Spis treści
Na polskim rynku biegowym, coraz bardziej widoczna jest szwajcarska marka On Running. Nic w tym dziwnego, bo od momentu jej powstania w 2010 roku, to prawdopodobnie najszybciej rozwijająca się marka biegowa na świecie. To, co wyróżnia On Running na ryku butów biegowych, to absolutny brak kompromisów w projektowaniu obuwia biegowego i stawianie od początku na własny, innowacyjny patent. Buty rzucają się w oczy, są bardzo charakterystyczne, a ich podeszwa zdecydowanie odbiega od utartych standardów.
W ostatnim czasie, miałem okazję testować model On Running CloudAce. Model ten miał swoją premier już jakiś czas temu (lato 2018) i muszę przyznać, że już dawno nie miałem podobnych wrażeń jak te, podczas biegania w CloudAce.
Buty inne niż wszystkie
To, co wyróżnia On Running spośród wszystkich butów biegowych, to charakterystyczna podeszwa z wykorzystaniem technologii CloudTec. Popularne „chmurki” lub jeśli ktoś woli, tunele w podeszwie są absolutnie jedyne w swoim rodzaju. Do tej pory, On Running stawiał raczej na buty startowe lub treningowo startowe. Modele, takie jak CloudFlow czy Cloud X są elastyczne, dynamiczne i lekkie, idealne na szybkie i mocne treningi czy zawody.
Model CloudAce to ukłon w stronę osób, które potrzebują dużo amortyzacji i stabilizacji. Projektanci połączyli w tym modelu dwa rodzaje „chmurek” – pierwsze z pianki zerogravity – umieszczono w okolicach pięty i śródstopia. Mają one amortyzować i łagodzić lądowanie na twardym podłożu. W pozostałej części podeszwy, zastosowano „chmurki” gumowe, które lepiej oddają energię podczas odbicia. Ponad to, na całej długości stopy umieszczono sztywną płytkę Speedboard – to charakterystyczna, czerwona linia wzdłuż podeszwy, która ma oddawać energię podczas wybicia. Można to porównać do pracy łuku – im większą siłę przyłożymy, tym więcej energii uzyskamy. W modelu CloudAce zastosowano grubszą i szerszą płytkę niż w poprzednich modelach, aby but jeszcze mocniej kierował przetaczanie w kierunku palców. To dobra informacja dla osób z nadpronacją, ponieważ płytka nie pozwoli na „uciekanie” stopy. Poza chmurkami CloudTec i płytką Speedboard, w podeszwie zastosowano również piankę Eva, co razem tworzy jeden z najbardziej amortyzowanych butów dostępnych na rynku.
Użytkowanie
W CloudAce udało mi się nabiegać sporo ponad 1000 kilometrów. Testy rozpocząłem późną jesienią, biegałem w nich zimą i do tej pory zakładam na treningi. Powierzchnia, po w jakiej biegałem to głównie asfalt i drogi utwardzone. Zdarzały się odcinki leśnych ścieżek i ogólnie pojętego biegania w terenie, jednak były one sporadyczne. W mojej opinii, ten model to zdecydowanie but miejski. Świetnie sprawdza się na twardych nawierzchniach i tam najlepiej pokazuje swoje możliwości. Co ciekawe, mimo gładkiego bieżnika w podeszwie, buty bardzo dobrze radzą sobie na śniegu i mokrych nawierzchniach. Nieco gorzej radzą sobie na oblodzonym asfalcie, w takiej sytuacji musiałem biec bardzo ostrożnie.
Zapraszamy na video podsumowujące test obuwia On Running Cloudace (po przebytych 600 kilometrach)
Krzysztof Wojciechowski (TreningBiegacza.pl): W On Running Cloudace biegam od pół roku: późną jesienią, zimą oraz wiosną i pokonałem w nich około 600 kilometrów. Można powiedzieć, że jest to flagowiec producenta. Upchał w nim całą swoją dotychczasową wiedzę i technologie. I o ile mam mieszane uczucia do modeli przesadnie nimi naszpikowanymi, bo często nie dają efektu zgodnie z zamierzeniami tu widać, że każdy element został bardzo dobrze przemyślany. Przede wszystkim unikalna podeszwa złożona z kilku niezależnych, lecz bardzo dobrze ze sobą współpracujących warstw. Dzięki temu powstał but dobrze amortyzowany, dynamiczny i bezpieczny. Wyposażony jest również w elementy dodatkowo stabilizujące stopę, jak dodatkowe wsparcie dla achillesów, czy wstawki korygujące krok dedykowany osób z nadpronacją. Bezszfowa cholewka, najwyższa jakość materiałów, niezwykła dbałość o każdy szczegół i unikalny design sprawiają, że Cloudace daje wiele frajdy z biegania. On Running Cloudace jest też modelem trwałym. Nie widać zniszczeń, przetarć, a podeszwa wydaje się być trwała i posłuży mi jeszcze na długi czas. Niestety, wszystko to musiało się odbić na cenie tego modelu i w mojej ocenie to główna jego wada. W chwili publikacji artykułu On Running Cloudace jest dostępny w cenie 850zł, a jego bieżącą cenę możecie sprawdzić na stronie dystrybutora.
Nie jest oczywiście tak, że w CloudAce nie da się biegać w terenie, jednak zdecydowanie lepiej wypadają na asfalcie i chodnikach. Poza tym, zdarzało się, że po bieganiu leśną ścieżką, musiałem wyjmować z podeszwy szyszki lub małe kamyczki. Dodatkowym atutem, może być fakt, że dobrze sprawdzają się na siłowni czy zajęciach fitness.
Wygodę, komfort, ale i charakterystyczną sprężystość CloudAce gwarantują podczas codziennych treningów, i takie według mnie jest jego zastosowanie – świetnie sprawdzą się jako but treningowy. Długie i wolne wybiegania, a w wielu przypadkach, maraton lub biegi ultra na twardej nawierzchni, to dobre warunki do użytkowania CloudAce. Bardzo dobra amortyzacja, szczególnie w okolicach pięty, stabilizacja i trzymanie stopy w bucie to bez wątpienia jego najważniejsze cechy. Zaskakuje zaledwie 7mm dropu, bo wizualnie spadek pięta – palce wydaje się spory. W mojej opinii, osoby biegające z tzw. pięty (nie wdając się w dyskusję, czy to dobrze czy źle) oraz zwolennicy dużej amortyzacji pod stopą, na pewno będą zadowolone.
Podeszwa
Zastosowane w tym modelu technologie oraz materiały, z jakich wykonana jest spodnia część podeszwy, sprawiają, że buty są mało elastyczne, wręcz sztywne. Nie wpływa to w moim odczuciu na płynność biegu, zastosowane „chmurki” dobrze amortyzują stopę podczas lądowania i oddają energię przy wybiciu. Niezbyt duży drop pomaga przy przetaczaniu stopy pięta – palce. Mimo sporej wagi i masywnego wyglądu, w butach biega się lekko i płynnie.Cholewka
Jednym z największych atutów tego modelu jest cholewka i trzymanie stopy w bucie. Są bardzo dobrze dopasowane, stopa idealnie układa się wewnątrz buta i nie „lata” w środku, a w części przedniej zostaje sporo miejsca. Wzmocniony, mocno zabudowany zapiętek wspomaga całość konstrukcji i chroni achillesy. Wewnątrz znajdują się formowane w 3D wstawki z pianki memory, które mają jak najlepiej dopasować się do kształtu pięty. Przód buta został wzmocniony gumą, tak aby chronić palce przed urazami i trochę to przypomina rozwiązania stosowane w butach trailowych. Siateczka przewiewna, dobrze wentyluje stopę, ale też szybko przemaka, szczególnie w okolicach śródstopia. Całość wykonana została w technologii bezszwowej. Język połączony jest z cholewką, ale tylko na krótkim odcinku. Buty, podczas biegania lub po prostu chodzenia, są naprawdę komfortowe. Ciemne kolory, przełamane ostały odblaskowymi logotypami On Running. Warto zwrócić uwagę na system sznurowania butów, który dobrze dopasowuje trzymanie stopy. Co istotne, cholewka jest dość wąska, osoby z szeroką stopą mogą mieć problem z dopasowaniem tego modelu. Buty na pierwszy rzut oka wydają się dość masywne, zabudowane i mało elastyczne. Dużo lepiej wypadają po założeniu ich na stopy, przy rozmiarze 43 ich waga to 335 gramów, co tym bardziej stawie je na równi z butami typowo treningowymi.
Jak wspominałem, testowanie CloudAce dało mi sporo ciekawych odczuć. Podczas treningu, miałem wrażenie, że pod stopami mam sprężyny, które dość mocno odbijały moje stopy od nawierzchni. To świadczy o tym, że zastosowane w tym modelu technologie działają. Z drugiej strony, ten model przeznaczony jest raczej dla osób cięższych niż ja (70kg) i to one mogą odczuć w pełni jego zalety. Po ponad 1000 kilometrów, gdzieniegdzie widać ślady zużycia – lekkie przetarcia na cholewce, starty bieżnik w podeszwach, jednak trzeba przyznać, ze biegałem w nich we wszystkich możliwych warunkach, co na pewno miało wpływ na ich wygląd i zużycie.
Mimo, że nie jest to but uniwersalny i ma dość mocno określone przeznaczenie oraz grupę odbiorców, myślę, że CloudAce znajdzie sporą rzeszę fanów. Połączenie bardzo dużej amortyzacji z dynamiką i solidnym wykonaniem, stawia go w dobrej pozycji na rynku biegowym.