fbpx
zdrowie Zdrowie

Osteoporoza – istota choroby i profilaktyka

Osteoporoza, czyli „zrzeszotnienie kości” jest to choroba charakteryzująca się postępującym ubytkiem masy kostnej i zmianą struktury przestrzennej kości.…
Czy bieganie zapobiega osteoporozie? Czy chory może jeszcze biegać?

Osteoporoza, czyli „zrzeszotnienie kości” jest to choroba charakteryzująca się postępującym ubytkiem masy kostnej i zmianą struktury przestrzennej kości. Skutkiem jest podwyższona podatność na złamania. Zwłaszcza dotyczy to kości przedramienia oraz kości udowej. Obecnie jest to jedna najpoważniejszych chorób na świecie. Nie można jej całkowicie wyleczyć, tylko opanować. Recepta więc jak zawsze tkwi w zapobieganiu. Można to zrobić uprawiając sport, np. bieganie, i zmieniając dietę.

Autorem tekstu jest Konrad Janicki, fizjoterapeuta w ośrodku ODNOVA dla Ciebie.

Osteoporoza: epidemia kruchych kości

Osteoporoza dotyka głównie kobiety w okresie postmenopauzalnym oraz mężczyzn w starszym wieku. Szacuje się, że na świecie co trzecia kobieta i co piąty mężczyzna po 50. roku życia doświadczają złamań osteoporotycznych. W Polsce choroba ta dotyka blisko 2 miliony osób po 50. roku życia.

Osteoporozie czasem towarzyszą ostre bóle kręgosłupa. W wielu przypadkach następują stopniowe zmiany sylwetki, ubywa wzrostu. Progresja osteoporozy postępuje z wiekiem.

Wyróżniamy dwa typy osteoporozy:

  • Typ A – zwykle występuje u osób ok. 70 – 75 roku życia, cechuje się obniżoną gęstością mineralną kości, a złamania najczęściej lokalizują się w kręgosłupie i bliższym odcinku kości udowej. 
  • Typ B – charakteryzuje się obniżona jakością kości, przy zachowanej prawidłowej lub nieco obniżonej ich gęstości, zwykle objawia się między 55 a 65 rokiem życia i przypomina osteoporozę post menopauzalną, w tym typie złamania najczęściej dotyczą nadgarstka i kręgów. 

Jak radzić sobie z osteoporozą na co dzień?

Siedzący tryb życia i złe nawyki posturalne zwiększają ryzyko osteoporozy. Nasze kości powinny regularnie pracować, w przeciwnym razie będą ulegały niszczeniu, podobnie jak mięśnie, których się nie używa. Aby kości zachowały swoją wytrzymałość, potrzebują różnorodnych krótkich, ale częstych obciążeń.

Aktywność fizyczna obniża ryzyko złamania dzięki zwiększeniu mineralnej gęstości kości oraz zwiększeniu poczucia równowagi. Nasze kości lubią sport. Badania potwierdzają, iż sportowcy mają większą gęstość tkanki kostnej niż osoby, które nie uprawiają sportu. Mimo iż paradoksalnie wydawałoby się, że układ kostno-stawowy osób biegających jest obciążony, więc powinno być u nich z tym gorzej, to jednak dzięki ruchowi szkielet sportowców się wzmacnia i hartuje.

Wieloletni trening wytrzymałościowy prowadzi do zwiększenia wytrzymałości kości w kończynach dolnych w porównaniu z osobami nietrenującymi. Jest ścisła zależność między siłą poszczególnych grup mięśni a gęstością kośćca oraz poziomem wydolności tlenowej a gęstością tkanki kostnej. Potwierdzeniem korzystnego oddziaływaniu ruchu na układ kostny jest mniejsza częstość złamań.

Poza treningiem, zaleca się utrzymanie wysokiego spożycia w codziennej diecie:

  • wapnia (ok. 1200 mg/dobę),
  • białka (1,2 g/kg m.c./dobę),
  • magnezu (>300 mg/dobę)
  • potasu (ok. 3500 mg/dobę)

Osteoporozy nie można całkowicie wyleczyć, ale można ją opanować, dzięki stosowaniu leków i zmianie trybu życiu. Swoją dietę warto wzbogacić o ruch – dla początkujących wystarczy marsz i marszobieg. Mimo że w młodości o chorobach, jak o emeryturze, nie myślimy, to jednak warto zainwestować w nasze zdrowie już teraz.

A co, jeśli już chorujemy na osteoporozę?

Powinniśmy stosować wszystkie zalecenia fizjoterapeuty i lekarza. Dzięki temu unikniemy dalszego postępowania choroby. Niestety, zazwyczaj odradza się bieganie pacjentom cierpiącym na osteoporozę. Ma to związek z samą biomechaniczną specyfiką biegu jako aktywności. Jest to ćwiczenie pod obciążeniem własnego ciała oraz bogate w małe i większe wstrząsy. Głównie te dwa czynniki sprawiają, że bieganie jest czynnikiem ryzyka złamania dla pacjentów z rozpoznaną osteoporozą. To ostrzeżenie zazwyczaj kieruje się także do osób z osteopenią, czyli obniżoną gęstością kości (ale ciągle nie tak niską, jak w osteoporozie). 

Istnieją też inne, mniej poważne zagrożenia dla osteoporotycznych kości podczas biegania. Jednym z nich jest ryzyko upadku i wynikającego z niego złamania. Wiele osób biega po zróżnicowanym terenie, który stwarza ryzyko potknięcia. Natomiast po dłuższym biegu, kiedy czujemy się mocno zmęczeni, nasza technika może być nieco gorsza, kroki mniej kontrolowane i dokładne: wtedy tym bardziej nietrudno o upadek. Często to właśnie upadek i wynikające z niego patologiczne, nieproporcjonalnie duże do energii uderzenia złamanie jest pierwszym objawem rozwijającej się od jakiegoś czasu osteoporozy. 

Jeśli więc przypuszczamy lub wiemy, że nasze kości powinny być traktowane ze specjalną ostrożnością, a nie chcemy rezygnować z biegania, wybierajmy bardziej równe podłoża oraz bardziej amortyzujące buty. Powinniśmy również wprowadzić do naszej treningowej rutyny ćwiczenia równoważne, proprioceptywne (wzmacniające czucie głębokie, czyli odczuwanie, w jakiej pozycji jest nasze ciało) oraz ćwiczenia bezpiecznych upadków w różnych kierunkach. Praktyczna ciekawostka: wiele osób twierdzi, że dyski sensomotoryczne, czyli te dmuchane, kolorowe berety czasami zaopatrzone w wypustki, które widujemy na salach fitness i w gabinetach fizjoterapeutycznych służą do ćwiczenia równowagi. Otóż nie bardzo, natomiast są dobrym narzędziem do wzmacniania propriocepcji, czyli czucia głębokiego. 

Do ćwiczenia zmysłu równowagi bardziej skuteczne będą nieco mniej wyszukane środki, takie jak ćwiczenia w małych płaszczyznach podparcia czy z zamkniętymi oczami. Pamiętajmy, aby ćwiczyć zarówno równowagę statyczną (np. stanie na jednej nodze), jak i dynamiczną (np. chodzenie na taśmie lub linie). Można też wzbogacić nasz równoważny trening w ćwiczenia stabilizacji zwrotnej, czyli zdolności organizmu do utrzymania pozycji, równowagi przeciwko zewnętrznym bodźcom, takim jak popchnięcie, szturchnięcie. Wystarczy przyjąć dowolną pozycję, najlepiej stojącą lub siedzącą na niestabilnym podłożu, takim jak piłka fitness i poprosić kolegę o popychanie nas w różnych kierunkach, przykładając opór na różnych częściach ciała. Ważne, aby nie były to nagłe popchnięcia, na które nie sposób się przygotować, ale położenie dłoni, po czym stopniowe przyłożenie oporu. Wystarczy kilka minut tego typu ćwiczenia 3-4 razy w tygodniu, aby ograniczyć ryzyko upadku, co jest istotne dla pacjentów z osteopenią.

A więc kiedy i jak biegać?

Podsumowując, jeśli chorujemy na osteoporozę, najlepiej jest nie biegać wcale, natomiast energiczne maszerowanie i spokojne spacery zazwyczaj będą bezpieczne. Pamiętajmy o przestrzeganiu zaleceń lekarzy i fizjoterapeutów. Jeśli mamy stwierdzoną osteopenię, najlepiej zapytać lekarza o to, czy powinniśmy biegać. Zazwyczaj będzie to możliwe, aczkolwiek długie dystanse, czy duża ilość kilometrów na tydzień są z reguły odradzane, ze względu na większe ryzyko powstawania złamań zmęczeniowych, czyli mikropęknięć kości związanych ze zużywaniem ich szybciej, niż mogą się odbudować. Obie grupy pacjentów natomiast skorzystają na włączeniu do swoich treningów ćwiczeń równoważnych, proprioceptywnych i stabilizacji zwrotnej.

Zdrowym osobom bieganie pomaga wzmocnić kości, ale jeśli mamy zamiłowanie do ultra długich dystansów, pamiętajmy, że niestety zwiększamy tym ryzyko chorób kości w przyszłości. Tak więc biegajmy bezpiecznie i w zdrowych ilościach, a jeśli mamy osteoporozę, poszukajmy radości w spacerach. Pochwalcie się w komentarzach, w jaki sposób dzisiaj dostarczyliście sobie dzienną porcję wapnia!

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
#RUNGDN na... torze motocrossowym!
Następny wpis
"1MILA – mityng lekki i atletyczny” już we wrześniu w dwóch miastach! Ruszyły zapisy!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu