Koordynacja ruchowa najbardziej rozwija się do ok. 15 roku życia. Im jesteśmy starsi tym trudniej jest nauczyć się nowych, czy też poprawić technikę już wcześniej opanowanych ruchów. Co ma z tym wspólnego pospolity Marian, który po 20 latach przerwy od biegania postanowił, że na nowo zacznie biegać?
Technika biegu ma ogromne znaczenie nie tylko jeżeli chodzi o kontuzjogenność, czy szybkość biegu powracającego Mariana, ale przede wszystkim warunkuje komfort biegu. To właśnie prawidłowa technika, która jest optymalnie dostosowana do warunków naszego ciała w dużym stopniu warunkuje końcowy wynik na treningu, czy zawodach.
Oczywiście mam tu na myśli takie czynniki jak osiągnięty czas, stopień zmęczenia układu kostno-mięśniowego, krążeniowego, oddechowego i komfortu psychicznego. Nie każdy biega z taką gracją jak baletnica i z tym trzeba się pogodzić!
Jeżeli nasz Marian z brzuszkiem waży 95 kg przy wzroście 175 cm to nigdy nie będzie biegał delikatnie jak piórkowej wagi Haile. Brak aktywności fizycznej u Mariana przez ostatnie dwie dekady sprawiło, że musi on na nowo nauczyć się biegać. Fakt z każdym treningiem jego organizm będzie wykonywał ruchy coraz bardziej zbliżone do ruchów biegacza. Początkowe treningi w sposób naturalny pozwolą mu poprawić ekonomikę biegu jak i przypomnieć, że do „oddychania” w czasie biegu służy przepona.
Marian z z każdym treningiem będzie czul postęp, jednak po około 3-4 miesiącach zauważy, że progres już nie jest tak dynamiczny, że same 6-8 km wybiegania już nie satysfakcjonują tak jak na początku. Więc do tych wybiegań doda ćwiczenia mające na celu polepszyć technikę biegu (wprowadzi nowy bodziec, który jest niezbędny w treningu).
Zamiast biegać po płaskim łatwym technicznie terenie skosztuje pagórkowatego [tag-link alias=”kros”]krosu[/tag-link], po rozbieganiach porobi rytmy na wirażach (łukach bieżni, czy długich zakrętach drogowych), dorzuci kilka rytmów kładących nacisk na technikę, zahaczy o ćwiczenia ogólnosprawnościowe, nie pogardzi też stretchingiem. W końcu odkryje radość płynącą z hormonu szczęścia jakim jest endorfina, która uaktywni się po szybszym biegu. To jest idealny etap na wprowadzenie biegów o wyższej intensywności.
Marian dojdzie do wniosku, że czynniki warunkujące technikę biegu to nie 2, czy 3 ćwiczenia ale to ta cała puzzlowa układanka treningowa, którą przeszedł. Biega mu się znacznie łatwiej niż pół roku temu, czuje się nie tylko lepiej w skórze biegacza ale również faceta. Partnerka Mariana jest wniebowzięta… przecież nie od dzisiaj wiadomo, że wysiłek fizyczny wpływa min. na libido.