Na rynku wydawniczym w Polsce liczących się pozycji książkowych skierowanych do biegaczy amatorów nie ma zbyt wiele, a te które jeszcze istnieją, bo nie wyczerpały limitu nakładu można policzyć na palcach dwóch rąk.
Tym bardziej cieszy fakt, że wydawnictwo Buk-Rower ponownie wyciągnęło rękę w naszym kierunku i spragnionym takiej literatury zaoferowało produkt, którego najmocniejszym punktem jest odmienność konwencji zastosowanej w książce. Ale może od początku…
Książka liczy sobie 272 strony i podzielona jest na 10 rozdziałów:
- Chi Running: rewolucja w bieganiu – porównuje obecny paradygmat biegania siłowego z techniką Chi Running, będącą nowinką.
- Zasadi Chi Running: poruszanie się w zgodzie z naturą – prezentuje pięć zasad, czyli naturalnych praw, na których opiera się tai-chi i Chi Running.
- Cztery umiejętności chi – przedstawia wewnętrzne umiejętności związane z techniką Chi Running.
- Podstawowe elementy techniki – prezentuje punkty skupienia techniki Chi Running. Są to konkretne fizyczne i umysłowe metody wykorzystywane do osiągnięcia płynnego i wydajnego biegania bez kontuzji.
- Przejście do biegania i z powrotem – rozdziały od 5 do 10 uczą, jak wprowadzić technikę Chi Running do swojego treningu. Jak stworzyć odpowiedni program, osiągnąć szczyt formy i jaką dietę stosować.
- Programy treningowe: proces rozwoju
- Piękno uczenia się i błogosławieństwo wyzwań
- Szczyt formy i zawody
- Uzyskać jak najwięcej chi z jedzenia
- Biegaj tak, jak żyjesz – żyj tak, jak biegasz
Dla kogo jest ta książka?
Część książek dostępnych w księgarniach przeznaczona jest albo dla początkujących, albo dla średniozaawansowanych. O Chi Running można powiedzieć, że jest praktycznie dla każdego, bo zarówno ten, kto bieganie zaczyna od tej pozycji, jak i osoba, która z powodzeniem zalicza maraton w okolicach 3h znajdą coś dla siebie. Najprościej można to ująć w słowach: biegacze, którzy chcą usprawnić swoją formę, rzadziej doznawać kontuzji, stworzyć swój własny program treningowy i biegać, aż do później starości powinni zainteresować się tą pozycją.
Założenia
Podstawową tezą z jaką chce zmierzyć się autor, to obalenie mitu, że forma biegacza oraz profilaktyka kontuzji zależą od siły mięśni. Przeznaczył nawet na ten cel rozdział, aby uzmysłowić czytelnikowi, iż jak wszystko w życiu tak i bieganie może cechować wykonanie dobre lub poprawne. A, że od zawsze wiadomo, iż lepsze jest wrogiem dobrego, to warto wczytać się w przedstawione przez autora porównanie. Tak przedstawia fakty, takie mnoży przykłady, że jestem skłonny mu uwierzyć i po prostu spróbować. Rozluźnić, rozciągnąć sztywne stawy i wykorzystać grawitację tak, by wykonała pracę za nas to motto przewodnie, z którym trudno się nie zgodzić.
Za końcowe podsumowanie niech posłużą słowa April Powers, zwyciężczyni maratonu madryckiego, która tak oto recenzuje książkę: „Jako biegaczka klasy krajowej, szkolona przez najlepszych trenerów w USA, miałam wątpliwości co do tego, czy dowiem się od Danny`ego czegoś nowego. Na szczęście dla mnie i trenowanych przeze mnie drużyn byłam otwarta na nowe pomysły. Technika Chi Running pomogła nie tylko moim podopiecznym, ale udoskonaliła także moje bieganie. Technika Danny`ego poprawia osiągi na każdym poziomie i zapobiega kontuzjom.”