fbpx
Poradnia biegacza

Kompresja, kiedy i jak ją stosować – poradnia Trening Biegacza

Czym jest kompresja? Na temat kompresji w sporcie napisano już chyba wszystko, od naukowych prac i przewodów doktorskich, poprzez artykuły w pismach branżowych i mniej fachowe poradniki zamieszczane na portalach dla amatorów wszelkiej aktywności fizycznej.
kompresja kiedy i jak ja stosowac poradnia trening biegacza 01

Na temat kompresji w sporcie napisano już chyba wszystko, od naukowych prac i przewodów doktorskich, poprzez artykuły w pismach branżowych i mniej fachowe poradniki zamieszczane na portalach dla amatorów wszelkiej aktywności fizycznej.

W skrócie, kompresja to specjalny ucisk skierowany na konkretną część ciała (łydka, udo, stopa), która ma za zadanie wspierać sportowca podczas uprawiania aktywności a w szczególności ułatwiać ma szybszą regenerację po intensywnym treningu lub zawodach.

Nim kompresja trafiła na areny sportowe z powodzeniem stosowana była w medycynie, zwłaszcza w chorobach układu żylnego, np. żylakach. U osób po urazach czy niektórych zabiegach operacyjnych, stosowano kompresję w celu zapobiegania niedrożności żył i lepszego przepływu krwi. Kompresję często zaleca się osobom z początkami żylaków (przewlekła niewydolność żylna), lub osobom, które dużo podróżują i są narażone na duże zmiany ciśnienia. Oczywiście, w każdym przypadku medycznym, o stosowaniu kompresji oraz jej stopniu powinien zdecydować lekarz.

Kompresja, kiedy i jak ją stosować - poradnia Trening Biegacza

Czy stosować kompresję?

Przeciwnicy kompresji podnoszą fakt, że czołówka maratończyków, którą można zaobserwować podczas największych maratonów, nie stosuje podczas biegów kompresji i jakoś biega, regeneruje się, a rekord świata w maratonie pobijany jest średnio co dwa lata (patrz, Maraton Berliński). Trudno się z tym nie zgodzić. Ale …

Większość maratońskiej czołówki przebiega dystans maratoński w nieco ponad 2 godziny a przeciętny Kowalski lub Nowak w ok. 4. Tym samym jego mięśnie są narażone na wstrząsy i mikrouszkodzenia dwa razy dłużej.

Do tego, taki Eliud Kipchoge czy Dennis Kimeto, na mecie mają do dyspozycji sztab masażystów i nim Ty, przeciętny biegaczu, dotruchtasz do mety, on już będzie po prysznicu, posiłku regeneracyjnym, masażu i ceremonii dekoracji. Dopisałbym do tego jeszcze nienaganną technikę, którą mogą się pochwalić wymienieni wyżej sportowcy i drobną budowę ciała, zwłaszcza nóg, co uniemożliwiłoby dobranie odpowiedniej kompresji. Technika umożliwia im nie tylko szybkie bieganie, ale i bezpieczne pokonanie dystansu, bez zbędnego uszczerbku na zdrowiu. Przeciętny biegacz z poprawną techniką jest raczej na bakier, dlatego gabinety fizjoterapeutów przeżywają w ostatnich latach prawdziwe oblężenie a na komputerach biegaczy najczęstszym hasłem w wyszukiwarce jest: „ITBS, jak wyleczyć” lub „rozcięgno podeszwowe – objawy”.

Kompresja, kiedy i jak ją stosować - poradnia Trening Biegacza

Kompresja – czy to w ogóle działa?!

Każdy biegacz, nawet amator, wie albo powinien wiedzieć, że uprawianie sportu to nie tylko zawody. Każde uprawianie sportu to przede wszystkim godziny ciężkiego treningu, właściwego odżywiania, regeneracji, szlifowania zdobytej formy a ukoronowaniem tego wszystkiego są zawody, na których dając z siebie wszystko udowadniamy sobie i wszystkim dookoła, że hektolitry wylanego potu nie poszły na marne. Żeby stanąć na linii startu musimy być maksymalnie wytrenowani i zregenerowani.

