Spis treści
- Kobieco, wygodnie i energetyczne – bluza Attiq Grosso na biegowy trening
- Bluza dla biegaczy Attiq Monolith – męski punkt widzenia
- Chcesz się wyróżnić? Efekt kameleona – leginsy z dużą dawką mocy Attiq Sharq 3
- Kolorowo u panów, czyli dla odważnych biegaczy – Attiq Sharq 1
- Dlaczego Attiq? Nie tylko polska marka, ale bardzo wysoka jakość
- Biegaj w kolorze – konkurs z marką Attiq!
Chciałoby się rzec, że na biegowym rynku jest już dosłownie wszystko i nic już nie może zaskoczyć. Że mamy pełną wiedzę o dostępnych w biegowym sektorze markach. A jednak, można się pomylić. Wpadła w nasze ręce zupełnie nowa kolekcja marki Attiq – rodzimej, polskiej firmy. I jest o czym pisać – bo warto pisać o tym, co dobre. Świetnej jakości odzież, a przy tym bardzo oryginalny design. Zdecydowanie coś dla biegaczy, którzy w biegowych ciuchach poszukują nie tylko komfortu i wysokiej jakości walorów użytkowych – technicznych, ale także energii. Kolor – pod tym słowem kryje się moc zestawów odzieży do biegania, które przyszło nam testować. Jak wypadły w rzeczywistości? Jak sprawdziły się w biegowym treningu i różnych pogodowych warunkach?
Czy polskie marki są w stanie dorównać wielkim koncernom ze znacznie większymi możliwościami na działania reklamowe czy też same laboratoria testowe, stworzone specjalnie do testów swoich nowych produktów? I czy takie działania są konieczne? Patrząc na to w marketingowym ujęciu, pewnie odpowiedzielibyśmy, że tak – sprzyja to przecież całemu „hałasowi” wokół marki i produktów jaki tworzy się właśnie po to, by skłonić potencjalnego klienta do zakupu. Co jednak z firmami, które mają znacznie mniejszy budżet na reklamy, a jednak radzą sobie na rynku? Za taką marką najczęściej stoi zadowolony klient – to on bowiem staje się najlepszym nośnikiem dobrej informacji o produkcie, a tym samym zachęca do zakupu innych.
Bieganie tak naprawdę nie wymaga od nas wiele, najczęściej to my sami oczekujemy, że pasja przewróci nasze życie do góry nogami. Bo przecież tak mówią – mówią, że świat zmienia się o 180 stopni, kiedy łapiesz biegowego bakcyla. I coś w tym jest, bo po kilku tygodniach treningu odczuwasz, ile wnosi w Twoje życie czas spędzony na biegowych ścieżkach. Po tych kilku tygodniach zaczynasz dostrzegać, jak istotny staje się biegowy ubiór. Zwłaszcza, jeśli Twoje treningi stają się regularne, a w głowie na horyzoncie pojawiają się starty w zawodach. Co z ubiorem? Jak dobrać biegową odzież do biegania i co może być dla Ciebie odpowiednie? Tu nie ma reguły. Niekoniecznie to w czym innym biega się świetnie, będzie odpowiadało Tobie. To dotyczy zarówno odzieży, jak i butów do biegania. Jest jednak kilka istotnych cech, na które warto zwrócić uwagę przy doborze biegowej odzieży, o czym warto pamiętać. Sporo mówi się o właściwym dopasowaniu butów do biegania, niestety nadal często pomija się ten aspekt odnośnie biegowych ciuchów – a szkoda, bo w dłuższym treningu staje się ona równie istotna. Od tego zależy poczucie komfortu, co za tym idzie możliwość skupienia się na treningu, a w konsekwencji – efektywności biegania. Przyjrzyjmy się temu tematowi bliżej – bo warto. A nawet trzeba.
Na co zwracać uwagę przy doborze odzieży do biegania?
- jakość materiałów, z których wykonana jest odzież – w przypadku tkanin elastycznych (dotyczy to głównie leginsów). Warto zwrócić uwagę na rozciągalność. Tkanina powinna idealnie otulać ciało, nie ściskać zbyt mocno, nie powinna być jednak zbyt luźna. To ważne, bo dobrze dopasowane leginsy spełnią również rolę lekkiego wsparcia dla Twoich mięśni, a to z kolei da uczucie odciążenia także w potreningowej regeneracji. Odzież do biegania powinna zapewnić Ci dobre odprowadzanie potu – musi być „oddychalna”.
- wykończenia – szwy, łączenia poszczególnych elementów tkaniny. Nie powinno nic uwierać, wszystko musi być też dobrze skrojone.
- dopasowanie – rozmiarówka danej marki to jedno, ale dopasowanie odzieży to również sposób skrojenia materiałów, tak, by we właściwie dobranym rozmiarze leżały na Tobie tak jak powinny – masz się dobrze czuć w tym, w czym biegasz.
- zwróć uwagę na zamki, troczki, kieszenie – wszelkie elementy, które mogą poprawić komfort biegania.
Z miłą chęcią podzielę się z Wami opinią o polskiej marce Attiq, która coraz śmielej wkracza w biegowy rynek. Dlaczego? Bo warto. Warto doceniać to, co jest dobrej jakości, funkcjonalne, a przy tym naprawdę ciekawe wizualnie. Podjęliśmy się testu leginsów i bluzy do biegania Attiq z najnowszej kolekcji marki. Przejdźmy do szczegółów – jak sprawdziła się odzież Attiq podczas treningu? Wzięliśmy pod lupę zarówno damską jak i męską bluzę z najnowszej kolekcji tej marki. I choć testowaliśmy dwa odmienne modele, warto dodać, że oba dostępne są zarówno w damskiej jak i męskiej odsłonie.
Kobieco, wygodnie i energetyczne – bluza Attiq Grosso na biegowy trening
Zacznijmy od góry – bluza damska Attiq Grosso wykonana jest z dwóch warstw. To co widoczne i odczuwalne na dzień dobry, to przyjemny „misiek” (warstwa mikropolarowa) od wewnątrz i zupełnie odmienny, dość elastyczny w swojej strukturze zewnętrzny materiał. W bluzie zastosowano tkaniny z tecnostrechu, które mają zapewnić oddychalność, co rzeczywiście sprawdza się w realnym użytkowaniu.
Cóż, coś za coś. Dobry komfort treningu jaki zapewnia nam oddychalny materiał bluzy, nie idzie w parze z ewentualnym treningiem z plecakiem. Materiał nieco mechaci się w dłuższym kontakcie z pasami plecaka, czy też pasem z bidonu, który często biegacze mocują wokół bioder. Jeśli jednak jesteś biegaczem, który użytkuje odzież nie włączając w to jakichkolwiek biegowych „ozdób” na wodę czy odżywcze batony, a trenujesz zazwyczaj bez wszelkich dodatków, to pomiń ten wątek.
Rękawki i dół bluzy wykończone cienką „owijką” tworzącą jakby dodatkową listwę materiału. Nieco elastyczna, a zarazem w kontrastowym kolorze, tworzy nie tylko walor estetyczny, ale i dodatkowo zapewnia trzymanie rękawka we właściwym miejscu. Nie jest to typowy ściągacz – a łagodny, przyjazny dla ciała i niekrępujący ruchów.
Warstwa mikropolarowa, którą wykończona jest bluza od środka, zapewnia dodatkową termoizolację. Jest to odczuwalne zwłaszcza podczas treningów w chłodniejsze dni – co ważne, sprawdzi się w biegu nawet podczas wietrznej aury. Warto podkreślić, że mikropolarowa warstwa zastosowana została nie tylko w obszarze korpusu, ale również w rękawach. Jest zatem ciepło, komfortowo i nieprzewiewnie. Bluza nadaje się doskonale jako warstwa pod biegową kurtkę w zimne dni, czy też jako wierzchnia przy bardziej sprzyjających, pogodowych warunkach – wyższej temperaturze. W mojej opinii, dobrze radzi sobie jako samodzielna bluza bez dodatku kurtki, w temperaturze 8-15 stopni. Czyli coś w sam raz na wiosenny czy letni, nieco chłodniejszy jeszcze poranek czy też wczesną jesień. Zimą wykorzystasz ją jako wewnętrzną warstwę, coś co zapewni świetny przejściowy „panel” między ciałem, a zewnętrzną kurtką.
Attiq Grosso to nie model dla tych, którzy nie lubią być widoczni. Wręcz przeciwnie – wzbudzisz w niej zaciekawienie na biegowych ścieżkach. Oryginalna i bardzo żywa kolorystyka w połączeniu z ciekawym i niepowtarzalnym krojem – to niewątpliwie przyciąga uwagę innych biegaczy. A już na pewno nie będziesz mógł się czuć anonimowo. Sama długo byłam miłośniczką stonowanych odcieni, zwłaszcza leginsów – ale ta para (bluza i getry), naprawdę tworzą świetny wizualny efekt. I co ważne – nie musisz bać się kolorów w przypadku nieidealnej sylwetki. W tym zestawie wygląda się po prostu dobrze.
Co z dodatkami? Bluza ma dość klasyczny krój, mam wrażenie, że jednak delikatnie taliowana. Nieprzesadnie, a na tyle, by nieco podkreślić kobiecość biegaczki. To bardzo minimalny „zabieg”, sprawdzi się także u dziewczyn, którym daleko do talii osy. Ale i nie odbierze uroku tym, których filigranowa sylwetka wymaga tego akcentu. Zachowuje zatem uniwersalizm, jeśli chodzi o sylwetkę biegaczki.
Całość skrojona z kilku paneli. W środku zastosowano płaskie szwy, które w niczym nie upośledzają komfortu jej użytkowania, a co za tym idzie, pozytywnych odczuć w trakcie treningu. To co przypadło mi do gustu, to ciekawie zaprojektowana stójka z bocznym suwakiem. Zazwyczaj opcję zamka stosuje się w środkowej części stójki, tu jest nie tylko oryginalnie, ale i bardzo funkcjonalnie. Zamek nie jest ani zbyt długi, ani krótki. Całkowicie rozpięty nieco odsłania szyję, zapewniając przy tym fajny przewiew, co sprawdza się w wyższych temperaturach za oknem, czy też w chwilach, kiedy rozpoczynamy trening w jeszcze niskiej temperaturze, a w trakcie potrzebujemy „zrzucić” z siebie nieco ciepła.
W nawiązaniu do koloru bluzy – wszystko byłoby tu bardzo różowo, gdyby nie problem, który od czasu do czasu pojawiał się w funkcjonowaniu suwaka. Stójka w tym modelu bluzy została wzmocniona podwójną warstwą materiału. To z kolei zaburza pracę ekspresowego zamka – wyraźne odczuwalne „hamowanie” na tym spawie bluzy. Nie zapniesz go zatem jednym ruchem, ale powinieneś delikatnie przytrzymać stójkę by wskoczył na właściwy tor. Nie wiem czy ten problem dotyczy jedynie egzemplarza bluzy jaki przypadł mi do testów, czy pojawia się także w innych. Myślę jednak, że producent zadba o to, by doszlifować tę funkcjonalność – bo w odniesieniu do użytkowości jaki estetyki, bluza zasługuje naprawdę na spore uznanie.
Nie zapomniano także o kieszonkach – miejscu, gdzie schowasz telefon czy klucze. W lewej dolnej części bluzy znajdziesz funkcjonalną kieszonkę. Jak w przypadku stójki, zastosowano tu cienki suwak YKK. Tu działa bez zarzutu. Trzeba pochwalić producenta za pomysłowość wykonania kieszonki – wewnętrzna część wykonana z przewiewnego materiału, z wyraźnymi mikrootworkami. Dzięki temu to co wkładasz do kieszonki nie będzie momentalnie mokre czy zaparowane. Kieszonka dobrze sprawdza się jako „etui” na telefon.
Design – to, co najprzyjemniejsze w tym opisie. Temu zagadnieniu poświęcam trochę miejsca właściwie w każdym teście odzieży, którego się podejmuję. Dlaczego? Funkcjonalność i walory użytkowe to kryterium zdecydowanie numer jeden w recenzji testowej, ale i design nie powinien pozostawać obojętny. To jak się w czymś czujemy, jak wyglądamy, a co najważniejsze – czy odpowiada nam kolorystycznie i estetycznie, jest równie istotne. Nierzadko nawet ta wizerunkowa strona odzieży staje się impulsem do zwrócenia uwagi na dany produkt, ale i chęci zakupu. Po prostu musi się nam coś podobać i chcemy się w czymś dobrze czuć. Jak jest w przypadku bluzy Attiq Grosso? Jestem pod wrażeniem żywej i pełnej energii kolorystyki, kontrastowego doboru barw jak i wzornictwa. Rękawki sygnowane prostym i ciekawym kolorystycznie wzorem. Niebieski panel, który osłania znaczną część korpusu – jednolity w kolorze. Całość tworzy naprawdę atrakcyjną szatę. Do tego subtelnie osadzony logotyp marki, który niewątpliwie sprawdza się również w ozdobnej roli.
Warto dodać, że recenzowana bluza ma swój męski odpowiednik w innej kolorystyce. Panom marka Attiq proponuje bluzę w równie kontrastowych odcieniach – żółty z niebieskim. Co daje wzualnie bardzo oryginalny efekt, acz wymaga już nieco odważniejszego podejścia do ubioru na biegowych szlakach. Fajnie jednak, że marka nie zapomniała o męskiej części biegaczy i zaprojektowała ten model skrojony także dla nich.
Bluza dla biegaczy Attiq Monolith – męski punkt widzenia
Tytuł tego rozdziału pozostawię do dyskusji, bo być może znajdzie się ktoś, kto sądzi, że mężczyzna powinien biegać tylko w czerni czy stonowanej szarości. A tu zonk! Bo w końcu mamy coś, co nie tylko jest ładne, ale i energetyczne, a zarazem harmonijne w tonacji. Większa część biegających panów nie lubi „krzyczeć” ubiorem. Tu jednak mamy coś pomiędzy – rozwiązanie dla tych biegaczy, którzy lubią czuć się oryginalni i zauważalni, a zarazem nie przepadają mocną, kolorystyczną intonacją. Ciemny, a przy tym ciepły granat z doskonale wkomponowanymi w ten deseń, niebieskimi lamówkami. Na piersiach solidne, mocno zaakcentowane logo marki, które i w tym wypadku tworzy ciekawy, ozdobny element. Bluza Monolith jest mocno stonowana w porównaniu do modelu Grosso.
Oparta na tej samej strukturze materiału, co opisywana wcześniej poprzedniczka. Otrzymujemy tu zatem te same walory użytkowe – dwuwarstwowy materiał złożony z tecnostrechu, zapewniający dobrą ochronę i oddychalność. Do tego dającą cieplny komfort wewnętrzną warstwę wykonaną z micropolaru. Bluza męka różni się wcześniej opisywanej, jedynie krojem i „dodatkami”. W modelu Monolith postawiono na miękką stójkę, która dodatkowo osłani szyję. Mamy też kaptur. Jak sprawdzają się podczas biegu? Stójka jest dość luźna, nie przylega ściśle do szyi, nie ma też możliwości „korekty” dopływu powietrza, ekspresowym suwakiem. Lekko osłania szyję, acz w połączeniu z założonym na głowę kapturem, całkiem dobrze sprawdzi się w niezbyt wietrznej aurze. Fajna na chłodne biegowe poranki czy też wieczory. Dobrze sprawdzi się jako zewnętrzna warstwa na biegową koszulkę czy jako zupełnie samodzielny element. Dobrze skrojona, nie krępuje ruchów. Bardzo fajnie dopasowana do ciała – przy właściwie dobranym rozmiarze nie jest ani za luźna, ani zbyt ciasna.
Kaptur wraz ze stójką wykończony jasnoniebieskimi lamówkami w charakterze luźnego ściągacza. Dzięki temu, po założeniu na głowę, dobrze trzyma się na właściwym mu miejscu. Śmiało możesz podjąć trening w wietrznej aurze i nie przejmować się tym, że nagle „odfrunie”. Mimo, że nie zastosowano w bluzie ściągających kaptur troczków.
Bluza skrojona z kilku paneli, jak u poprzedniczki – zastosowano płaskie szwy, dzięki czemu czujesz się komfortowo podczas całego treningu.
Na lewym rękawie bluzy, na wysokości ramienia, umieszczono kieszonkę na zameczek. Tu działa wszystko jak powinno – nie ma żadnych problemów z funkcjonalnością zamka. Kieszonka dość spora, zmieścisz tu niezbędne drobiazgi. Dzięki temu, że rękawy w tym modelu są dość dobrze dopasowane, śmiało możesz wykorzystywać tę kieszonkę do transportu tego, co w danym czasie niezbędne.
Skupmy się jeszcze na rękawkach – tu zasadnicza różnica w odniesieniu do modelu Grosso. Rękaw w granatowej bluzie jest nieco przedłużony, zastosowano w nim otwór na kciuk. Możesz zatem wykorzystywać rękawy bluzy Monolith jako półrękawiczki w chłodniejsze dni – dobrze osłoni Twoje nadgarstki. Jeśli nie jesteś miłośnikiem tego typu rozwiązań, możesz wykorzystać rękawy w tradycyjnej formie, nie zakładając „oczka” na kciuk.
Bluza sprawdza się nie tylko w biegowym treningu, a jej funkcjonalność docenisz także w innych sportowych aktywnościach. Prosta, o dość klasycznym kroju, a zarazem oryginalna forma czyni z niej bardzo ciekawy model. W ofercie marki znajdziesz przynajmniej kilka modeli leginsów, które świetnie komponują się właśnie z tą bluzą. Co istotne – dostępna również w wersji damskiej, acz w tym wypadku z lekko taliowanym pasem, jak w przypadku modelu Grosso. Kolorystycznie jednak dla obu płci przygotowano ten sam projekt – dobra informacja dla tych, którzy biegają ze swoją drugą połówką i lubią prezentować się w tożsamym stylu.
„Biegając w komplecie Attiq czujesz, że ktoś najpierw pomyślał, później zrobił. Bluza jest lekka i bardzo wygodna. Świetnie sprawdzi się dopasowaniem do sylwetki z nieco szerszą obręczą barkową i węższą talią, nie powodując otarć pod pachami. Elastyczny materiał nie blokuje ruchów przy ćwiczeniach biegowych, a sprawdzony patent ze ściągaczami na kciuki i w tym modelu nie zawodzi. Bluza nie ma zamka którym moglibyśmy regulować przewiewność, a tym samym poziom izolacji termicznej, ale sprawdzi się ona w szerokim zakresie temperatur dzięki wewnętrznemu wykończeniu miękkim materiałem, który zapewnia bardzo dobrą oddychalność.” – Mateusz Gierka, tester bluzy Attiq Monolith
Chcesz się wyróżnić? Efekt kameleona – leginsy z dużą dawką mocy Attiq Sharq 3
To nie jest odzież dla tych, którym brak odwagi. Wręcz przeciwnie – musisz żyć w zgodzie z własnym ciałem by odważyć się na ten model. I dlaczego by nie! Mowa tu przede wszystkim o kobietach, którym często brak pewności czy akceptacji dla swojego ciała, co rodzi jeszcze większą niepewność przed tym po o chciałby sięgnąć, a rezygnują z obawy, że ucierpi na tym ich prezencja. Czy to aby jednak słuszne podejście? Wbrew pozorom, wystarczy po prostu spróbować. Tylko i aż – spróbować. Przekonać siebie i swoje spojrzenie, że niekoniecznie jedynie czerń dodaje uroku. Ciało jest po to, by się nim cieszyć, a niedoskonałości po to – by je akceptować. Jeśli zatem do tej pory miałaś obawy przed wskoczeniem w kolor, odsuń je na bok.
Damskie getry Sharq 3 mają nie tylko bardzo ciekawy krój, ale i barwę. Zważ, że nie jest to jednolity kolor – tu dwie kontrastowe barwy zostały rozdzielone jednolitym, ciemnoszarym kolorem. Dzięki temu oryginalnemu wzorowi w formie luźniejszych i gęstszych cienkich pasków, po założeniu ich na siebie, wizualnie uzyskujemy efekt kameleona – na lewej stronie nogi dominuje róż, prawa to wyraziście niebieski kolor. Wbrew pozorom, także biegaczki o pełniejszych kształtach, będą czuły się dobrze w tym modelu. Drogie panie, nie ma się czego bać!
Kolorystycznie – energizer! Jak jednak wypadają w praktyce? Cienkie, nawet bardzo cienkie. Zastanawiałam się, dlaczego zestawione były w teście z grubszą bluzą – jednak tylko do czasu. Fakt, że materiał jest dość cieniutki, nie zaprzecza ich użytkowaniu także w nieco chłodniejsze dni, gdzie temperatura spada do około 7-8 stopni. Nie wiem jednak czy odważyłabym się je zabrać na biegowy trening przy niższej temperaturze za oknem. Za to świetnie sprawdzają się w cieplejsze dni.
Zacznę od kroju – to typowo damska konstrukcja. W końcu coś dla „babek” o bardziej kobiecych kształtach. Dobrze poczują się w nich panie o szerszych biodrach, jak i typowe szczuplasy o bardziej męskiej sylwetce. Te leginsy doskonale dopasowują się do sylwetki. Zastosowano tu nieco szerszy pas – w ciemnym odcieniu szarości, przez co idealne komponuje się u dziewczyn o bardziej obfitych kształtach. I co najważniejsze – jest wygodnie i funkcjonalnie. Dodatkowo w pasie zamocowano gumkę, dzięki czemu łatwo dopasujesz je do swojego obwodu. Pas nie jest ani za ciasny, ani zbyt luźny – jest idealnie.
Z tyłu w okolicy pasa zamocowana dość duża kieszonka. Osadzono ją w prawej, tylnej części – łatwo więc sięgniesz po telefon, który dobrze wpasowuje się w tę kieszeń. Nie musisz wykonywać ręką dość głębokiego „zawijasa” by wydostać telefon ze środkowej kieszeni, bo znajdziesz ją tu właśnie po prawej stronie. Do tego subtelne, kobiece wykończenie w kolorze odpowiadającym kolorystyce nogawek – róż i niebieski. Model leginsów Sharq 3 ładnie komponuje się z damską bluzą Grosso.
Na nogawkach zamieszczono zameczki, zupełnie odmienne niż w leginsach innych marek. Dlaczego? Kiedy pierwszy raz dokonałam przymiarki, zastanawiałam się nad celowością osadzenia zamków w bocznej części łydki, a na dodatek jeszcze w lekkim skosie. To trwało zaledwie chwile – szybko dotarło do mnie niedawne wspomnienie, kiedy to podczas treningu musiałam przekręcić nieco nogawkę innych leginsów, by zredukować nawracające otarcia dolnej części Achillesa ze strony suwaka, który osadzony był centralnie z tyłu nogawki leginsów. W przypadku Attiq Sharq 3, suwaki wszyto w bocznej części, dodatkowo jeszcze pod skosem. Nic nie ociera, a tak samo dobrze trzyma się na nodze. Dodatkowo tworzy jeszcze oryginalny walor estetyczny.
Leginsy bardzo przyjemnie się nosi, dobrze się w nich biega. Sprawdzają się także w treningu na siłowni, są dość cienkie. Dobra oddychalność materiału, nie masz poczucia że jesteś „zafoliowany”, a materiał po prostu „pracuje”. Jak dla mnie, mogłyby być nieco bardziej „ściągające” – mimo iż wybrałam rozmiar XS, mam wrażenie, że swobodnie zmieści się w nogawce całkiem spory kawał nogi, a nie należę do bardzo szczupłych dziewczyn. Osobiście wolę bardziej ściągający materiał, co daje dodatkowo efekt podtrzymywania mięśni i lekko niweluje ich drgania – to już jednak kwestia bardzo indywidualnych potrzeb, więc to moja bardziej subiektywna ocena.
Kolorowo u panów, czyli dla odważnych biegaczy – Attiq Sharq 1
Mateusz miał przyjemność testować męski model z letniej kolekcji Attiq z linii Sharq. Model Sharq 1 jaki nasz tester miał przyjemność poddać recenzji, odnośnie materiału z jakiego zostały wykonane leginsy, niczym nie odbiega od damskiej, wyżej opisywanej wersji. Funkcjonalnie te getry są wręcz perfekcyjne – dzięki właściwościom oddychającym zapewniają bardzo dobrą wentylację Są szybkoschnące, dzięki czemu nie odczujesz tu gromadzenia się potu między skórą, a warstwą materiału. Elastyczność taka sama jak we wcześniej opisywanym modelu – ta bardzo odpowiadała naszemu testerowi (jak widać – to jednak rzecz gustu, preferencji i bardzo indywidualnych potrzeb).
Ten model jest nieco bardziej „stanowczy” w wyrazie. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło – niemęski. To wrażenie jednak szybko mija, kiedy wciągasz leginsy na siebie i stajesz przed lustrem. Na pewno odważnie, inaczej, ale oryginalnie. Podobnie jak w przypadku wcześniejszego modelu – musisz lubić kolor i energię. Wrzosowe i granatowe łączenia plus akcent w postaci drobnych cętek tworzą ładnie skomponowaną całość. Do tego silne, mocne zaakcentowane, duże logo marki na lewym udzie. To wszystko sprawia, że mają również bardzo sportowy, drapieżny charakter.
Wygodne, dobrze dopasowane. Na nogawkach również skośne suwaki, umiejscowione bocznej części łydki. Sporej wielkości kieszonka w tylnej, prawej części pasa, osadzona na szerokim modelu. Tak jak w przypadku damskiej wersji.
Idealnie komponują się z bluzą Attiq Monolith – choć i nie tylko w tym łączeniu. Funkcjonalnie i wizualnie bardzo in plus. Tu po prostu wszystko gra. Leginsy są dobrze skrojone, bardzo ładnie i precyzyjnie wykończone – zadbano tu właściwie o każdy detal. Płaskie szwy nie powodują otarć, możesz śmiało zabrać je na naprawdę długie wybieganie.
„Getry bardzo dobrze dopasowują się do ciała, jednocześnie nie uciskając w żadnym miejscu. Materiał jest elastyczny, wygodny i lekki. Dają uczucie swobody biegu, praktycznie jakby ich nie było. Nie jest to typowo zimowy model, ale idealnie sprawdzi się w wiosennym okresie przejściowym, a nawet w chłodniejsze letnie wieczory. Funkcjonalna kieszeń w okolicy lędźwi pozwala pozbyć się pasa na telefon, klucze czy dokumenty. Design to już kwestia indywidualna chociaż osobiście uważam wzór za 100% strzał w dziesiątkę. Na pewno wyróżnimy się pośród monotonii innych marek.” – Mateusz Gierka, tester leginsów Attiq Sharq 1
Dlaczego Attiq? Nie tylko polska marka, ale bardzo wysoka jakość
Możliwie dokładnie i obiektywnie staraliśmy się przedstawić Wam testowane przez nas modele. Odzież z tej serii to niewątpliwie coś nowego w ujęciu kolorystyki – również w ofercie dla Panów. Jest ciekawie, mocno energetycznie, a tym samym również motywująco by wyjść na trening. To nie jest pierwsza marka, która wychodzi naprzeciw biegaczom poszukującym czegoś więcej niż monotonii – tradycyjnej czerni czy szarości, przy zachowaniu wysokiej wartości funkcjonalnej. Marka Attiq od lat wspiera również polskich sportowców, w tym amatorów biegających na naprawdę wysokim poziomie, co warto docenić. Cóż, nasze wrażenia bardzo in plus. Jakie będą Twoje? Jeśli nie boisz się koloru, jeśli masz choć odrobinę odwagi by wyróżnić się z tłumu, albo po prostu Twój charakter to mocna, energetyczna osobowość, a przy tym cenisz sobie dobrą technicznie i funkcjonalną odzież do biegania – te ciuchy doskonale wkomponowują się w Twoją osobowość. Włączając w to pozostałe walory użytkowe, otrzymujemy odzież w bardzo przyzwoitej jakości, w połączeniu z całkiem rozsądną ceną. To niewątpliwie również duży atut.
„Całość jest wykończona z pełną dbałością o detale. Marka godna polecenia dla biegaczy którzy cenią sobie komfort na wysokim poziomie i odzież przygotowaną z myślą o jej funkcji.” – Mateusz Gierka, testujący odzież do biegania marki Attiq
Co z rozmiarówką? Na stronie marki dostępna jest dość solidnie skrojona tabela rozmiarów. Warto zaznaczyć, że tak jak w przypadku leginsów – jeśli pojawiają się wahania odnośnie dwóch sąsiednich rozmiarów czyli, który byłby właściwszy – warto sięgnąć po ten mniejszy, o tyle w przypadku bluzy jest odwrotnie. Leginsy są bardzo elastyczne, rozciągliwe. Natomiast bluza (zwłaszcza model Grosso), bardziej dopasowana – tu w przypadku wahania pomiędzy dwoma rozmiarami, warto jednak sięgnąć po ten większy.
Recenzowane przez nas modele to tylko zalążek tego, co do zaoferowania ma marka Attiq w swojej najnowszej kolekcji. Co ważne, zarówno leginsy jak i bluzy, które mieliśmy przyjemność dla Was recenzować, dostępne są w wersji męskiej i damskiej. W przypadku leginsów te same wzory odnajdziecie w modelach męskich jak i damskich – jest w czym wybierać! I oczywiście biegać.
Biegaj w kolorze – konkurs z marką Attiq!
Spodobała Ci się recenzowana odzież? Masz szasnę wygrać jeden z dwóch kompletów marki Attiq: damski – bluza Attiq Grosso + getry do biegania Attiq Sharq 3 lub męski – bluza Attiq Monolith + getry do biegania Attiq Shark 1
Wystarczy, że odpowiesz na poniższe pytanie konkursowe, a odpowiedź oznaczysz hasztagiem #atttiq. Pytanie konkursowe brzmi: dlaczego lubisz biegać w kolorze i jak motywuje Cię do treningów? Odpowiedzi udzielacie w komentarzu pod treścią konkursu lub tym postem konkursowym na fanpage Trening Biegacza. Czekamy do 25.04.2017. Wyniki opublikujemy 27 kwietnia w komentarzu pod treścią konkursu. Czas start!