w składzie reprezentacji Polski na tę imprezę. Oczywiście swoje przygotowania prowadzę pod kątem tych mistrzostw i jest to start docelowy. Mam w planach kilka startów kontrolnych. Chciałbym również pobiec szybkie 10 km, aby poprawić swój rekord życiowy na tym dystansie.

Jak oceniłbyś trasę tegorocznego 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego? Sprzyjała dobremu bieganiu?

Sz.K Pierwsze 10 km trasy półmaratonu było bardzo szybkie. Niestety druga część nie należała do łatwych. Miało na to wpływ kilka czynników takich jak zmiana nawierzchni z asfaltowej na szutrową przez pewną część dystansu oraz zbyt mocny podbieg, na którym zawodnicy tracili cenne sekundy.

Jakie są Twoje oczekiwania wobec startu na ME?

Sz.K Chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony i zająć jak najwyższe miejsce. Zawsze wychodziły mi starty na imprezach międzynarodowych, na których zawsze dawałem z siebie 100%. Lubię startować w barwach Polski i móc reprezentować nasz kraj z orzełkiem na piersi. 

Twoim trenerem jest Janusz Wąsowski. Jak długo już razem pracujecie i jak układa się Wam współpraca?

Sz.K Nasza współpraca rozpoczęła się we wrześniu 2015 roku. Uważam, że trener Wąsowski jest bardzo doświadczony i doskonale zna się na swojej pracy. Dowodem na to są wyniki, jakie osiąga ze swoimi podopiecznymi. Dodatkowo jest to osoba, która bardzo dba o swoich zawodników i profesjonalnie ich prowadzi. Dla trenera bardzo ważny jest każdy szczegół podczas wykonanego treningu, co oczywiście może przynieść zadowalający rezultat na zawodach.

Jakie znaczenie ma dla Ciebie dobór odpowiedniego sprzętu do biegania? Na co zwracasz uwagę, dobierając buty?

Sz.K Przede wszystkim sprzęt, w którym biegam, musi być odpowiednio dobrany do warunków pogodowych tak, aby nie doprowadzić do przegrzania organizmu ani wychłodzenia. Odzież powinna gwarantować komfort podczas biegu, aby wykonać trening na pełnych obrotach. Buty natomiast muszą być odpowiednio dobrane do treningu, jaki danego dnia wykonuję. W trakcie rozbiegań używam butów z bardziej miękką podeszwą, dobrze amortyzującą, aby nie narażać nóg na niepotrzebne kontuzje. Na szybsze treningi zakładam buty bardziej dynamiczne z twardszą podeszwą, żeby uzyskiwać szybsze prędkości. Używam sprzętu firmy Adidas, bo zarówno ubrania, jak i buty są najwyższej jakości i spełniają moje oczekiwania.

 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
​10k Elite Sopot Run - pierwsza edycja imprezy
Następny wpis
KONKURS z Athli Running – złap bony o wartości 200 zł na zakupy w GO Sport!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu