Wiosną zeszłego roku ASICS spektakularnie włączył się w piankowo-karbonową rewolucję w projektowaniu butów startowych, wypuszczając model MetaSpeed. Kilka dni po premierze brytyjska triathlonistka Beth Potter pobiła w nich rekord świata w biegu na dystansie 5 kilometrów, osiągając czas 14:41. Wynik ten ostatecznie nie został zatwierdzony, bo ani organizatorzy biegu, ani sama zawodniczka nie byli przygotowani na tak spektakularny czas i nie zapewnili odpowiedniej procedury antydopingowej, bez której rekordy nie są ratyfikowane. Mimo wszystko dla ASICSa był to wymarzony start modelu MetaSpeed na rynku biegowym.
W tym roku japońska marka wypuściła następcę MetaSpeed i już celowo postanowiła uderzyć mocno wynikowo. Premiera butów miała miejsce w hiszpańskiej Maladze i była połączona z elitarnymi, rozprowadzanymi przez “zająców” biegami na dystansie 5 i 10 kilometrów oraz półmaratonem. Rekord świata nie padł, uzyskano jednak kilka rekordów krajowych oraz 27 życiówek wśród 70 zawodników i zawodniczek ściągniętych z całego świata. Jednym z nich był Polak, Adam Nowicki, który przebiegł 10 kilometrów w czasie 28 minut i 44 sekund. Jedna z największych gwiazd w stajni ASICSa, Brytyjka Eilish McColgan, pobiła rekord Wielkiej Brytanii na 5 km, uzyskując czas 14 minut i 45 sekund.
ASICS bardzo dobrze przygotował się do premiery, która okazuje się znakomitym podsumowaniem ostatnich dwóch pandemicznych sezonów światowej lekkiej atletyki. Biegi elitarne były mocno obsadzone, ale nieliczne, co przypominało o tym, jak wyglądały największe imprezy ostatnich dwóch lat – w tym mistrzostwa świata w półmaratonie, które odbyły się w Gdyni. Popularność w pandemii zyskały z konieczności małe, elitarne zawody, bez wielkich biegów masowych. W Maladze odbył się, co prawda, bieg masowy na 5 km – i nawet zwyciężyła w nim Polka, Monika Kaczmarek – ale nie był to start dla wielotysięcznej rzeszy, tylko dość mały bieg lokalny. Nowe buty MetaSpeed okazały się piekielnie szybkie, ale opóźnienia w łańcucach dostaw, nadal związane z pandemicznymi ograniczeniami, sprawiają, że na rynku pojawią się dopiero w czerwcu. I, co ważne dla Polaków – będą wyraźnie droższe niż poprzednie MetaSpeedy. Ma to jednak związek nie z polityką firmy, ale z dramatycznym osłabieniem złotego na rynku międzynarodowym.
Ciekawostką jest, że ASICS jako jedyna marka na świecie kontynuuje produkcję dwóch linii karbonowych startówek. MetaSpeed Sky jest przeznaczony dla biegaczy i biegaczek, którzy przyspieszają, wydłużając krok, natomiast MetaSpeed Edge to propozycja dla zawodników i zawodniczek skupiających się w większym stopniu na kadencji. Miałem okazję przetestować nowe ASICSy i wydają się niesamowicie szybkie. Japońska firma zmieniła kształt oraz położenie karbonowej płytki w obu modelach, przez co buty stały się agresywniejsze i w większym stopniu wypychające stopę do przodu. Projektancji dali także radę upchnąć w podeszwie 33% pianki więcej, nadal mieszcząc się w wytycznych światowej organizacji World Athletics, która ogranicza grubość podeszwy butów dla celów regulaminowych.
Inne ciekawe wyniki, które padły w Maladze? Hiszpanowi Mohamedowi Katirowi tylko dwóch sekund zabrakło na dystansie 5 kilometrów do pobicia rekordu Europy, na trasie uzyskał wynik 13:20. Na 10 km Etiopczyk Tsegay Kidanu Reda pobiegł 27:14, a w półmaratonie Marokańczyk Mohamed Reda el Aaraby ograł Kenijczyków z czasem 59:54. Wśród kobiet na 5 km w biegu elity wygrała McColgan (14:45), a na 10 kilometrów Kenijka Vicoty Chepngeno – 31:39. Za plecami Kenijki bardzo mocno pobiegła Finka Sarah Lahti – 31:55 na dychę to czas, który robi wrażenie. W półmaratonie najszybszą kobieta była Etiopka Yeshi Kalayu – 1:07:30. W grudniu w Maladze odbywa się maraton i jest to jedno z miejsc w Europie, które można polecić na życiówkę. Tereny są płaskie, a jedynym utrudnieniem potrafi być dość dokuczliwy czasami wiatr. W terminie maratonu nowe ASICSy będą już dostępne dla wszystkich, a japońska impreza w Hiszpanii udowodniła, że w ASICSach można w Maladze biegać bardzo mocno!
Nasz test najnowszych ASCIS Metaspeed+ wkrótce!