Każdy trening to narażanie naszego organizmu na stres i mikrouszkodzenia. Podczas ciężkiego i wymagającego treningu (interwały, II, III zakres) cierpi i uszkadza się prawie każdy kawałek naszego organizmu. Sęk w tym, aby nasz organizm zaadaptował się do tego wysiłku i jak najszybciej zregenerował do kolejnego, ciężkiego treningu.

Najbardziej na tym cierpią nasze mięśnie, które ulegają mikrouszkodzeniom na skutek wstrząsów, które wytwarzane są podczas biegu. Nasze łydki, uda, stawy i ścięgna dostają wtedy naprawdę ostry wycisk. Te mikrouszkodzenia, zwyczajowo zwane „zakwasami”, to sprawa jak najbardziej naturalna. Nasze mięśnie dość szybko odbudowują się, stając się bardziej odporne na podobne impulsy. Dla nas kompresja po takim wysiłku to prawdziwe zbawienie, dla topowych biegaczy kenijskich niekoniecznie. Ich mniejsza masa mięśniowa to jednocześnie mniejsze ryzyko mikrouszkodzeń spowodowanych mocnym treningiem.

Uff, a teraz do sedna! Jeśli ściśniemy naszą łydę albo udo ciasną kompresją (opaska, skarpetka, podkolanówka, gatki z kompresyjną wkładką na uda) to siłą rzeczy mikrouszkodzenia mięśni będą mniejsze, My będziemy mniej obolali i szybciej wrócimy do kolejnych, ciężkich treningów.

Zalety kompresji

Jak już napisaliśmy wyżej, pierwotne zastosowanie kompresji w medycynie miało wspomagać pacjentów z chorobami żylnymi. U sportowców zapobiega mikrouszkodzeniom wywołanym przez wstrząsy spowodowane stawianiem tysięcy kroków biegowych. A co jeszcze ma nam do zaoferowania kompresja?

  • Poprawia cyrkulację krwi w żyłach i jej transport do mięśni
  • Przyspiesza wydalanie kwasu mlekowego i innych toksyn powstających w naszych mięśniach podczas wysiłku
  • Opóźnia odczuwanie zmęczenia mięśnia oraz przyspiesza regenerację
  • Zmniejsza ryzyko kontuzji
Kompresja, kiedy i jak ją stosować - poradnia Trening Biegacza

Kompresja „cywilna”

Jednak podkolanówki lub opaski kompresyjne sprawdzają się nie tylko podczas uprawiania sportu. Dopóki nikt nie wymyśli teleportacji, jako najszybszego sposobu przemieszczania się, skazani jesteśmy na wielogodzinne, a czasami nawet kilkudziesięciogodzinne, podróże samolotami lub autokarami. Kilkanaście godzin w autokarze, z kilkoma półgodzinnymi przerwami, sprawia, że moje stopy, zwłaszcza w okolicach kostek, przybierają postać dwóch, napompowanych baniek. Podkolanówki kompresyjne mają zniwelować te negatywne skutki i ułatwić nam nie tylko samo poruszanie się po ciężkiej podróży, ale także „podjęcie późniejszych zobowiązań treningowych”.

Kompresja dla biegaczy

Jeżeli zdecydujemy się na stosowanie kompresji, do wyboru mamy kilka produktów. Najpopularniejsze są jednak opaski na łydki czy podkolanówki.

Popularność produktów kompresyjnych doskonale widać na zawodach, szczególnie na tych długodystansowych od półmaratonu do dystansów ultra. W opinii wielu użytkowników, używanie kompresji największy sens ma przy długotrwałym wysiłku lub przy bardzo wysokiej intensywności. Biegacze długodystansowi, osoby przygotowujące się do maratonu lub ultramaratonu bardziej docenią, a przede wszystkim lepiej poczują działanie kompresji, niż osoby, które do biegania (sportu) podchodzą rekreacyjnie i z małą intensywnością.

