Najnowszy smartwatch z serii Amazfit Active został stworzony z myślą o osobach, które chcą rozpocząć regularną aktywność fizyczną. Zarówno design, jak i funkcje tego sportowego zegarka zostały tak zaprojektowane, by noworoczne postanowienie było mierzalne i osiągalne.
19 grudnia 2025 r. – Amazfit, globalna marka w segmencie sportowych urządzeń wearables, ogłosiła dziś współpracę z Amanalem Petrosem – jednym z najlepszych maratończyków w Europie i na świecie. Srebrny medalista ostatnich Mistrzostw Świata na królewskim dystansie, a ostatnio autor trzeciego najszybszego czasu maratońskiego w historii Europy, będzie trenował z urządzeniami Amazfit: Balance 2 oraz Helio Strap.

Petros od ponad 10 lat reprezentuje Niemcy w biegach długodystansowych. W tym czasie wielokrotnie bił rekordy kraju. W 2023 roku przebiegł 10 km w czasie 27:32, a w ubiegłym roku w Berlinie najpierw ukończył półmaraton w 59:31, by niedawno w Walencji przebiec maraton w czasie 2:04:03. Ten fenomenalny wynik uplasował Petrosa na trzecim miejscu europejskiej listy wszechczasów.
„Jesteśmy niezwykle podekscytowani. Amanal Petros jest wybitnym sportowcem. Potwierdził to jednak nie tylko biegiem w Walencji. Cała jego kariera dowodzi, jak bardzo kocha biegi i jak bardzo jest zdeterminowany osiągać sukcesy”, mówi Jesús Carrero, General Manager Zepp Health EMEA, do której należy marka Amazfit.

„Ten rok był dla mnie wyjątkowy, ale moje rekordy nie byłyby możliwe bez lat ciężkiej pracy. Dziś jestem podwójnie szczęśliwy — Amazfit docenił i uznał moje długoterminowe zaangażowanie, a jednocześnie oferuje znakomite urządzenia sportowe. I wiem, co mówię”, dodaje Amanal Petros. „Przez lata trenowałem i startowałem, korzystając z różnych marek. W Walencji pobiegłem maraton z Amazfit Balance 2, więc miałem doskonały punkt odniesienia pod względem dokładności pomiarów. Pod tym względem Balance 2 był znakomity. Niemal idealnie mierzył dystans i tempo, co miało kluczowe znaczenie dla obranej przeze mnie strategii”.
Mistrzowska kontrola tempa: jak Petros przebiegł maraton w 2:04:03
Dane, które zarejestrował Balance 2 mówią jeszcze jedno: Petros może biegać jeszcze szybciej:
- Reprezentant Niemiec przebiegł maraton w tempie 2:57/km, ale w piątej, najwyższej strefie tętna (171–190 uderzeń na minutę) nie spędził ani sekundy.
- Przez większość czasu (1 godz. 16 min. i 39 sek.) biegł w czwartej strefie (tętno 152 – 170), tętno jednak zwykle pozostawało poniżej 160 uderzeń na minutę, a jeśli przekraczało, to nieznacznie podczas podbiegów (maksymalnie wyniosło 165).
- Ostatnie 7 kilometrów przebiegł ze średnim tempem 2:52 min/km, przy czym kilometry 41 i 42 pokonał w tempie szybszym niż 2:50 min/km. Długość jego kroku wzrosła wówczas do ponad 2 metrów.
- Balance 2 mierzył dystans i tempo z niemal chirurgiczną precyzją. Wskazał ukończenie dystansu maratonu w czasie 2 godzin, 3 minut i 27 sekund, co oznaczało margines błędu mniejszy niż jedna sekunda na kilometr.

Petros przybija piątkę
W Walencji Amanal Petros biegł na swoich warunkach, kontrolując każdy kilometr.
„Byłem bardzo dobrze przygotowany, a w dniu startu czułem się wyśmienicie. Pierwsza połowa dystansu nie sprawiała żadnego problemu. Nieco większym wyzwaniem były dwa dłuższe podbiegi między 20. a 35. kilometrem. Potem coraz mocniej odczuwałem narastające zmęczenie, ale od 36 km było już z górki — dosłownie i w przenośni”, przyznaje Petros.

Potwierdzeniem dobrego samopoczucia są dane zarejestrowane przez Balance 2. Do 7 km reprezentant Niemiec biegł w trzeciej strefie tętna (133 – 151), a pierwsze 10 km pokonał w 29 min. i 28 sek., co oznaczało tempo 2:57/km.
W niemal identycznym tempie pokonał kolejne 20 km. Półmetek minął w 1 godz. 02 min. i 23 sek., a 30 km w 1 godz. 28 min. i 27 sek. W tym czasie tętno wahało się między 152 a 162 uderzeń na minutę.
„Na 30 km zaczynał się drugi z podbiegów. Zauważyłem, że niektórzy zawodnicy zaczęli zwalniać. Ja wciąż czułem się bardzo dobrze i pewny siebie, więc nieco przyspieszyłem”, wspomina Petros.
Reprezentant Niemiec pokonał kolejne 10 km w średnim tempie 2:53/km. Tętno utrzymywało się nieco ponad 150 uderzeń na minutę, czyli na granicy trzeciej i czwartej strefy. Mimo mocnego słońca, od 36 km zaczynał się delikatny zbieg.
„Nogi były już zmęczone. Chwilę rozmawiałem z zawodnikiem biegnącym obok, przybiliśmy piątkę, uśmiechnęliśmy się, a gdy zerknąłem na zegarek na 40. km, miałem już pewność, że poprawię moją życiówkę”, przyznaje Petros.

Krok na długość 2 metrów
Gdy zawodnik mijał 40 km, Amazfit Balance 2 wskazywał 1 godz. 57 min. i 21 sek., tempo 2:55/km i tętno 149 uderzeń na minutę. Wtedy Petros wrzucił swój ostatni najszybszy bieg. Tempo podkręcił do 2:45/km – 2:49/km, a swój krok wydłużył do ponad 2 metrów!
Na finiszu na wybicie potrzebował ledwie jedną piątą sekundy, generując przy tym moc na poziomie 470W – niemal dwukrotnie więcej niż dopuszczone unijnym prawem silniki w rowerach elektrycznych. To reprezentantowi Niemiec wystarczyło, by przekroczyć linię mety w 2 godz. 04 min. i 03 sek. i ustanowić nie tylko nową życiówkę (poprawiona o 55 sek.), ale też rekord swojego kraju i trzeci najlepszy wynik w historii europejskiego maratonu.

„Od startu w Walencji minął już ponad tydzień, ale dopiero teraz, gdy mija zmęczenie, uświadamiam sobie sukces, który wymagał ode mnie ogromnej pracy, a którą docenił Amazfit. Maraton w Walencji był moim trzecim startem na królewskim dystansie w tym sezonie – najpierw w Londynie, potem w Tokio, gdzie niewiele zabrakło mi do złota mistrzostw świata. Z tego powodu byłem niezwykle zmobilizowany, by w Walencji ustanowić nowy rekord Niemiec” – przyznaje Amanal Petros i dodaje: „Teraz pora na odpoczynek, a potem kolejny cel: maraton w Londynie”.














