Na sukces leczenia składa się wysiłek i współpraca biegacza, trenera, a także rehabilitanta i lekarza. Działania te mają przynieść efekt w postaci wzmocnienia siły mięśni i ich zrównoważenia, powrót odpowiedniej giętkości ROM oraz większej wytrzymałości nogi. Co razem pozwoli na powrót sportowca do aktywności bez potrzeby przerw w treningach.
Rehabilitacja i fizjoterapia
Główna zasada mówi, że programy rehabilitacyjne biegaczy powinny być oparte na ćwiczeniach zamkniętego łańcucha kinetycznego. Daje to możliwość wykorzystania w leczeniu ekscentrycznej i koncentrycznej aktywności układu mięśniowego.
Koncentryczne ćwiczenia izolowane w otwartym łańcuchu kinetycznym wpływają na siłę ruchów niebiorących udziału w bieganiu, a także zaburzają równowagę mięśniową.
W celu polepszenia giętkości wprowadza się ćwiczenia rozciągające. Powinny być one wpisane na stałe jako element zarówno rehabilitacji jak i normalnego treningu. Jest to istotne dla każdego biegacza, bez względu na jego wiek. Choć bardzo dużą rolę odgrywa u zawodników starszych, gdy naturalna elastyczność ścięgien i stawów spada i pojawiają się pewne objawy ich sztywnienia.
Czasami zawodnicy wspominają na wizytach, że z nogami jest coś nie tak, nie wskazując na konkretne objawy. Przyczyną może być zachwianie równowagi w pracy mięśni, będące skutkiem przykurczu czy osłabienia. Spotyka się tu często przewlekłe przykurcze tylnej części podudzia, mamy tu na myśli mięsień brzuchaty i płaszczkowaty oraz mięśni kulszowo – goleniowych. Doprowadza to do chronicznego lub nawracającego nadwyrężania ścięgien, ze względu na zaburzenia ich równowagi. Wpływa to na zmianę sposobu biegania i podatność tkanek na przeciążenia.
Jeśli ktoś choruje na przeciążenie mięśni kulszowo-goleniowych o charakterze chronicznym lub ostrym, powinien wprowadzić do aktywności ruchowej chodzenie i bieganie po schodach lub pod górkę. Odciąża to nadwyrężone mięśnie w chwili kontaktu stopy z podłożem. Jest to spowodowane funkcją mięśni kulszowo-goleniowych, polegającą na prostowaniu biodra i spowolnieniu kończyny przy ruchu do przodu.
Harmonogram rehabilitacji ma być tak skonstruowany, żeby najlepiej pobudzał prawidłowe działanie mięśni i stawów w trakcie biegania. Jednym z głównych grzechów w tym wypadku jest skoncentrowanie się na konkretnym uszkodzonym miejscu, a pozostawienie bez uwagi całej reszty ciała biegacza. Dlatego ważne jest, by w trakcie rehabilitacji prowadzone były też ćwiczenia ogólnorozwojowe. Bardzo dobre efekty podczas fizjoterapii chorych okolic daje trening krzyżowy, np. ćwiczenie polegające na biegu w wodzie.
Często zawodnik biorąc sprawy we własne ręce, chce przyspieszyć powrót do biegania. Niezdrowa intensyfikacja ćwiczeń i nieprawidłowo przeprowadzony etap powrotu do sportu może dać efekt przeciwny do zamierzonego. Często bowiem kończy się odnowieniem kontuzji i wydłużeniem okresu leczenia.
Proces powrotu do biegania
Poniżej został opisany schemat, jak powinien wyglądać powrót do biegania po dłuższej przerwie (zawieszenie aktywności powyżej 4 tygodni). Działanie wg tych wytycznych ma pozwolić na powrót do dawnej kondycji zarówno układu szkieletowego, jak i mięśniowego. Nie jest on istotny przy poprawie kondycji aerobowej. Tę można udoskonalić poprzez trening krzyżowy o zerowej lub małej intensywności. Bieg nie powinien być szybszy niż kilometr w 4:40. Podczas chodu zachowane ma być żywe tempo. Co tydzień (do 10 dni) treningów ma nastąpić dzień pauzy w ćwiczeniach, pozwalający organizmowi na regenerację. Schemat ten może być modyfikowany w zależności od indywidualnych potrzeb.
Czasami bowiem może być potrzebne zwolnienie tempa i powtórzenie jakiegoś etapu dla dobra zawodnika, a czasami jakiś etap można pominąć, bo powrót do sprawności przebiega bardzo szybko. Początkowo niektórzy zawodnicy mogą zgłaszać dyskomfort podczas treningu, jednak nie powinien on być zbyt długi i skumulowany. Do ćwiczeń trzeba włączyć ćwiczenia siłowe, określone ćwiczenia rehabilitujące, a także takie, które poprawią gibkość.
Farmakoterapia stosowana u kontuzjowanych biegaczy
Przy niedużych objawach bólowych i ograniczonym stanie zapalnym dobrze sprawdza się aspiryna, NLPZ oraz acetaminofen. Trzeba jednak jednocześnie podjąć działania mające na celu ograniczenie aktywności przynoszących niepożądane skutki, a także zadziałać w kierunku korekcji wady czyli rehabilitacji.
Niezdrowym zachowaniem jest podawanie leków narkotycznych i silnych środków przeciwbólowych tylko po to, by zawodnik pozostał jak najdłużej sprawny na bieżni. Długie stosowanie nieszkodliwych w mniemaniu wielu osób NLPZ, może dawać bardzo nieporządane skutki uboczne, nawet jeśli dawki są niewielkie, a leki dostępne bez zlecenia lekarza. Także fachowa literatura ostrzega, że długotrwałe i nadmierne stosowanie kortykosteroidów i to bez względu na drogę podania, może szkodzić.
Stosowanie iniekcji z kortykosteroidów przynosi efekty przy ostrej formie zespołu tarcia pasma biodrowo-piszczelowego. Lek podaje się głęboko do pasma na wysokości wyniosłości bocznego kłykcia kości udowej. Należy uważać, by nie podać go wprost do ścięgna, bo nawet iniekcja w tkanki je okalające wymaga precyzji i uwagi.
Bezwzględnie trzeba unikać podania kortyzonu w okolice ścięgna Achillesa oraz ścięgna mięśnia piszczelowego tylnego. Pod wpływem tego leku dochodzi bowiem do osłabienia i w konsekwencji zerwania ścięgna.
Leczenie operacyjne
Jeśli mimo odpowiednio dobranego programu rehabilitacji przeprowadzonego sumienie i pod okiem doświadczonego terapeuty, nie ma pożądanych efektów, niezbędna jest operacja. Jest to ostateczność, bo kontuzje u biegaczy często dobrze reagują na leczenie zachowawcze. Warunkiem jest nieodwlekanie zabiegu z uzasadnionych przyczyn. Przeważnie jednak zawodowi sportowcy wręcz naciskają na konkretny termin operacji, by przyspieszyć terapię.
W chwili gdy zostaje podjęta decyzja o operacyjnym leczeniu kontuzji, pacjent powinien zostać poinformowany o formach leczenia i metodach operacyjnych i pouczony, że niekiedy nawet prawidłowo przeprowadzona operacja i dobra rehabilitacja nie gwarantują 100% sukcesu i powrotu do pełnej sprawności.
Klasyfikacja bólu w kontuzjach przeciążeniowych biegaczy – skala Nirschla
- Faza 1. Ból zanikający w ciągu doby od urazu, odczuwalna sztywność kończyny (stawu) i niewielki ból po aktywności fizycznej.
- Faza 2. Sztywność kończyny (stawu) i niewielki ból przed podjęciem aktywności ruchowej, zanikająca po ćwiczeniach rozgrzewająco – rozciągających. Brak objawów bólowych w trakcie treningu, ale powraca on po ćwiczeniach i zanika w ciągu 48 godzin.
- Faza 3. Sztywność kończyny (stawu) i niewielki ból przed podjęciem typowej aktywności ruchowej. Ból w pewnym stopniu ustępuje po ćwiczeniach rozgrzewających. Odczuwalny w niewielkim stopniu podczas treningu, jednak bez większego wpływu na aktywność sportowca.