Co jeszcze możemy sobie skompresować?

Paleta sportów, w których z powodzeniem możemy stosować kompresję jest bardzo szeroka. Oprócz biegania to: triatlon, kolarstwo, lekkoatletyka, turystyka, narciarstwo zjazdowe, nordic walking, skialpinizm, jazda figurowa na lodzie czy biegi narciarskie

Wyżej opisałem zasady kompresji typowej dla biegaczy, czyli łydki bądź uda, jednak nie tylko te części naszego ciała możemy poddać zbawiennemu działaniu kompresji. Oprócz podkolanówek i opasek na łydki czy uda możemy śmiało przebierać w takiej galanterii kompresyjnej jak szorty czy T-shirty. Jednak firma ROYAL BAY ma w swoim asortymencie jeszcze takie niekompresyjne produkty jak: skarpetki, rajstopy do jazdy figurowej, opaski na nadgarstek, opaski na głowę czy chusty wielofunkcyjne. Je również warto wypróbować.

Kompresja, kiedy i jak ją stosować - poradnia Trening Biegacza

Kompresja kompresji nie równa

Pamiętając, że kompresja swe prapoczątki wywodzi z medycyny, nie sądźmy, że wystarczy założyć przyciasną podkolanówkę i już mamy do czynienia z kompresją.

Przy doborze odpowiedniego produktu musimy zwrócić uwagę na następujące sprawy:

  • Jaki stopień kompresji będzie dla nas najbardziej odpowiedni (lekki, średni, mocny czy bardzo mocny), pamiętając, że z poziomu najbardziej mocnego korzystają zawodowcy a z lekkiego amatorzy zaczynający dopiero swoją przygodę ze sportem lub dzieci.
  • Warto zwrócić także uwagę na stopnie ucisku, które wahać się mogą od parametru 80% do 100%. Tutaj również możemy dobrać produkt do własnych upodobań lub poziomu sportowego.

Niektórzy producenci nazywają swoje produkty kompresyjnymi nawet wtedy, jeśli ich jedyną cechą jest tylko to, że są chociaż lekko uciskowe. Pamiętajmy, że coś, co nas tylko uciska, to nie kompresja. Dobrze, jeśli produkt kompresyjny, oprócz odpowiedniego stopnia ucisku i ukierunkowania kompresji, posiada jeszcze kilka innych, ale równie przydatnych cech. Cech, które nie są związane bezpośrednio z kompresją, ale wnoszą więcej komfortu w trening biegacza. Mam tu na myśli takie cechy jak: ochrona ścięgna Achillesa, pochłanianie wstrząsów, posiadanie odpowiedniego ściągacza, wykonanie z odpowiedniego materiału (lekki, nie obcierający, płaskie szwy), odprowadzanie wilgoć, posiadanie odblaskowych elementów dla naszego bezpieczeństwa, ochrona przed zimnem w zimie a w upał przed szkodliwym promieniowaniem UV i gorącem. Dlatego szukając produktów kompresyjnych nie idźmy na skróty i nie kupujmy masowych artykułów, które z kompresją mają niewiele wspólnego.

A na koniec kubeł zimnej wody

Należy podkreślić, że żaden rodzaj ucisku i kompresji nie zastąpi nam odpowiedniego treningu, a samo jej używanie nie poprawi naszych wyników. Taka też nie jest rola kompresji. Ma ona nas wspierać i chronić przed urazami, ale nie poprawi naszej wydolności lub techniki biegu. Stosujmy kompresję jako pomoc przy regeneracji, podczas ciężkich, długich i wymagających treningów czy zawodów. Nie traktujmy jej tylko jako kolorowego dodatku do nowych butów sportowych, tylko stosujmy świadomie i w sposób przemyślany.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Lunchbox na każdy dzień - recenzja książki
Następny wpis
Polecisz z nami w Katowicach? Wizz Air Half Marathon - widzimy się 23 maja
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu