Blisko sześć i pół tysiąca osób na sportowo świętowało na Skwerze Kościuszki stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę. W biegach młodzieżowych oraz marszach nordic walking wzięło udział 1 871 osób, a niemal 4,5 tysiąca wystartowało w Biegu Głównym, który padł łupem Andrzeja Rogiewicza. Pierwszą z kobiet na mecie była Marta Łagownik. Bieg Niepodległości z PKO Bankiem Polskim był ostatnią odsłoną gdyńskiego cyklu w tym roku.
Na 10-kilometrową trasę, doskonale znaną z poprzednich lat (wiodącą m.in. przez aleję Jana Pawła II, ulice: Waszyngtona, Wiśniewskiego, Wendy, Świętojańską i Bulwar Nadmorski), wybiegło 4 473 uczestników. Równych w rywalizacji mężczyzn nie miał sobie Andrzej Rogiewicz. Zawodnik z Grudziądza prowadził od początku biegu i samotnie wpadł na metę w czasie 31:14. Za jego plecami znaleźli się Mateusz Niemczyk (31:29) oraz Adam Głogowski (31:31), który do ostatnich metrów walczył o miejsce na podium z Piotrem Mielewczykiem.
Pogoda do biegania była dziś idealna, mimo mocnego wiatru. Jadąc do Gdyni założyłem sobie, że nie będę kalkulował i ruszę w mocnym tempie. To się powiodło i sukcesywnie oddalałem się od rywali. Plusem było to, że przeciwnicy nie spodziewali się mojej obecności na starcie – mówi Andrzej Rogiewicz, który decyzję o starcie w Biegu Niepodległości z PKO Bankiem Polskim podjął niemal w ostatniej chwili.
Wśród pań triumfowała specjalistka od triathlonu Marta Łagownik (35:01), druga była Dominika Nowakowska (35:47), a trzecia reprezentantka gospodarzy Magdalena Dias (35:56). Szczegółowe wyniki znajdują się na www.grandprixgdyni.pl.
[youtube]MG4ym_Zc55A[/youtube]Biało-czerwone serca
Wyjątkowa, bo setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości została w Gdyni uczczona z wielką pompą. Minutę przed startem Biegu Głównego uczestnicy chóralnie odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego, a podczas startu stworzyli największą, żywą, biało-czerwoną flagę w północnej Polsce.
Uczestnictwo w Biegu Niepodległości z PKO Bankiem Polskim stało się dla mieszkańców całego Pomorza tradycją porównywalną z jedzeniem rogali świętomarcińskich. To wspaniała manifestacja miłości do ojczyzny oraz sportu, pełna radości oraz uśmiechu – mówi dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Marek Łucyk.
Za linią mety na wszystkich czekały medal zdobiony trójwymiarową makietą domu wójta Radtkego. Z kolei na „krążkach”, które trafiły do uczestników Biegu Malucha, można było dostrzec holownik. Najmłodsi, równie chętnie jak po medale, zgłaszali się do punktu malowania twarzy. Tego dnia biało-czerwone barwy na policzkach nikogo na Skwerze Kościuszki nie dziwiły.
Pobiegli dla Artura
Podczas Biegu Głównego prowadzona była akcja charytatywna na rzecz 41-letniego Artura – chorego na glejaka mózgu, który dzięki uczestnikom Biegu Niepodległości z PKO Bankiem Polskim otrzyma pomoc finansową. Przyczynili się do tego biegacze, którzy przed startem pobrali z biura zawodów kartkę z napisem: „Biegnę dla Artura” i przekroczyli z nią linię mety. Darowiznę na szczytny cel przekaże Fundacja PKO Banku Polskiego.
Nieustannie naprzód
PKO Grand Prix Gdyni powróci już w przyszłym roku, a my znamy już planowane terminy wszystkich startów!
- Bieg Urodzinowy odbędzie się w dniach 16-17 lutego,
- Bieg Europejski 12 maja,
- Nocny Bieg Świętojański w nocy z 28 na 29 czerwca,
- Bieg Niepodległości tradycyjnie 11 listopada.
Zapisy do przyszłorocznego cyklu ruszą na początku 2019 roku. O szczegółach będziemy informowali na bieżąco za pomocą strony internetowej www.grandprixgdyni.pl. Wszystkich uczestników zachęcamy również do wypełnienia ankiety znajdującej się w Profilu Zawodnika. Dzięki Waszym opiniom i sugestiom zmieniamy się na lepsze! – kończy Marek Łucyk.