Spis treści
Bez wątpienia epidemia COVID-19 zmieniła świat. Izolacja, ograniczenie możliwości podróżowania, odwoływanie zawodów, to nie jedyne negatywne jej aspekty odczuwane dotkliwie przez sportowców. Jedną z największych niedogodności było i dla wielu nadal jest noszenie maski na twarzy, w niektórych krajach oraz w niektórych okresach w Polsce wymagane także podczas aktywności fizycznej. Optymiści próbowali dostrzegać w tym plusy, porównując własny trening w masce do treningu w warunkach hipoksji. Inni podkreślali zagrożenia, jakie bieganie z zasłoniętą twarzą niesie ze sobą dla organizmu. Tymczasem fizjologiczny wpływ noszenia maseczki na sportowca do niedawna nie był poznany nawet naukowo.
Sport w maseczce
Dotychczasowa wiedza na temat bezpieczeństwa i fizjologicznych skutków noszenia maseczki podczas aktywności fizycznej była skąpa. Opierała się przede wszystkim na badaniach przeprowadzonych podczas rutynowej pracy personelu medycznego. Dopiero konieczność noszenia maseczki w trakcie aktywności fizycznej zrodziła pytanie, czy ten fakt może mieć wpływ na wyniki sportowe lub inne parametry? Naukowcy oczywiście postanowili zmierzyć się z tematem, a ja postanowiłam zmierzyć się z naukowcami.
Czy jest to trening w warunkach hipoksji?
W jednym z badań mającym za przedmiot noszenie maseczek chirurgicznych oraz N95 w trakcie uprawiania sportu ustalono, że aktywność fizyczna z maską na twarzy wiąże się ze wzrostem ciśnienia parcjalnego dwutlenku węgla (CO2), tym większym im bardziej trening jest intensywny. Wyjaśnić w tym miejscu należy, co oznacza owo ciśnienie parcjalne. Otóż, wymiana gazowa w płucach polega na przenoszeniu tlenu z powietrza do krwi (utlenowanie krwi) oraz CO2 z krwi do powietrza wydychanego (eliminacja CO2). Skuteczność tej wymiany pozwala ocenić pomiar ciśnienia parcjalnego, albowiem gazy przemieszczają się z obszarów o wyższym ciśnieniu do obszarów o niższym ciśnieniu.
Kiedy rośnie ciśnienie parcjalne dwutlenku węgla, zwiększa się poziom dwutlenku węgla we krwi, a zmniejsza wentylacja pęcherzyków płucnych. Taki stan nazywa się hiperkapnią i na początku może objawiać się dusznościami i przyspieszonym oddechem, a później nawet zawrotami głowy, osłabieniem i zwiększoną pracą serca. Czy trening w maseczce chirurgicznej jest więc tym samym co trening w warunkach hipoksji? Otóż nie, hipoksję definiuje się jako obniżenie ciśnienia parcjalnego tlenu, czyli oznacza ona niski poziom tlenu w tkankach (niedotlenienie), a nie zwiększenie dwutlenku węgla we krwii. Hiperkapnia i hipoksja są więc odrębnymi zaburzeniami, które powstają z różnych przyczyn (choć w przypadku ostrych stanów zdarza się, że mogą wystąpić razem).


Wpływ maseczki na parametry wysiłkowe
W innym badaniu wykazano, że noszenie maseczki chirurgicznej skracało czas aktywności w teście wysiłkowym o 40 sekund, a o 45 sekund w maseczce N95. Obie maski obniżają parametry płucne w spoczynku oraz przy maksymalnym obciążeniu, mają również negatywny wpływ na parametry wysiłkowe, takie jak maksymalna moc wyjściowa (Pmax) i maksymalny pobór tlenu (VO2max/kg), z tym, że maska FFP2/N95 skutkowała zmniejszeniem VO2max o 13% i wentylacji o 23%. Wykazano jednocześnie, że w testach z maskami osiągnięto znacznie mniej watów (-5%). Ponadto noszenie masek było postrzegane jako bardzo niewygodne i wpływało na odczuwanie intensywności wysiłku. Jednak to badanie przeprowadzono na grupie zaledwie 12 zdrowych mężczyzn.
Zacytuję więc kolejne, przeprowadzone na grupie 72 osób, które biegały 50 m i 400 m w maseczce chirurgicznej oraz bez maseczki. We wnioskach ustalono, że noszenie maseczki miało wymierny negatywny wpływ na wyniki, albowiem na 50 m nastąpił wzrost czasu pokonania odcinka o 12,51%, a na 400 m – o 19,09%. Utratę sprawności powiązano nie tylko ze zmniejszeniem wydolności mięśni wskutek obniżonej sprawności serca, ale także z dyskomfortem związanym z noszeniem maski i wyższym ocenom duszności. Jeśli chodzi o wysycenie krwi tlenem, zawodnicy z maską chirurgiczną prezentowali niższe wartości w obu testach (50 m i 400 m), zapewne z powodu zwiększonego ciśnienia parcjalnego CO2 przy dużej intensywności wysiłku oraz niewystarczającej wymiany tlenu i dwutlenku węgla. Dodatkowo stwierdzono wyższą wartość mleczanu we krwi po badaniu, gdy sportowcy używali maski.


Maseczki z materiału
W jednym z ostatnio opublikowanych badań przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców zbadano również wpływ maseczek materiałowych na aktywność fizyczną. W Stanach Zjednoczonych zalecano bowiem, aby maseczki tzw. N95 oraz chirurgiczne zostawić tylko dla pracowników medycznych, ze względu na deficyt maseczek pierwszego rodzaju, a tych drugich dlatego, że maseczki chirurgiczne w trakcie aktywności fizycznej zamakały i tym samym traciły zdolności do blokowania wychodzących wirusów i innych zarazków. Postawiono więc na noszenie masek materiałowych.
Badanie przeprowadzono na grupie 31 osób (14 kobiet i 17 mężczyzn) w ten sposób, że jego uczestnicy wykonali dwa testy wysiłkowe na bieżni w masce z tkaniny i bez maski. Ustalono, że noszenie maski na twarz znacząco wpłynęło na wydajność ćwiczeń i związane z nimi reakcje fizjologiczne, maski doprowadziły do skrócenia czasu ćwiczeń o 14% i obniżenia VO2max o 29%. Dodatkowo, według subiektywnych odczuć uczestników testu, w masce trudniej im było osiągnąć maksimum swoich możliwości, szybciej się męczyli i gorzej oddychali. Jednocześnie jednak stwierdzono, że maska materiałowa nie miała wpływu na wydajność wentylacji CO2.
Czy aby na pewno?
Powyższe wnioski nie są jednak potwierdzone we wszystkich publikacjach, wspomnieć można choćby o badaniu, które przeprowadzono na grupie 14 osób na ergometrze rowerowym. W trakcie prób wysiłkowych oceniano nasycenie tlenem krwii i tkanek, i ostatecznie stwierdzono, że noszenie masek na twarzy nie miało żadnego wpływu na wydajność ani nie miało dostrzegalnego szkodliwego wpływu na dotlenienie krwi lub mięśni. Przeprowadzono również badanie na grupie 18 osób, które biegały po 200 m w masce chirurgicznej, masce z tkaniny oraz bez maseczki, rejestrując tętno i czas powrotu do tętna spoczynkowego. W badaniu tym ustalono, że noszenie maseczki nie ma znaczącego wpływu na wyniki sportowe.
Jak to jest możliwe? Którym wynikom badań można ostatecznie zaufać? Nie jesteś pierwszą osobą, która zadaje sobie to pytanie.
