fbpx
Fizjologia

Trening, talent, determinacja – gdzie tkwi sukces najlepszych biegaczy?

Ręka do góry, kto nigdy nie zastanawiał się, dlaczego na szczycie podium stanął ten, a nie inny zawodnik. Co zdecydowało, że jeden biegacz cieszył się z medalu, a inny musiał obejść się jego smakiem, wciąż pracując i czekając na kolejną okazję? Czy głównym czynnikiem wpływającym na sukcesy w sporcie, także tym biegowym, jest talent? A może raczej ciężka praca i determinacja? Co na ten temat mówi nauka? O tym, jak osiągnąć sukces w sporcie, dzisiaj na Treningu Biegacza.
trening talent determinacja gdzie tkwi sukces najlepszych biegaczy 01

Ręka do góry, kto nigdy nie zastanawiał się, dlaczego na szczycie podium stanął ten, a nie inny zawodnik. Co zdecydowało, że jeden biegacz cieszył się z medalu, a inny musiał obejść się jego smakiem, wciąż pracując i czekając na kolejną okazję? Czy głównym czynnikiem wpływającym na sukcesy w sporcie, także tym biegowym, jest talent? A może raczej ciężka praca i determinacja? Co na ten temat mówi nauka? O tym, jak osiągnąć sukces w sporcie, dzisiaj na Treningu Biegacza. 

Głosem nauki o predyspozycjach do biegania

Gdy mowa o talencie czy też biegowych genach, które wpływają na sukces, każdemu kibicowi lekkiej atletyki na myśl przychodzą biegacze z Afryki, z Jamajki – gdy mowa o sukcesach w sprintach, i z Kenii, jeśli chodzi o maratony. Ponieważ medale najważniejszych światowych imprez w lekkoatletyce niejednokrotnie padały łupem Jamajczyków i Kenijczyków, nad sekretem ich sukcesu zaczęli zastanawiać się nawet naukowcy. Trudno się dziwić, skoro medalowe pozycje są z reguły w całości obsadzone przez reprezentantów z Afryki. W męskim sprincie na 100 metrów rozegranym na ubiegłorocznych MŚ w Londynie krążki wywalczyli dwaj czarnoskórzy Amerykanie oraz Jamajczyk Usain Bolt, a w najlepszej ósemce znalazł się tylko jeden Europejczyk. Rokrocznie medale na najważniejszych światowych imprezach wracają do przedstawicieli tych samych reprezentacji, co musiało w końcu zainteresować naukowców.

Do jakich wniosków doszli? Okazało się, że czarnoskórzy zawodnicy mają inną budowę włókien mięśniowych w porównaniu do Europejczyków, co daje im wrodzone predyspozycje do biegania. Tym samym ważniejsze w tym przypadku, przynajmniej teoretycznie, są geny, a więc fizjologiczne parametry, na które sami zainteresowani nie mają żadnego wpływu, bo po prostu tacy się urodzili. Szczegółowe badania nad budową mięśni biegaczy z Afryki i Ameryki (pochodzenia afrykańskiego) przeprowadzono w Kopenhaskim Instytucie Badań Mięśni.

Kierujący badaniami prof. Saltin w rozmowie z Newsweekiem podkreślił wyjątkową rolę ścięgna Achillesa (czyli mięśnia trójgłowego łydki) – im to ścięgno dłuższe, tym lepsze wyniki  w sprintach. Znaczenie ma także ilość czerwonych bądź białych włókien mięśniowych. Te pierwsze, wolnokurczliwe, odpowiadają za wytrzymałość, a więc przeważają u Etiopczyków odnoszących sukcesy w maratonach, a białe – szybkokurczliwe – pomagają z kolei sprinterom z zachodniej Afryki oraz Jamajczykom. O lepszych wynikach decydują także dłuższe nogi niż u europejskich rywali czy większa pojemność płuc. To wszystko powoduje, że zawodnicy ze Starego Kontynentu mają trudniej.

Czy to jednak oznacza, że ciężka praca nie ma znaczenia? Otóż nie

Świetnym przykładem potwierdzającym tezę, że bez pracy nie ma kołaczy, jest Justyna Kowalczyk. Polska multimedalistka olimpijska w biegach narciarskich wielokrotnie podkreślała, że być może była mniej utalentowana od swoich rywalek, a do tego biegi narciarskie zaczęła uprawiać późno, bo tak naprawdę w wieku nastoletnim, ale mimo to w swoich najlepszych czasach osiągnęła poziom niedostępny dla którejkolwiek z innych biegaczek. Medale, Puchary Świata i zwycięstwa zawdzięcza niczemu innemu, jak tylko ciężkiej pracy, wytrwałości i wielu godzinom poświęconym na mordercze treningi w górach.

To samo można powiedzieć o biegaczach, którzy zamiast nart po prostu zakładają buty. Czy Usain Bolt stałby się najlepszym sprinterem na świecie i wielokrotnym rekordzistą świata, gdyby nie ciężka praca? Prawdopodobnie nie. Czy Etiopczycy bądź Kenijczycy, którzy jako pierwsi przekraczają linię mety w maratonach, staliby w tym samym miejscu, gdyby nie poświęcali wielu lat na treningi? Odpowiedź jest oczywista, bez odpowiedniego przygotowania, determinacji, wiary w sukces i spędzenia na bieżni czy w terenie wielu godzin nie byłoby ani medali Usaina Bolta, ani żadnego z jego kolegów.

Czy talent jest jednak przereklamowany? Niekoniecznie, choć do takiego twierdzenia przekonuje Bartosz Olszewski, znany szerszemu gronu jako Warszawski Biegacz, amator, który w 2017 roku wygrał bieg Wings for Life w Mediolanie, do końca walcząc z Giorgio Calcaterrą. Bartek przekonuje, że zaczynał treningi od dużo słabszego poziomu niż jego rywale, a na samym początku marzył, by przebiec choćby 10 kilometrów. Ma też dużo słabsze parametry krwi (np. poziom hemoglobiny) czy tzw. pułapu tlenowego (VO2 max), czyli wskaźnika wydolności fizycznej określanego poprzez największą ilość tlenu, którą organizm jest w stanie pobrać podczas wysiłku. Mimo to wierzył jednak, że ciężka praca, wiara i determinacja zaprowadzą go do sukcesu. I miał rację.

Talent, predyspozycje, determinacja i… pasja – jak osiągnąć sukces w sporcie?

Można mieć predyspozycje do biegania i nigdy się o tym nie dowiedzieć. Bo albo nie dotarłeś na treningi, albo robiłeś wszystko, żeby uniknąć lekcji wychowania fizycznego w szkole. Można być świetnym biegaczem, ale być może bez miłości i pasji do tego, co robimy, któregoś dnia zarzucimy treningi, szukając czegoś, co sprawi nam większą radość. Możemy wierzyć w sukces, ale bez odpowiedniego planu treningowego dostosowanego do naszych predyspozycji i możliwości, być może nigdy nie osiągniemy poziomu, o jakim marzymy. Bez determinacji, pozytywnego nastawienia i pewności co do osiągnięcia celu w końcu nam się odechce. Bo sukces, i to nie tylko w bieganiu, na pewno nie jest czarno-biały, ale wielowymiarowy. O pierwszym miejscu w biegu na 5 kilometrów, maratonie czy sprincie na 100 metrów na igrzyskach olimpijskich nie decyduje jeden czynnik, tylko splot wielu okoliczności. Dlatego, jeśli tylko chcemy, możemy wiele osiągnąć. W końcu przez trudy do gwiazd…

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Kofeina przed treningiem
Następny wpis
Lekkość, dynamika i komfort, czyli to, co w bieganiu najważniejsze - test New Balance FuelCell
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu