🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Gadżety biegacza

The Stick

Czy znacie to uczucie kiedy ktoś wam bliski, wieczorem, po całym dniu napięć, stresów, wysiłku, rozmasuje delikatnymi ruchami obolały kark?
the stick 2

Czy znacie to uczucie kiedy ktoś wam bliski, wieczorem, po całym dniu napięć, stresów, wysiłku, rozmasuje delikatnymi ruchami obolały kark? Przywołajcie to uczucie przyjemności, ukojenia, spokoju, rozprężenia i błogości, rozchodzącej się niczym fala po całym ciele.

Teraz uświadomcie sobie, że od tej pory tę przyjemność możecie fundować sobie sami…

Wszystko to dzięki prostemu wynalazkowi amerykańskich naukowców, którzy na sztywnym trzonie osadzili ruchome pierścienie, wprawiane w ruch siłą własnych mięśni. The stick, bo to o nim mowa, popularnie nazywany kijkiem to uniwersalny przyrząd, z pomocą którego możecie zapewnić sobie minimum komfortu na jaki zasługują sfatygowane treningiem mięśnie.

Pojęcie automasażu jako środka przyspieszającego regenerację omawiane było dość obszernie w wielu publikacjach skierowanych do biegaczy, m.in. J.Skarżyński – Biegiem przez życie – str. 360. Nikogo nie trzeba przekonywać jak ważny jest to element, nie mniej istotny od samego biegania czy też odnowy biologicznej.

Z pomocą kijka z powodzeniem możesz sam sobie wymasować:

  • podudzie (ścięgno Achillesa), łydkę oraz mięsień prostownik podudzia
  • udo – prostownik uda i przywodziciele uda, zginacz uda
  • mieśnie pośladkowe, mięśnie okolicy krzyżowo-lędźwiowej
  • kark, szyja, obręcz barkowa

Jak widać nie tylko nogi, ale niemal wszystkie partie mięśniowe są w zasięgu naszego kijka, a o jego skuteczności wypowiadają się prawdziwi fachowcy tej branży (dr Sławomir Marszałek):

Stosowanie Kijka Stick jest wartościowym uzupełnieniem, nowym sposobem zmniejszania ryzyka przeciążeń powstających podczas uprawiania biegania. Jego działanie ma wpływ na uruchomienie poszczególnych warstw tkanek miękkich. Wg najnowszych badań naukowców z Uniwersytetu z Padwy nad tkankami mięśniowymi i powięziowymi, do właściwego funkcjonowania naszego układu mięśniowego niezbędne są niezachwiane ślizgi pomiędzy poszczególnymi warstwami tkanek miękkich (w tym szczególnie mięśni) [Stecco i wsp. 2006].

Mobilizacja mięśni poprzez Kijek stick umożliwia biomechaniczne uelastycznienie ich struktury. Ma to związek z uelastycznieniem wszechobecnej w naszym ciele tkanki powięziowej, której składowe w postaci omięsnej, namiętnej i śródmięsnej wnikają do naszych mięśni. Ich mobilizacja m.in. ma wpływ na poprawę ukrwienia (tym samym odżywienia), zmniejszenie aktywizacji receptorów bólowych (zmniejszenie reakcji bólowych) czy nawet poprawy funkcji mięśni.

Dlatego może on być istotnym elementem w autoterapii i w procesie odnowy biologicznej, pozwalającym na zmniejszenie powstającego po treningach, podwyższonego napięcia mięśniowo-powięziowego.

Na koniec warto przedstawić rodzaje kijków:

  • foot wheel – urządzenie do masażu stóp,
  • Trigger Wheel – pozwala rozluźnić mięśnie na całym ciele, także w delikatnych miejscach takich jak twarz czy szyji,
  • Travel Stick – najkrótszy z modeli. Niewielka długość ułatwia stosowanie podczas podróży,
  • Marathon Stick – bardzo elastyczny i delikatny w porównaniu z innymi modelami, co ułatwia masaż przy szczupłej budowie ciała. Polecany dla osób bardzo szczupłych i delikatnych. Nazwa może być troche myląca ponieważ dla maratończyka najlepsza wersja to sprinter, Model ten jednak jest przydatny do masażu wstępnego,
  • Posture Curve – urządzenie pomaga w likwidowaniu bólu spowodowanego rwą kulszową a także wszelkich innych dolegliwości pleców.
  • Sprinter Stick – model stworzony z myślą o zawodowych sportowcach jak i amatorach. Znacznie sztywniejszy od modelu marathon. Najczęściej kupowany model,
  • Stiff Stick – model bardzo sztywny, polecany osobom z masywną budową mięsni oraz lubiącym „głęboki” masaż. Jego długość ułatwia samodzielny masaż pleców,
  • Body Stick – jest elastyczny i delikatny w porównaniu z innymi modelami, co ułatwia masaż – dodatkowym atutem jest jego długość.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Nike Pegasus+ 26GTX i 26 Trail WR - TEST
Następny wpis
Pewnego treningu, testując PUMA FAAS 500...
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.