- Faza 4. Objawy podobne jak w fazie 3 z tym, że ból jest mocniejszy. Doprowadza to do zmiany intensywności ćwiczeń. Ból pojawia się także w normalnej aktywności przy codziennych zajęciach.
- Faza 5. Ból o nasileniu silnym lub umiarkowanym, towarzyszy sportowcowi praktycznie cały czas w trakcie treningu i przed jego rozpoczęciem. Doprowadza do decyzji o zmianie typu aktywności sportowej. Trwa też przy codziennej aktywności, ale nie wpływa na nią jakoś znacząco.
- Faza 6. Ból o nasileniu takim jak w fazie 5, pojawia się nawet w fazie spoczynku. Doprowadza to do negatywnego wpływu i zaburzenia codziennej aktywności, nawet przy wykonywania zwykłych czynności (sprzątanie itd.)
- Faza 7. Ból jak w 2 poprzednich fazach, odczuwalny nawet w nocy podczas snu. Jest bardzo dokuczliwy i ma charakter chroniczny. Jego natężenie wzrasta podczas aktywności ruchowej.
Nim przystąpi się do zabiegów leczniczych trzeba przeprowadzić badania i ustalić przyczynę urazu, a także wskazać pewne cechy anatomopatologiczne.
Postępowanie w trakcie leczenia urazu:
- Ogranicza się lub przerywa trening biegowy.
- Zaczyna się od ćwiczeń mających pozytywny wpływ na układ krążenia w systemie treningu krzyżowego. Mogą być to zajęcia na basenie polegające na biegach z pasem flotacyjnym w głębokiej wodzie, trenażer eliptyczny, jazda rowerem lub pływanie.
- Okłady z lodu.
- Stosuje się NLPZ.
- Stosuje się ćwiczenia mające za zadanie rozciąganie w miejscu gdzie doszło do zwiększonego ich napięcia (np. okolice mięśnia czworogłowego, mięśni kulszowo – goleniowych).
- Instruuje się pacjenta jak na przyszłość ma postępować by nie dochodziło do błędów treningowych ( np. informacja o negatywnym wpływie źle dobranej intensywności treningu – przeciążenia).
- Podejmuje się zachowawcze sposoby korekcji wad postawy (pronatory, ortezy, orteza Palumbo, plastrowanie metodą McConnella i inne).
- Instruuje się biegacza w jaki sposób powinno zostać dobrane obuwie do aktywności sportowej oraz o potrzebie jego wymiany po przebyciu 450km.
- Podejmuje się działania mające na celu ujawnienie a następnie leczenie pierwotnych zaburzeń metabolicznych, mogą bowiem mieć one duży wpływ na podatność do urazów (otyłość, niedobory wapnia, białek, osteoporoza, zaburzenia cyklu menstruacyjnego, nieprawidłowe odżywianie).
- W ostateczności przeprowadza się zabieg operacyjny (wtedy gdy metody zachowawcze nie dają pożądanych efektów i terapia przeciąga się).
- Stopniowo wprowadza się do aktywności ruchowej biegi, wg reguł Jamesa. Unika się natychmiastowego powrotu do biegania, tak powszechnego u wielu sportowców pozbawionych fachowego nadzoru.
- Biegi uprawia się na podłożach, które lepiej amortyzują, typu: trawa, sztuczny tor czy żużel. Wycofuje się z aktywności biegi po wzniesionych terenach, o nierównym twardym podłożu oraz biegi po trasach mających profilowaną nawierzchnie – spadki boczne)
- Stosowanie iniekcji z kortyzolu ogranicza się jedynie do leczenia stanu zapalnego pasa biodrowo-piszczelowego.
- Szlifuje się ogólną sprawność, zwracając uwagę na działania minimalizujące podatność na kontuzję i przeciążenia przez treningi poprawiające szybkość, zwinność i wprawę. Do ćwiczeń z tego zakresu zalicza się te, które maja za zadanie wzmocnić ekscentryczne skurcze mięsni, koordynację i siłę mięsni antagonistycznych i pomocniczych oraz ćwiczenia pilometryczne.