fbpx
Ciekawostki

Suplementy

Kiedyś pisałem, że suplementy to w większości marketingowy „bullshit” i jedyne, w czym są skuteczne, to transfer pieniędzy z twojej kieszeni do kasy sklepu. Jednak niesprawiedliwie byłoby twierdzić, że żaden z dostępnych suplementów nie pomoże ci podnieść sportowej formy. Na co warto wydać miedziaki?
suplementy

Kiedyś pisałem, że suplementy to w większości marketingowy „bullshit” i jedyne, w czym są skuteczne, to transfer pieniędzy z twojej kieszeni do kasy sklepu. Jednak niesprawiedliwie byłoby twierdzić, że żaden z dostępnych suplementów nie pomoże ci podnieść sportowej formy. Na co warto wydać miedziaki?

Duża czarna dla każdego!

Listę otwiera substancja wyjątkowo pospolita – dostępna w niemal każdej kuchni i każdej kawiarni. Mimo, że są osoby, które twierdzą, że kofeina na nich nie działa, obiektywne wyniki badań raczej temu przeczą. Ogromna ilość badań przeprowadzona nad tą substancją wskazuje poprawę wyników podczas podejmowania wysiłku aerobowego, ale również anaerobowego Spożywając kofeinę zafundujemy sobie pewną poprawę siły oraz oddalimy uczucie zmęczenia. Jeśli chcesz biegać dłużej, wypij podwójne espresso przed treningiem. Jeśli szykujesz się na ważne zawody – rozważ odstawienie kofeiny na kilka dni i wypij mocną kawę w dniu zawodów. Dzięki temu odzwyczajony organizm powinien zareagować lepiej. Sugerowana dawka kofeiny: 3-9 mg/kg, przy tym najlepsze wyniki uzyskuje się przy ok 6 mg/kg.

Powitajmy królową!

Bez wątpienia koronowaną głową suplementów jest kreatyna. Wyjątkowo ceniona przez amatorów sportów siłowych i sylwetkowych. W szczególności pomaga zwiększyć masę mięśniową i siłę, jednak odgrywa również istotną rolę w kształtowaniu szybkości. Dodatkowo przyspiesza regenerację po wysiłku oraz rekonwalescencje po kontuzji. Istnieją również pewne doniesienia sugerujące zmniejszoną ilość kontuzji i poprawę wytrzymałości u atletów, którzy ją zażywają. Kreatyna ma jednak jedną istotną wadę. Powoduje ona retencję wody i wzrost masy ciała. Choć początkujący kulturysta będzie cieszył się do każdego kilograma na wskaźniku wagi, biegacz może czuć się z tym gorzej. Na szczęście, da się tego spróbować uniknąć. Retencję wody ogranicza użycie niewielkich dawek kreatyny i pominięcie tzw. fazy ładowania, gdzie stosuje się ją w bardzo dużych ilościach. Przyrosty masy mięśniowej, można próbować ograniczyć poprzez unikanie treningu siłowego, w czasie trwania cyklu kreatynowego. Na koniec należy dodać, że kreatyna potencjalnie może obciążać nerki i mimo, że długotrwałe badania nie wspierają tej teorii, nie doradzam jej osobom, które skarżą się na ten narząd lub są rodzinnie obciążone. Sugerowana dawka kreatyny: 3-6 g na dzień, w miarę możliwości w porcjach po 1 g.

Mrowiący suplement buforujący

W czasie wysiłku w mięśniach dochodzi do zakwaszenia, które po przekroczeniu pewnego poziomu utrudnia kontynuowanie treningu. Żeby się przed tym zabezpieczyć organizm wytwarza karnozynę, która występuje w mięśniach i działa buforująco. Skutecznym sposobem zwiększania poziomu karnozyny jest podawanie beta-alaniny. Czemu więc nie suplementować karnozyny? Bo nie ma takiej potrzeby. Karnozyna jest dipeptydem, na który składa się wspomniana beta-alanina i histydyna. Tej drugiej jest we krwi dostatecznie dużo i ilości wytworzonej karnozyny limituje tylko dostępność beta-alaniny. U niektórych efektem ubocznym suplementacji, jest chwilowe i irytujące mrowienie (określane jako parastezje) na skórze twarzy, warg, przedramion i dłoni. Jest to niegroźne, jeśli jednak chcesz tego uniknąć podawaj beta-alaninę w małej dawce, około 1 g na porcję. Sugerowana dawka beta-alaniny: 6 g na dzień, w celu uniknięcia parastezji w małych porcjach.

Jelitowi przyjaciele

Temat mieszkańców naszych jelit odważniej jest poruszany od niedawna. Coraz więcej wskazuje, że wiele cywilizacyjnych dolegliwości, od nadwagi przez policystyczne jajniki do depresji, może mieć związek ze złym stanem mikroflory przewodu pokarmowego, ściślej jelit. Czy może ona również determinować sportowy sukces? Istnieje kilka badań sugerujących, że tak. Sportowcy, którym w badaniu krzyżowym podano koktajl z probiotyków, odczuwali zmęczenie później niż kiedy otrzymali placebo. Warto jednak wspomnieć o stymulującym odporność działaniu probiotyków oraz że mogą pomagać w kłopotach żołądkowo-jelitowych. Dlatego, też mogą być one szczególnie ważne, dla długodystansowców. Więcej o probiotykach w sporcie możesz przeczytać pod tym linkiem.

Fu! Śmierdzi rybą!

Nie znam nikogo, kto lubi smak tranu. Co gorsza, prawie nie znam nikogo, kto regularnie go pije lub często zjada ryby. Olej rybi nie tylko jest bogaty w deficytową witaminę D, ale zawiera znaczną ilość Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych Omega 3, a dokładnie kwas dokozaheksaenowy (DHA) oraz kwas eikozapentaenowy (EPA). O ich wpływie na zdrowie można napisać kilka książek, my jednak skupmy się na ich dobrym działaniu na wydolność fizyczną. Tłuszcze te wpływają na poprawę składu ciała, więc jeśli marzy ci się zamienić  fałdki na mięśnie, powinieneś uwzględnić łyżki tranu lub tłustą rybę w swoim planie dnia. Bonusem będzie polepszenie wyników krwi, jeśli obserwujesz zaburzenia w swoim lipidogramie. Jeśli nie lubisz lub nie chcesz jeść ryb również możesz skorzystać z dobrodziejstw kwasów tłuszczowych omega 3 ze źródeł roślinnych lub w postaci oleju z alg. Znajdziesz je w postaci kwasu α-linolenenowego (ALA) na przykład w siemieniu lnianym oraz w suplemencie EPA i DHA wytworzonym z alg.

Czy to wszystko?

Wykluczyłem z tej listy żywność funkcjonalną, czyli preparaty białek, węglowodanów oraz ich połączenia. Nie znalazły w niej miejsca, również napoje sportowe, w tym izotoniczne. Czy oznacza to, że podważam ich skuteczność? Nie, lecz zamykam jej w szerokiej kategorii „żywność”, bez mieszanie ich w suplementy.  Pominąłem też zbiór środków wpływających na skład ciała w tym „spalacze tłuszczu”, ta grupa jest na tyle duża i kontrowersyjna, że zasługuje na oddzielny artykuł.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Przychodzi biegacz do fizjoterapeuty
Następny wpis
O wegance, która przebiegła ponad 200 ultramaratonów - Catra Corbett

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu