Spis treści
W całym królestwie grzybów znalazły się takie, które za obszar swojego bytowania wybrały sobie naszą skórę i paznokcie. Skąd bierze się grzybica stóp? Czy biegacze są na nią bardziej narażeni? I jak postępować, gdy spotkamy na swoim ciele „lokatorów”?
Grzybica stóp atakuje zarówno skórę, jak i paznokcie. Zakażenia przybierają różne formy, od praktycznie niewidocznych i bez objawów, aż do dziwnych postaci, które powodują zmiany widoczne gołym okiem, dające często się we znaki ich „nosicielowi”.
Grzybica skóry
Problem najczęściej przybiera postać zmian w strefie pomiędzy palcami – pojawiają się zaczerwienienia, maceracja (czyli rozmiękczenie) przeważnie między czwartym a piątym i trzecim a czwartym palcem, poza tym skóra może pękać. Bywa, że objawom tym towarzyszy nieprzyjemny, charakterystyczny zapach. Choroba może objawiać się również pod postacią tzw. „stopy atlety” i grzybicy mokasynowej. Obu towarzyszy zmiana zabarwienia skóry. Naskórek jest nierówny, chropowaty w dotyku, łuszczy się.
Często łatwo poradzić sobie z zakażeniem przy pomocy środków dostępnych w aptekach bez recepty, jednak warto wcześniej zasięgnąć porady u dermatologa lub podologa. Takie zmiany skórne nie muszą być grzybicą – możemy mieć do czynienia z brodawkami wirusowymi (kurzajkami) czy też innego rodzaju zrogowaceniami.
Grzybica paznokci
O ile łatwo sami jesteśmy w stanie ocenić to, co dzieje się na skórze, o tyle na paznokciach samodzielna diagnoza nie jest już taka prosta. Zakażone paznokcie mają inny kolor, są również grubsze. Na płytce i pod nią mogą pojawić się zmiany przypominające spróchniałe drewno, czasem białawe przebarwienia sięgające w głąb paznokcia. Okiem laika łatwo pomylić inne zmiany z grzybicą. Pogrubiałe, żółte, czarne, zakręcone lub też rozdwojone płytki – towarzyszą często zmianom pourazowym. Zmiany takie są efektem źle dobranych butów, deformacji ortopedycznych, uderzeń w palce (kto z nas ich czasem nie doświadcza?) czy nieprawidłowego obcinania paznokci. Paznokieć może też być zakażony bakteriami – tu metoda leczenia jest inna niż w przypadku grzybicy. Wątpliwości warto rozwiać u specjalisty zajmującego się stopami.
Czy biegacze są bardziej narażeni na grzybicę?
Na stopach biegaczy często pojawiają się pęcherze, otarcia, pęknięcia czy innego rodzaju rany. Każda tego typu zmiana, jak też nawet najmniejsze zaburzenie bariery naskórkowej niewidocznej gołym okiem, to zaproszenie dla grzybów, obecnych na każdym fragmencie naszego ciała. Dodatkowo infekcjom sprzyjają różnego rodzaju miejsca użytku publicznego – zwłaszcza prysznice – na biegach masowych, siłowniach, basenach.
Grzybicy sprzyja zła higiena stóp. Nie chodzi o brak codziennego mycia (choć i takie przypadki się zdarzają), a o całokształt pielęgnacji skóry stóp. Bardzo często traktowane są z niewielką dozą atencji – szybki prysznic, szybkie wytarcie ręcznikiem, szybko w skarpetki…
Jak dbać o stopy?
Podstawowa higiena skóry stóp to dokładne ich osuszanie (szczególnie w przestrzeniach międzypalcowych), częsta zmiana skarpet (najlepiej z naturalnych włókien) i butów, stosowanie preparatów – kremy, balsamy, spraye – odpowiednio dobranych do typu skóry i problemu. Inne zapotrzebowanie ma skóra ze skłonnością do przesuszania, a zupełnie inne skóra potliwa.
Ważna jest również obserwacja naszej skóry i paznokci, by w razie potrzeby szybko reagować na wszystkie zmiany wyglądu tych struktur. Warto po treningu zdezynfekować całą stopę, a także, raz na jakiś czas, odkazić buty.
Powstało wiele publikacji opisujących wpływ różnego rodzaju butów na stopy. Najważniejszy jednak jest fakt, by obuwie zapewniało odpowiednią wentylację oraz żeby było dobrze dopasowane. W ten sposób minimalizujemy ryzyko drobnych urazów, otarć i zaparzania się stopy w obuwiu.
Za co stopy będą Ci wdzięczne?
- za prawidłowo obcięte paznokcie,
- za stosowanie odpowiednich kosmetyków,
- za racjonalne usuwanie zrogowaceń, tworzących się zarówno na podeszwie, jak i grzbiecie stóp,
- należy zrezygnować ze zbyt inwazyjnych przedmiotów (np. żyletka) na rzecz peelingów.
Mała pułapka
Pumeks z początku wydaje się odpowiednim narzędziem, jednak warto pamiętać o jednej ważnej rzeczy – w jego porach zalega martwy naskórek, który jest doskonałą pożywką do rozwoju grzybów i bakterii. Podczas domowej pielęgnacji wcieramy to w skórę naszych stóp i ryzyko zakażenia wzrasta.
Raz na jakiś czas warto wybrać się na kontrolną wizytę sprawdzającą stan stóp, zwłaszcza jeśli jesteście sportowcami, a Wasze stopy narażone są na nadmierne przeciążenia i zmienny mikroklimat w obuwiu. Najlepiej sprawdzi się tu podolog lub specjalista pielęgnacji stóp. Znajdziecie u niego poradę odnośnie prawidłowego obcinania paznokci, dbania o kondycję skóry, oraz co można zrobić w przypadku pojawiających się patologii. Dobry specjalista wie, kiedy wysłać na badania laboratoryjne lub do odpowiedniego lekarza. Lepiej nie czekać aż problemy na stopach się rozrosną i będą duże trudności z ich okiełznaniem, a terapia znacznie się wydłuży. I, choć to kuszące, nie leczcie się sami, gdyż to co realnie może zagrażać zdrowiu i kondycji Waszych stóp, nie zawsze jest widoczne gołym okiem.