W jednym z artykułów przeanalizowano aż 22 publikacje przedstawiające wyniki badań przeprowadzonych łącznie na 1573 uczestnikach w okresie do marca 2021 roku. Część z nich wyłączono z uwagi na ryzyko błędu (9 publikacji) uznając, że jeśli badanie przeprowadzono tego samego dnia w masce i bez maski, lub z krótkim odstępem czasu, to zmęczenie mogło mieć wpływ na ćwiczenia w kolejnym etapie; część wykluczono z uwagi na wysokie ryzyko stronniczości (12 publikacji). Eliminując na tej podstawie szereg analiz, ostatecznie uznano, że noszenie maski na twarz nie wpływa znacząco na wydajność ćwiczeń, a wszelkie efekty fizjologiczne są niewielkie. Na przykład, maski N95 nieznacznie zwiększyły częstość akcji serca i częstość oddechów, ale ów wzrost tętna podczas noszenia masek N95 do ćwiczeń o intensywności od lekkiego do maksymalnego wynosił tylko około 2 uderzeń na minutę. Podobnie wzrost częstości oddechów podczas noszenia masek N95 podczas ćwiczeń wynosił mniej niż 2 oddechy na minutę. Po usunięciu z analiz badań, które uznano za obarczone wysokim ryzykiem błędu i ryzykiem stronniczości, nie dostrzeżono różnic między aktywnością fizyczną w masce i bez maski.
Z matematycznego punktu widzenia można to podsumować w ten sposób – na 22 badań, wykluczono 9 z uwagi na ryzyko błędu i 12 z uwagi na ryzyko stronniczości, co oznacza, że pod rozwagę wzięto …. jedną publikację (22 – 9 – 12=1) i na tej podstawie wysunięto stanowcze wnioski.
Bądź tu człowieku mądry
Chwila, to bieganie w maseczce ma negatywny wpływ na aktywność fizyczną, czy nie? Hm, zastanów się sam. Celowo przy badaniach i ich wnioskach podawałam liczbę osób, które wzięły w nim udział i na czym to badanie polegało.
Można dostrzec na pierwszy rzut oka, że odbywają się one z udziałem kilku, kilkunastu zdrowych osób, które wykonują bardzo krótki wysiłek (bieg na 50 m, 200 m i 400 m) w masce i bez maski. Na tej podstawie badający nie dostrzegają żadnych negatywnych skutków dla sportowca, z kolei inni ustalają, że np. VO2max w masce obniżyło się o 29%. Nie zamierzam krytykować żadnych z naukowych wniosków płynących z przywołanych publikacji, jednak w takich chwilach od razu przypomina mi się przykład, który usłyszałam w jednym z podcastów, jak to w świat poszła informacja, że aż 50% szachistów przyjmuje nielegalny doping. Tymczasem przebadano tylko dwóch szachistów i na nielegalnym dopingu złapano jednego. I właśnie ten jeden stanowił 50%.
Przypomina mi się również przykład podany przez kolegę – jeśli ty biegasz 10 km, a ja nic, to statystycznie rzecz biorąc, każde z nas biega po 5 km. Dlatego, jak bardzo można wierzyć w statystyki i uśrednianie? Wychodząc z tego założenia, znalazła się więc grupka osób, która postanowiła przeanalizować wszystkie te badania, jednak również przy pomocy statystyki. Uznając, że z 22 publikacji, aż 21 jest obarczonych ryzykiem błędu lub ryzykiem stronniczości – a mówiąc ryzyko, mieli na myśli prawdopodobieństwo, a nie pewność – pominięto je przy wnioskach i na podstawie jednej publikacji uznano, że noszenie maseczki nie powoduje żadnych negatywnych skutków.
Okazuje się, że z przytoczonych badań można wysnuć tylko jeden niewątpliwy wniosek – w maseczce nie biega się ani lepiej, ani szybciej. Albo może po prostu nikt tego jeszcze nie zbadał?
Źródła:
https://bjsm.bmj.com/content/56/2/107#ref-1
https://bjsm.bmj.com/content/56/2/107.full
https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0237010
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/sms.13832
https://www.mdpi.com/1660-4601/17/21/8110/htm
Mara E. Nitu, MD, Howard Eigen, MD, “Niewydolność oddechowa”, Grudzień 2010,, Vol. 14 Nr 6 Pediatria po Dyplomie
https://digitalcommons.onu.edu/student_research_colloquium/2021/papers/1/
Uprawianie sportu w masce, to szczyt ludzkiej głupoty. Widząc na ulicach ludzi w maskach, tracę wiarę w ludzkość.